Fabryka nostalgii (dla Wery)

kzarecka

2010-03-18

fabryka_nostalgii_160Zanim rozpocznę podawanie informacji o książce, której autorem jest Douwe Draaisma, przypomnę, bądź dopiero pokażę, Werę. Wera - babcia mojego Ulubionego Artysty Thomasa Gudbrandsena. Kiedy spoglądam na Jej zdjęcie (wy też będziecie za moment mieli taką możliwość), widzę morze zmarczek, ocean skóry już nie tak prężnej i jędrnej jak w latach młodości. Patrzę na Jej dłoń, Jej oczy... Mogłabym spoglądać na wspomniane zdjęcie, pić wino i płakać nad Jej historią. A także się uśmiechać. Wspaniała Wera... Ludzie starsi są wspaniali. Tak jak i książka "Fabryka nostalgii. O fenomenie pamięci wieku dojrzałego".


O książce - Przyjęło się mówić, że na starość pamięć płata figle. To prawda. Z wiekiem zapominamy o sprawach codziennych, ale jednocześnie ze zdumiewającą ostrością przypominamy sobie szczegóły z odległej już młodości. Czy tego chcemy, czy nie, zapominanie nieodmiennie towarzyszy starości, a gdy jedne fakty umykają, inne powracają z barwną i szczegółową, a czasem natrętną intensywnością. Douwe Draaisma tłumaczy, dlaczego pogarszająca się pamięć nie powinna nas dziwić ani przerażać. W końcu, jak mawiał Konfucujusz, i tak nawet "najbardziej wyblakły atrament jest lepszy niż najwspanialsza pamięć". Autor dowartościowuje starość jako czas prawdziwej, dojrzałej mądrości. Jednocześnie pokazuje, jak głęboko zakorzenione są w kulturze krzywdzące stereotypy dotyczące podeszłego wieku. Draaisma unika medycznego żargonu, pisze z pasją i udowadnia, że naukowa książka może być fascynującą lekturą.

Cees Nooteboom: - Czy w miarę starzenia stajemy się innymi ludźmi? Czy nasze wspomnienia zgadzają się z rzeczywistością? Dlaczego po upływie trzydziestu lat na to samo pytanie dotyczące naszej przeszłości udzielamy innej odpowiedzi? Pamięć, wspomnienia, błędne ścieżki w labiryncie czasu - w tym gąszczu dobrze jest mieć tak mądrego i błyskotliwego przewodnika jak Douwe Draaisma. Potrafi on oddzielić sens od nonsensu w książce, która wcześniej czy później dotyczyć będzie nas wszystkich, a przy tym, dzięki wielu przytoczonym przypadkom i przykładom, jest fascynująca, a czasem wzruszająca. Nie każdemu jest dana taka umiejętność łączenia wiedzy z kunsztem pisarskim.

