Co widzimy w gwiazdach – Kelsey Oseid

isłojewska

2018-06-26

co-widzimy-w-gwiazdach-ilustrowany-przewodnik-po-nocnym-niebie-kelsey-oseid_160Naukowo-baśniowy atlas wszechświata… Czy to za sprawą farby drukarskiej, w przeważającej mierze występującej we wszelkich możliwych odcieniach granatu i niebieskości, czerni, srebra oraz złota, otworzona po raz pierwszy książka zapachniała księżycowo-gwiaździstym niebem? Czy też spowodowały to nieziemskie ilustracje? A może podczas otwarcia uwolniła się jej dusza?



Wydawnictwo "Nasza Księgarnia" proponuje kilkunastolatkom, a i dorosłym także, książkę "Co widzimy w gwiazdach", której nadtytuł informuje, że jest to "Ilustrowany przewodnik po nocnym niebie".

Ilustrowany – bo każdy termin ma swój odpowiednik w rysunku. A są one niezwykłe. Kesley Oseid, która dwa lata temu napisała i zilustrowała "Historię naturalną", teraz spojrzała w nocne niebo i zobaczyła na nim odbicie ziemskich mitów, tworzonej przez człowieka historii oraz jego osiągnięć naukowych. I połączyła to wszystko w jedną ogromną kosmiczną mapę. Obrazy, obrazki, fragmenty całości utrzymane są kolorystyce barw nocnego nieba, jakie widzimy z ziemi. Komentarze, wyjaśnienia, odniesienia i wskazania na rzeczy najistotniejsze ujęte są w sygnalne koła. Grafika ilustracji jest przejrzysta, zrozumiała, taka, którą się i ogląda, i "czyta". A to dla dzieci jest bardzo ważne. Jeśli do tego dodamy, że część opisowa zapisana jest białym drukiem na ciemnym tle, to można stwierdzić, iż czytanie i oglądanie tej książki jest jak spacer po ciemnym niebie. I to pełnym zaskakujących osobliwych figur. Nie sposób wyliczyć wszystkich form ożywionych i nieożywionych, znajdujących się na niebie, którym bardzo interesującą plastycznie nadała postać autorka. Poza tym, jej plastyka opiera się na kilku bazowych kolorach i ich odcieniach, co nadaje jej wizualną harmonię.

Tekst tego fantastycznego leksykonu układa się w opowieść. I to taką, którą można czytać razem z dziećmi. Zresztą czytanie jej urasta do ciekawego, fascynującego misterium, gdy za oknem panuje noc. Kelsey Oseid nie jest naukowcem. Jak twierdzi, od dziecka interesowała ją Natura, i to w każdej postaci. Kocha historię naturalną, uwielbia ją rysować i opowiadać o niej. I przyznaje, że dzięki Internetowi poznaje cały świat, a przede wszystkim to, co porusza jej serce i umysł.

Tak więc, narracja ma tu formę opowieści, w którą wplecione są objaśnienia procesów zachodzących na niebie, położeń i istoty gwiazd, planet. Rozpoczyna ją rozdział "Gwiazdozbiory" wraz z wyjaśnianiem podstawowych pojęć – precesja ziemi, gwiazdy polarne, ekliptyka. Poznajemy następnie starożytnego astronoma Ptolemeusza, który nadał nazwy wielu gwiazdozbiorom. A także dowiadujemy się, dlaczego opracowany przez niego system przetrwał do czasów nam współczesnych. I tak, pojawiają się postaci mitologiczne, którymi imionami Ptolemeusz nazywał poszczególne układy gwiazd na niebie. Oraz dlaczego wybrał taką nazwę a nie inną. Uzasadnienia są bardzo ciekawe. Czytamy, dlaczego od czasu, gdy europejscy żeglarze popłynęli na morza południowe, system Ptolemeusza okazał się niewystarczający i nie sprostał wymogom ówczesnej astronomii. Są i gwiazdozbiory nowożytne. I znów kilka zdań wprowadzenia, a potem ciekawostki o astronomie-jezuicie Nicolasie-Louisie de Lacaille. I o tym, dlaczego określał konstelacje gwiezdne nazwami narzędzi i instrumentów naukowych. A po nich następują gwiazdozbiory noszące nazwy zwierząt i mitycznych stworzeń. Jest Żyrafa, Kameleon, Paw i Lisek. Bardzo interesująco prezentuje się rozdział poświęcony Księżycowi i Słońcu. Kolejny rozdział "Planety" obrazuje wielkość i specyfikę Ziemi na tle pozostałych. Z dużym zainteresowaniem czyta się i ogląda działy przybliżające meteoryty i komety. Podróż po Wszechświecie kończą rozważania związane z jego istotą i pytania, czy jesteśmy w nim sami.

A czyta się ten Przewodnik – wspaniale. I to dzięki Magdalenie Korobkiewicz, która go przełożyła. Dotyczy to przede wszystkim składni zdań, dzięki której zachowany został klimat prawdziwej opowieści. Pomimo że tekst jest podzielony na kolumny, pomimo że uzupełniają go wyodrębnione objaśnienia, wszystko to tworzy całość, i to bardzo sugestywnie przemawiającą do małego czytelnika.

Ale to nie wszystko. Książkę tę można nazwać bardzo ciekawym projektem czytelniczym. Z jednej strony wprowadza w bardzo zrozumiały i jasny sposób teorie naukowe związane ze Wszechświatem i przedstawia ich rozwój. Zachowując przy tym walory książki specjalistycznej. Kojarzy się z pierwszym atlasem nieba, jaki może trafić do rąk dzieci. Z drugiej strony jej warstwa fabularna napisana jest pięknym i jasnym w przekazie językiem literackim. Nie sposób pominąć pracy zespołu redakcyjnego i wydawniczego. Widać tu wkład redaktor prowadzącej – Joanny Wajs, konsultację naukową Karoliny Bąkowskiej, redakcję Magdaleny Adamskiej. I opieką nad projektem – Magdaleny Korobkiewicz. A także dowiedziałam się przy okazji, na czym polega adaptacja DTP, której autorką w przypadku tej publikacji jest Karia D. Korobkiewicz.

I jeszcze jedna refleksja. Oby książka ta trafiła do wielu, wielu młodych czytelników, bo ma w sobie nie tylko pasję odkrywania świata i jego przeżywania, ale przede wszystkim zachęca do własnych obserwacji Natury. Bo taka jest jej koncepcja.

Kelsey Oseid "Co widzimy w gwiazdach? Ilustrowany przewodnik po nocnym niebie"; Wydawnictwo: Nasza Księgarnia; Tłumaczenie: Magdalena Korobkiewicz; Format: 203x203mm; Liczba stron: 160; Okładka: twarda; ISBN 978-83-10-13312-0

Ilona Słojewska

Tagi: Kosmos, gwiazdozbiór, przewodnik, Nasza Księgarnia,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany