Nie po tym, jak zaczyna, tylko po tym, jak kończy?
Na początku był chaos. Wszystko było zmiętoloną górą ambicji, nadziei, pomysłów i wątpliwości. Wszystko wydawało się dalekie i nieosiągalne. Wszystko było wszystkim. Wszystko było wszystkim i niczym. A najgorsza była świadomość tego, że Wszystko było nienazwane. Nie było Nieba i nie było Piekła. Nie było Czyśćca. Nie było niczego pomiędzy. Był tylko chaos w czystej postaci.
czytaj więcej...