Wykwintne danie - Wenera, raz
Najnowsza powieść jednego z najciekawszych współczesnych pisarzy rosyjskiech jest i u nas. Michaił Szyszkin i jego "Włos Wenery". Czy nowa książka nie zawiedzie? Czy po jej zgłębieniu, nadal będzie można podpisać się pod zdaniem: "Jego proza łączy najlepsze wartości rosyjskich i europejskich tradycji literackich." ? Czytelnik znajdzie tu drastyczne opisy zbrodni, życia więziennego i wojskowego, ale też poruszające historie miłosne, wstrząsający realizm i elementy pięknej baśniowej fantastyki czy poetyki snu. Jak się okazuje... nie tylko.
Monikę Szwaję, a dokładniej jej książki, zna wielu czytelników. Jej powieści ukazują się jak grzyby po deszczu, co oczywiście uszczęśliwia owych fanów. Na dodatek wydawnictwo Prószyński postanowiło wznowić jedną z nich. Taka powtórka "Powtórki z morderstwa". Jednych to ucieszy, drugich pewnie mniej. Ci drudzy z pewnością są "większymi fanami" (jeśli już robić takie rozróżnienia) i wiedzą, że Monika Szwaja założyła własne wydawnictwo (Sol). I ci, poczekają na nową książkę. Wprawdzie "Dziewice, do boju!" ukazały się zaledwie dwa miesiące temu, ale... skoro nowe pomysły wykluwają się tak szybko... Skoro jak grzyby po deszczu...
Jedno z najpiękniejszych stoisk na Targach Książki Dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu miało wydawnictwo Mamika. Książki plus gadżety. Nie można było przejść obok obojętnie. I tak wszystkie małe księżniczki, i wszyscy mali piraci przystawali i już po chwili zatapiali się w niezwykłych światach. Cieszy więc wiadomość, że na rynku pokazała się druga część przygód Księżniczki Lillifi. "Mała balerina" autorstwa Burkhard Nuppeney. Dlaczego warto sięgnąć po tę lekturę? To pożywka dla oczu, uszu i dłoni. Na dodatek z prezentem dla... twojej Księżniczki. 
Oscar 2008, najlepszy film nieanglojęzyczny - te dwie informacje wystarczyłyby fanom kina odgadnąć, czego będą dotyczyć następujące teraz po sobie słowa. Austriacko-niemiecki obraz Stefana Ruzowitzky'ego to oczywiście "Fałszerze". Pod takim samym tytułem występuje również książka Lawrence'a Malkina. Książka, która opowiada historię, która z kolei stała się inspiracją dla laureatów wspomnianego Oscara. Walter Isaacson powiedział: - Czyta się ja niczym thriller, ale to wszystko jest prawdą. Oto największa z możliwych pochwał.
Stać się żywą legendą - ciężko nawet określić, czy postawić to na szali z napisem "Wyśmienicie!, czy "Totalna porażka!". Black Jack - bohater książki Jacka Campbella stoi właśnie na podobnym rozdrożu. Przetrwał wiek hibernacji. Budzi się i nagle dowiaduje: - Jesteś legendą. Jednak, że famfary nie przynoszą błogiego stanu, radości i "żył długo i szczęśliwie", w powieści "Zaginiona flota. Nieulękły" bohater nie ma tak łatwo. Czy przetrwa?
Przeczytałam zdanie "Nowy bestseller byłej szefowej MI5" i po głowie kołotało mi się jedno: nie "nowy bestseller", nie "byłej szefowej", lecz "MI5". Co to właściwie jest? I oczywiście olśnilo mnie dopiero niezawodne Google. A we wszystkim utwierdziło wydawnictwo, które zadbało o to, aby książki Stelli Rimington wychodziły w Polsce. MI5 to brytyjski kontrwywiad. Stella Rimington zajmowała się działaniami kontrwywiadowczymi, kontrterrorystycznymi i kontrrewolucyjnymi. Obejmując funkcję dyrektora generalnego MI5, stała się pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii. Jej autobiografia wzbudziła w Wielkiej Brytanii sensacje i kontrowersje. "As w rękawie" to już literacka fikcja. Wciągająca. 
Ona i on żyją razem. Ona i on już się nie kochają. Ona myśli, że lekarstwem na całe zło będzie dziecko. Inny on ucieka przed wózkiem dziecięcym. Inna ona nie widzi nic poza swoim dzieckiem. Dziecko, dziecko, dziecko. W "Company" pojawiło się zdanie: - Wciąga czytelnika od razu, nawet jeśli jest on jak najdalszy od myśli o dziecku. Dziecko to szaleństwo. Jeśli ktoś sądzi inaczej, najwidoczniej nie ma w pobliżu żadnego małego człowieczka. Jeśli w tym gronie (bądź całkiem innym) znajdują się tacy, których opis szaleństwa interesuje, powinni sięgnąć po powieść "Babyville" Jane Green. Dziecko, dziecko, dziecko... 