Fragment

Niełatwo powiedzieć komuś prosto w oczy, że jest stary. Starzy są inni, nawet jeśli to rówieśnicy. A jeśli mówimy o kimś, że jest stary, niezmiennie dzieje się tak z powodu jakiegoś braku lub niedoskonałości. Ktoś zaczyna poruszać się z trudem, traci wątek rozmowy, nie potrafi już sobie poradzić z natłokiem wydarzeń — można dostrzec, że się starzeje. W rzeczywistości nigdy nie słyszy się, aby ktoś powiedział na przykład: "Mówił dziś wieczorem tak mądrze, zaczyna naprawdę się starzeć". Wprawdzie istnieje parę powiedzeń na temat mądrości typowej dla podeszłego wieku oraz rozsądku, który pojawia się z upływem lat, lecz jeśli chłodno przyjrzymy się naszemu sposobowi mówienia, okaże się, że bycie człowiekiem starym jest czymś niezupełnie w porządku.
Dwuznaczny stosunek do starości jest również widoczny w czasopismach dla seniorów. Już przed ich otwarciem rzuca się w oczy, że w tytułach tych czasopism unika się jakiegokolwiek odnoszenia do starości, nazywają się Midi, Zin * albo Plus. Starsze osoby są w nich wprawdzie obecne, ale bliższe raczej wieku średniego. Z szerokim uśmiechem przemierzają na rowerach górskich wydmy Schoorl, pedałują w czerwonych polarkach przez prowincję Drente, spacerują po plaży na wyspie Texel albo suną z uśmiechem po fryzyjskich jeziorach w typowej łodzi oplecionej wokół sznurem. Biorąc pod uwagę artykuły w czasopismach dla seniorów, starość — chociaż tego słowa się nie używa — to czas intensywnego uprawiania sportu, podróżowania, spędzania zim w ciepłych krajach, degustowania win oraz kursów na temat impresjonizmu. Musi to być również najradośniejsza faza życia, gdyż wszyscy młodzieńczy staruszkowie śmieją się, niezależnie od tego, czy zostają oprowadzani po muzeum, czy też mocują swoje rowery górskie na specjalnych nośnikach z tyłu samochodu.
Inna historia na temat starości wynika z ogłoszeń i reklam. Czytelnik może zamówić domową demonstrację fotela-z-którego-łatwo-wstać. Może bez żadnych zobowiązań poprosić o ofertę dotyczącą windy schodowej, ("Przeprowadzić się? Nigdy! Ale, hm, te schody.") Zachęca się go, aby udał się do optyka lub zrobił sobie "prewencyjne badanie ultrasonograficzne". W dowolnie wybranym numerze czasopisma Plus (listopad 2007) można znaleźć około czterdziestu ogłoszeń, które mają coś wspólnego ze zdrowiem lub raczej jego pogarszaniem się: reklamy aparatów słuchowych, suplementów witaminowych i mineralnych, kremów zapewniających "głęboką odbudowę dzięki zapobieganiu słabnięciu i kruchości", środków przeciw niespokojnym nogom, bolesnym stopom, problemom ze snem, leniwym jelitom, nadwrażliwym zębom, nocnym skurczom mięśni oraz odwapnieniu kości. Na stronie redakcyjnej czasopisma Zin widać seniorów baraszkujących w falach przyboju; podarunek powitalny dla nowych abonentów to aparat do mierzenia ciśnienia krwi.
I właśnie ta historia — o deterioracji, pogarszaniu się i utracie witalności — zostaje opowiedziana w sposób dwuznaczny. W ogłoszeniach figurują modele, którzy z pewnością są o całe pokolenie za młodzi, jak na dolegliwości, które muszą reprezentować. Słaby słuch może wprawdzie pojawić się w każdym wieku, lecz z punktu widzenia statystyki jest to dolegliwość typowa dla wieku podeszłego. Kobieta z aparatem słuchowym widniejąca na zdjęciu reklamowym nie ma, na oko, nawet czterdziestu lat. Również z wanny zaopatrzonej w drzwiczki wyłania się osoba młoda. Na fotelu windy schodowej siedzi mężczyzna mniej więcej czterdziestoletni, który prawdopodobnie w życiu codziennym pokonuje jednocześnie dwa schody. Nic więc dziwnego, że się śmieje. Fotele-z-których-łatwo-wstać odnoszą się do wieku, w którym każde zaproponowane krzesło człowiek ocenia sceptycznie, zastanawiając się, czy będzie mógł z niego się podnieść, lecz w reklamie na takim fotelu prezentuje się kobieta mająca może trzydzieści parę lat. Tak jakby dla żartu usiadła na chwilę w fotelu swojej babci. Innymi słowy, uciążliwości podeszłego wieku mogą być kojarzone ze wszystkim, byle nie ze starością.

Douwe Draaisma "Fabryka nostalgii. O fenomenie pamięci wieku dojrzałego"; Wydawnictwo: Czarne; Format: 120 x 195 mm; Liczba stron: 188; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7536-179-7

KaHa

Kup książkę


WERA

wera_620_01

Fot. Thomas Gudbrandsen

Tagi: Thomas Gudbrandsen, Spiżarnia ze zdjęciami, What About Tommorow,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany