Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie - Małgorzata Gutowska-Adamczyk

isłojewska

2010-12-31

cieslakowie_160Jest makro- i mikrokosmosem jednocześnie. Zdumiewa horyzontalnym układem fabuły i wiarygodnymi psychologicznie postaciami. Umiejscawia je w historycznych, społecznych i obyczajowych zdarzeniach i pokazuje, jak dalece te ostatnie potrafią zmienić ludzkie losy.




Część druga "Cukierni pod Amorem" Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk potrafi zachwycić. Jeśli saga narodziła się w Islandii, to trudno o lepszy rodowód. Autorka stworzyła na wskroś współczesną powieść, której fabuła oscyluje pomiędzy kroniką a romansem. A poznawanie starych opowieści przedstawiających losy rodu zawsze pociąga za sobą nostalgię do poszukiwań własnych korzeni.

Tom drugi jest niczym innym, jak mistrzowskim panowaniem nad procesem artystycznego komponowania i scalania rozproszonych wątków. I nie przeszkadza temu i to, że czas fabuły nie respektuje porządku chronologicznego zdarzeń. Przeciwnie. Ta inwersja czasowa sprawia, że przeskakując z epoki do epoki podróżujemy w osobliwym i ciekawym czasie oraz przestrzeni. To ciekawy zabieg literacki.

Gutowska perfekcyjnie animuje wszystkimi postaciami, kieruje ich losami, prowadzi przed siebie. Podoba mi się ta siła twórcza autorki i w warstwie narracyjnej, i w kreowaniu postaci. A że w jej dyspozycji znajduje się ich przeogromna ilość, bardzo pomocne w tym przypadku staje się Appendix z kalendarium wydarzeń oraz indeksem osób, a także drzewo genealogiczne rodziny Gutowskich.

Nic zatem dziwnego, że to bohaterowie stają się dominantą kompozycyjną powieści. Na nich, jak na filarach, skonstruowana jest cała fabuła. Ale inaczej być nie może, ponieważ to postaci uczestniczące w zdarzeniach wpływają dynamicznie na rozwój akcji. Zarówno bohaterowie aktywni, jak i pasywni zaznaczają w powieści swą obecność i konstrukcyjną rolę, łączą fragmenty przedstawionego świata. Tak, jak oglądamy naszych bliskich na zdjęciach w starych albumach, wklejonych do nich chronologicznie, tak w powieści jej bohaterowie tworzą łańcuch, którego ogniwa łączą się wzajemnie. I tak, jak naszą uwagę przyciągają niektóre zdjęcia, tak i tutaj niektóre postaci skupiają na sobie uwagę czytelnika. Jedne mniejszą, inne większą; w zależności od stopnia ich aktywności w zdarzeniach. Losy poszczególnych rodzin kształtują właśnie takie wydarzenia budujące mit i codzienność.

Małgorzata Gutowska-Adamczyk na zasadzie kontrastu konstruuje wiele postaci kobiecych i męskich. Jedne, tak jak Marianna z Blatków, usuwają się w cień, inne, jak Grażyna Toroszyn, pewnie zmierzają do celu. Przyglądamy się poszczególnym osobom i pytamy o ich dalsze losy. Czy precyzyjnie zaplanowane przez Grażynę Toroszyn życie u boku Wiktora Grabnickiego spełni się? Relacje pomiędzy nimi to romans w prawdziwym tego słowa znaczeniu, ukrywany przed najbliższymi. Czy właśnie tak zaplanowała swoją przyszłość? A Paul Connor, syn Marianny z Blatków? Czy dotrze kiedyś do rodzinnego domu swego biologicznego ojca? I jakże piękne są kontrasty pomiędzy Zajezierskimi a Cieślakami! I podróże. Te planowane i te, do których zmusza życie. I dokonywanie nieustannych wyborów. Z tej powieści, pomimo wielu dramatycznych momentów, emanuje bardzo pozytywna energia, zdradzająca również i osobowość autorki.

To, że portrety psychologiczne są niezwykle wyraziste i silnie zaznaczające swą odrębność wynika z sytuacji dialogowych. I nie zawsze narrator usuwa się w cień, lecz zabiera głos zawsze wtedy, gdy musi wyjaśnić okoliczności lub też pchnąć akcję do przodu o kilka miesięcy, czy o kilka lat. Podoba mi się również i sam narrator, ponieważ posiada wyjątkowy dar opowiadania. Wie, które wydarzenia w życiu bohaterów są najważniejsze, które można pominąć lub przemilczeć. Z których buduje się los człowieka. A i sam styl wypowiedzi, jakim posługuje się autorka, jest w moim odczuciu - mistrzowski.

Prowadzone równolegle losy rodzin dają czytelnikowi nieograniczone możliwości poznawcze i refleksyjne. Poprzez nie poznajemy klimat epoki trzymający się wiernie faktów historycznych i towarzyszących im zjawisk kulturowych oraz obyczajowych. A umiejscowienie akcji w konkretnie określonych geograficznie miejscach bardzo ją uwiarygodnia. Jest to saga na wskroś polska.

Małgorzata Gutowska-Adamczyk "Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie"; Wydawnictwo: Nasza Księgarnia; Format: 135 x 204 mm; Liczba stron: 472; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-10-11822-6

Ilona Słojewska

Kup książkę

Tagi: nie tylko o pisaniu Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Cukiernia pod Amorem, Streap-tease w PRLu, 110 ulic, Gutowska-Adamczyk,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany