Czujne oko czytelnika

kzarecka

2008-02-29

laptop_160Czytelnicy to błogosławieństwo. Nie dość, że poświęcają swój czas tutaj (za co dziękujemy), to dodatkowo informują o ciekawych tematach podejmowanych w innych miejscach (za co również dziękujemy). Tak stało się kilka dni temu. Na skrzynkę redakcyjną przyszła wiadomość: - Znalazłem coś takiego i uważam, że warto o tym napisać. Czy warto? Skoro to czytacie, odpowiedź nasuwa się sama. W wiadomości były dwa linki. Oba prowadzą na forum Gazety. Oba są niezwykle intrygujące. Raz - książki niszczą kulturę języka polskiego. Dwa - Nagroda Gęsi. Czytelnicy szukają patronów medialnych. Z przyjemnością informuję - PL wyraża taką chęć.

Nagroda Gęsi - jako, że Polacy nie gęsi i swój język mają (autor propozycji - Pisam).

Wszystko rozchodzi się o jedno - według czytelników polscy tłumacze źle tłumaczą. Oczywiście była mowa, i o zbyt małej liczbie osób się tym trudniących, i o małych zarobkach. Mimo wszystko czytelników drażni tłumaczenie "słowo w słowo". A kogo by nie drażniło? Przykład całkiem z innej dziedziny (ale może taki będzie najlepszy i najbardziej zrozumiały?) - Shrek. Gdyby tę bajkę animowaną przetłumaczono słowo w słowo, nie rozśmieszałaby takiego tłumu polskich widzów. Oczywiście można dyskutować, że z książką nie da się zrobić tego samego. Zgoda. Ale... Właśnie, zawsze istnieje jakieś "ale". Ale można lepiej. I właśnie tego oczekują ludzie. Jak pisze Hajota, chodzi o: - Poprawianie jakości tłumaczonych książek.

I tak oto dochodzimy do Nagrody Gęsi. Czytelnicy pragną wyłaniać laureatów w dwóch kategoriach:
* tłumacz, który źle tłumaczy
* wydawnictwo, które wydaje książki źle przetłumaczone
Nagroda mogłaby być wręczana na Targach Książki (których? nie sprecyzowano).

Dlaczego warto popierać tę inicjatywę? Ponieważ jest "postrachem". To jak Złote Maliny w kinematografii. Czy zawsze zostają słusznie przyznane? Można dyskutować. Dla jednych coś jest arcydziełem, dla drugich kiczem. Złote Maliny się jednak przyjęły i mają się całkiem dobrze. Może czas na literaturę? I niekoniecznie tę tłumaczoną?

Czy książki niszczą kulturę języka polskiego? Absolutnie nie. Książkę należy bronić i w rzeczywistości zrobił to każdy, kto na forum Gazety się wypowiedział. Ci czytelnicy doceniają pracę tłumaczy. Nielicznych, ale jednak. Ci czytelnicy nie zadowalają się mandarynką, skoro można mieć większą pomarańczę. Ci czytelnicy chcą lepszej książki. Tylko i wyłącznie. I właśnie dlatego warto było o tym napisać.

KaHa

Tagi: nagroda gęsi, tłumacz, wydawnictwo, książka, forum,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany