Typowa historia - mężczyzna ma świetną pracę, cudowną rodzinę, przyjaciół, idealne życie. Zostaje jednak niesłusznie oskarżony, skazany wyrokiem kilkuletniego więzienia, wychodzi jako wrak. Tak się jednak często składa, że historie typowe zmieniają sie w nietypowe. Czy tak też jest w "Uwikłanym"? Musicie sprawdzić. Współczesne zbrodnie mają swoje korzenie w przeszłości. Autorką książki jest Pauline Rowson.
W "Reel Film" napisano: - Najlepszy film Allena. O którym mowa? O "Śnie Kasandry" (w rolach głównych Colin Farrell i Ewan McGregor). Allen to oczywiście Woody Allen. Kto ma możliwość, powinien udać się na film. A jeśli ktoś jest fanem Allena, może również sięgnąć po jego książkę (ten oryginalny artysta jest nie tylko reżyserem, scenarzystą, aktorem, producentem i - tu ciekawostka - kompozytorem, ale i człowiekiem, spod którego pióra wyszły wydane w wielu krajach świata książki). 13 maja ukaże się u nas "Czysta anarchia".
Ona, On i On. Trójkąt miłosny. Choć każde z nich kocha namiętnie i szaleńczo, to nie są w stanie zrozumieć sensu każdego dnia. Żyją chwilą i uniesieniami. A te doprowadzają do śmierci. I do szaleństwa. "Nocny bawół". Autor - Guillermo Arriaga (prawdziwe nazwisko Guillermo Arriaga Jordan). Napisał między innymi scenariusz do "21 gramów". Ten pochodzący z Meksyku autor jest nie tylko związany z literaturą (poczytne powieści), ale właśnie i filmem (scenarzysta, producent, reżyser, aktor, autor zdjęć). I ten Meksyk... Czy tylko z nim może kojarzyć się tak potwornie boląca miłość? 
Frank Tallis jest pisarzem. Jest psychologiem klinicznym. Jest autorytetem w dziedzinie stanów obsesyjnych. Jest autorem książki "Zabić czas". Książki reklamowanej jako kryminał, powieść science fiction i thriller psychologiczny w jednym. Jakie mogą być skutki eksperymentu z przeszłością? Tylko zgubne. Co tu jeszcze znajdziemy? Atmosferę z "czarnych filmów" z ich mrocznym nastrojem i niepokojącą tajemnicą. A także bohatera, który postrzega rzeczywistość jedynie przez pryzmat rozumu i logiki. Jest geniuszem. I jak każdy geniusz może być niebezpieczny.
Stephanie Laurens - przyznaję, chyba nigdy w życiu nie słyszałam tego nazwiska. Może powinnam. Może... Wolę jednak thrillery od książek miłosnych, a gdy patrzę na twórczość Laurens, to widzę: "Czysta namiętnosć", "Prawda o miłości", "Kochanek doskonały", "Wybranka", "Pani jego serca" itd.. W każdym razie owa autorka powiedziała o prozie innej autorki: - Pasjonująca i... pełna zakazanych rozkoszy. Choć brzmi ładnie, to wszystkich raczej to nie przekona. Jeśli kogoś przekonało, proszę, oto dalsze informacje: "Nie okłamuj damy". Liz Carlyle (ta pani w repertuarze ma z kolei: "Jeden mały grzeszek", "Dwa małe kłamstwa", "Diabelskie sztuczki"; niby bardziej "mrocznie", ale... wątpię). 
"Rodzina Soprano". Chyba tylko nieliczni nie oglądali tego serialu. Serialu, który był tyle razy nominowany do przeróżnych nagród i tyle razy nimi wyróżniany (m.in. Emmy, Złoty Glob), że aż ciężko to wszystko spamiętać. Tę popularność wykorzystała na przykład Agora i w ramach "Biblioteki Gazety Wyborczej" można kupić wszystkie odcinki zebrane w 28 tomach. Będzie jednak jeszcze więcej Soprano. 6 maja do księgarń trafi "Rodzina Soprano książka kucharska" (kto pamięta "Mafijną książkę kucharską"... przestrzeloną na wylot?; chyba czeka nas nieco podobna publikacja). Tu oprócz przepisów (nie tylko miłośnicy spaghetti mogą się cieszyć) fakty, zdjęcia i ciekawostki. 
Stanisław Lem napisał "Solaris" przeszło 40 lat temu. Książka stała się jedną z najsłynniejszych tego autora. Tam ocean materializuje ludzkie myśli. Na podobnej zasadzie działa również fae. Fae sprawia, że najskrytsze myśli i największe koszmary mogą stać się rzeczywistością. Fae kryje się w "Trylogii Zimnego Ognia". I tak w kwietniu można było poznać pierwszą część "Świt Czarnego Słońca". Teraz można pójść z autorką Celią S. Friedman krok dalej i zagłębić się w lekturze "Nadejścia nocy". Serię porównuje się do "Koła Czasu" Roberta Jordana i "Miecza Prawdy" Terry'ego Goodkinda. Jeśli nazwiska nic wam nie mówią, dodam tylko jedno - Friedman uwiodła miliony czytelników na całym świecie.
People think I'm crazy... Jedno zdanie z utworu Randy Newmana promującego serial "Detektyw Monk". Och, Adrian Monk jest szaleńczo szalony na swój sposób! Człowiek patrzy i się cieszy, że nie tylko on jest "nienormalny" na tym świecie. Że są inni, którzy liczą. Że są inni, których wyprowadza z równowagi psychicznej paproch na koszuli. A teraz (w ramach równowagi?) możemy kupić i przeczytać kolejną powieść opartą na serialu telewizyjnym - "Detektyw Monk i dwie asystentki". Autor? Lee Goldberg (scenarzysta, autor kryminałów - dwukrotnie nominowany do Edgar Award).
