Żyłam w ukryciu - Marie Jalowicz Simon, Hermann Simon, Irene Stratenwerth

isłojewska

2015-06-13

zylam.w.ukryciu_160Koncepcja plastyczna okładki to idealne odzwierciedlenie postaci Marie Jalowicz Simon. Jej lekko uśmiechnięta twarz wyraża nie tylko wiarę w sens życia, ale i siłę przetrwania. W tle, autor okładki, Mariusz Banachowicz, umieścił widok na słynny Oberbaumbrücke w Berlinie. I tu kolejny symbol. Most jako znak przekroczenia nieprzebytych przeszkód, znak połączenia tego, co rozłączone w czasie i przestrzeni.



Marie Jalowicz przeszła przez most z czasów wojennych do powojennych. I barwa. Też nie bez znaczenia. Wszystkie odcienie szarości skupiają się w swej symbolice w autorce wspomnień. Kolor ten pozwolił jej przetrwać czas wojny. Sprawiał, że była szarym przeciętnym człowiekiem na ulicach Berlina. Szarość to również znak wspomnień, cierpienia, wyrzeczeń, smutku i niezwykłej pokory.

I wyklejka, a na niej mapa Berlina z zaznaczonymi miejscami, w których przebywała w latach 1922 – 1945. Od dnia urodzenia przy Prenzlauer Str. 19 a do Binz Str. 7, gdzie zamieszkała po wojnie. Pozostałe 17 miejsc, to adresy domów, mieszkań, pokoi, komórek, w których ukrywała się podczas wojny. Dlaczego warto przejść od adresu do adresu? Bo w ten sposób połączmy jedną linią życie człowieka, które rozpoczęło się Berlinie i pozostało w nim na zawsze…

Życie Marie Jalowicz pozwala naocznie poznać działanie w praktyce Ustaw Norymberskich (Nürnberger Rassengesetze), czyli ustaw rasowych uchwalonych przez niemiecki Reichstag, z dnia 15 września 1935 roku. Wydane później rozporządzenia wykonawcze, np. z dnia 14.09.1935 roku w paragrafie 3 ustawy o obywatelstwie Rzeszy, wyłączało automatycznie niemieckich Żydów spod jego mocy. W ten sposób pozbawiono ich obywatelstwa Rzeszy, a tym samym ochrony prawnej i własności.

Dlaczego warto o tym wiedzieć? Bo prześladowanie Żydów nie rozpoczęło się 1 września 1939 roku. Ono było tylko czynnikiem wzmacniającym i sankcjonującym tę potworną, odhumanizowaną akcję eksterminacyjną, zapowiedzianą w Ustawach. W takiej rzeczywistości znalazła się 17-letnia dziewczyna. Niemiecka Żydówka. Od wybuchu wojny, ustawy miesiąc po miesiącu, tydzień po tygodniu, dzień po dniu odzierały ją najpierw z posiadanego majątku, potem odebrały jej status społeczny. Wyobcowały z najbliższego otoczenia. Degradowały jej wygląd, zdrowie, pozbawiały poczucia sytości. Sprowadziły ją do obiektu seksualnego w oczach potencjalnych opiekunów płci męskiej. Sprawiały, że wyrabiała w sobie zachowania mające na celu „ukrycie” się w tłumie, bycia niedostrzegalną. Nie zabiły w niej jednak instynktu przetrwania, woli życia i wewnętrznej dumy. Tego wszystkiego, co skonstruowało jej osobowość, psychikę, charakter. Nie zniszczyły w niej wyrobienia w sobie filozofii przetrwania tego, czego nie mogła nawet skonfrontować z dotychczasowymi doświadczeniami i wyobrażeniami o tym, jaki los mogą "ludzie zgotować ludziom".

Marie Jalowicz dopiero pod koniec życia zdecydowała się dać świadectwo prawdzie. Nie ona jedna nie umiała i nie chciała mówić o tym, co przeżyła w nazistowsko-wojennych Niemczech. Literatura piękna i faktu zna mnóstwo prawdziwych bohaterów, dla których podobne wyznania były "wspomnieniowym ciężarem" noszonym tylko w sobie. Podobnie było z Marie. Dopiero pod koniec życia, synowi udało się namówić ją do nagrania na 77 kasetach tego, co przeżyła. Zgodziła się pod warunkiem, że nie będzie zadawał żadnych pytań. Bo jakież można zadać pytania matce, która w świetle prawa ustanowionego w jej ojczyźnie, stała się powietrzem? Istotą, którą należało wyeliminować z życia?

Po zakończeniu wojny, postanowiła zamieszkać w Berlinie. Dziewczyna, skazana na śmierć, ukończyła studia i została profesorem literatury antycznej oraz historii kultury na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. Została żoną i matką.

Biografia Marie Jalowicz, podobnie jak opowieść o Louisie Zamperinim w książce "Niezłomny" Laury Hillenbrand obrazuje, że wojna, nienawiść nie są w stanie zabić poczucia człowieczeństwa i woli przetrwania. Z takimi postaciami razem doświadcza się najgorszego upodlenia, jest się głodnym, zaszczutym i poniewieranym.

Jeśli jesteś gotowa wejść do świata Marie Jalowicz i doświadczyć tego, co ona, to poznaj opowieść o jej życiu. Poznaj kobietę, która miała odwagę powiedzieć o swoich najbardziej intymnych przeżyciach, wrażeniach i doświadczeniach. Spotkaj kobietę, która po zakończeniu wojny, zamieszkała wśród tych, którzy ją uratowali. Zaznajom się z kobietą, w której nie nigdy nie zamieszkało prawo do zemsty. Przejdź razem z nią przez wojenną "drogę życia" w Berlinie.

Ta książka to także dokument czasów wojny, historia o ludzkich postawach, zachowaniach, reakcjach. To opowieść o tym, jak ratując życie innych, można odkryć prawdę o sobie samym.

Marie Jalowicz Simon, Hermann Simon, Irene Stratenwerth "Żyłam w ukryciu"; Tłumaczenie: Ewelina Twardoch; Wydawnictwo: Prószynski i S-ka; Format: 201x130; Liczba stron: 504; Okładka: twarda; ISBN 978-83-7961-184-3

Ilona Słojewska

Tagi: biografia, Żyd, prześladowania, Niezłomny, Hillenbrand, Berlin, wojna światowa,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany