Choć najpierw można zapoznać się z tymi słowami: - Majgull Axelsson powraca z intrygującą powieścią o rozdwojeniu jaźni, poszukiwaniem tożsamości i codziennych wyborach, które w każdej chwili mogą skierować nasze życie w najmniej oczekiwaną stronę., to zdecydowanie bardziej poruszają te - Mary, Marie, czy MaryMarie? Pozwolić mu żyć, czy zabrać mu życie? Jedna kobieta, która walczy z drugą... Tylko, że obie stanowią jedność. "Ta, którą nigdy nie byłam" to najnowsza powieść szwedzkiej autorki, która na swoim koncie ma m.in. odpowiednik nagrody Pulitzera, międzynarodowy sukces i światowe bestsellery.
czytaj więcej...
Szok, szok, szok! Inaczej nie da się tego opisać. I szokiem wcale nie jest to, że taką pozycję wydaje Nasza Księgarnia (choć może... no dobrze, to mały szok; taki szoczek; skoro jednak Media Rodzina wydała książkę Baracka Obamy - a oba wydawnictwa wsławiły się powieściami dla dzieci i młodzieży, to NK może Wiktorii Zender). Szokiem jest, że "Strefa cienia. Trzy lata z psychopatą - historia prawdziwa", to opowieść ofiary "polskiego Hannibala Lectera". Szokiem, że bohaterowie ze stronic mogą mieć realne odpowiedniki. Szokiem, że takie rzeczy działy się w Polsce (to raczej normalne, że ciągle myślimy: "Tam to tak, ale u nas?"). Szokiem jest... Wszystko. Wszystko!
czytaj więcej...
Ornela Vorpsi cztery lata temu wydała swoją debiutancką powieść. Natychmiast została dostrzeżona i doceniona (szereg włoskich nagród literackich). Teraz "Kraj, gdzie nigdy się nie umiera" może poznać również polski czytelnik. Prof. Hanna Serkowska wybrała aforyzm, który najtrafniej podsumowuje opowiedzianą przez autorkę historię dzieciństwa - "Żyj, a będą cię nienawidzić, umrzyj, a będą cię opłakiwać". "Kraj, gdzie nigdy się nie umiera", ukazuje albańskie machismo sprowadzające seksualność do nierządu, a kobiecie pozostawiające maskę pruderii.
czytaj więcej...
Pamiętaj - nie integruj się (nawet, jeśli myślisz, że to coś potrzebnego), nie spoufalaj się (nawet, jeśli ktoś ci na to pozwala), nie ufaj nikomu (nawet, jeśli ktoś mówi: "Stary, przecież nie polecę z tym na górę"). Gdzie? W firmie. Nigdy. Pamiętaj, nigdy. "Prezes" - oto niepokojąco prawdziwy thriller. Mocna, męska proza z kapitalną intrygą na najwyższych szczeblach biznesu i polityki oraz z niezapomnianym, dalekim od świętości bohaterem. Autor? Stephen Frey. Wall Street... Czy pracując tam, można powiedzieć o sobie: "W pełni świadomy, świadomy, że hej"?
czytaj więcej...
Richard Morgan (fani prozy fantasy powinni owe nazwisko kojarzyć) powiedział o "Moim własnym diable": - Ta książka od pierwszej szokującej niespodzianki wciąga niepowstrzymanie i już ani na moment nie puszcza. Zarwiecie noc, nie mogąc oderwać się od lektury. Czytelnikom, którzy tak czy inaczej i tak po powieść sięgną, mówię - autorem jest Mike Carey. "Mój własny diabeł" to jego debiut literacki (to raz). Przewidziano więcej opowieści o egzorcyście Castorze - seria (to dwa). Dla "antyfanów" tego gatunku literackiego wiadomość - to nie Bóg wie jakie dziwactwo. Książka może was zaskoczyć. To bardziej kryminał, bardziej horror, bardziej fantasy? Stawiałabym jednak na pierwsze.
czytaj więcej...
Jest noc, a ja nie śpię. Myślę o ciele. O ciele mężczyzny. Przy moim. Nie wolno mi tak myśleć. Nie wolno tęsknić. Tęsknota jest okrutna. Tęsknota jest reklamą, która nie dotrzymuje obietnic. Związek oznacza wysiłek. Trzeba iść na kompromis. Nie chcę ani się wysilać, ani iść na kompromis. Chcę żyć. Dzika, wolna, szalona. Bez obietnic, które okażą się nic niewarte. Które mnie usidlą. Dadzą fałszywe poczucie bezpieczeństwa. To fragment "Sztuki bycia Elą". Książki Johanny Nilsson. Ciepłej opowieści o 26-letniej Eli i jej problemach. Historii, która wzrusza. Właśnie dlatego dumnie staję w szeregu czytelników, którzy stwierdzili: - Tylko Nilsson ma jako takie pojęcie, że życie jest przerąbane.
czytaj więcej...
Czy jest możliwa przyjaźń między mężczyzną a kobietą? Jakby podzielić naród na grupy, część powiedziałaby: "Oczywiście, że tak!", część: "Absolutnie! Nie, nie, nie!", część: "Pytanie godne hamletowskiego 'Być albo nie być"', a część (jak to zawsze bywa w mniejszym bądź większym procencie): "Nie mam zdania". W książce zatytułowanej "Józefina i Ja" owa przyjaźń jest możliwa. Tylko, że On ma trzydzieści kilka lat, a Ona jest dwa razy starsza - argumentowałaby część narodu. Czy to ma w ogóle jakieś znaczenie?! - krzyczałaby druga część. Być albo nie być... - trzecia. Ale o co właściwie chodzi? - czwarta. Ach! O powieści Hansa-Magnusa Enzensbergera mówi się: - Elegancka prostota stylu, zwięzłość, przenikliwość i erudycja.
czytaj więcej...
Cywilizacyjny twór zwany babą z jajami (jak sama się o sobie wyraziła) powiedział o swojej książce: - To na pewno nie jest proza Dostojewskiego. Rozczarować się też mogą ci, którzy oczekiwali czegoś w stylu "Sonetów krymskich" Mickiewicza. Jest to książka, przy pisaniu której bardzo dobrze się bawiłam. Liczę na to, że ludzie też będą się bawić przy jej czytaniu. Pisząc, założyłam sobie, że ta książka ma śpieszyć. Chciałam też pokazać ludziom, że można śmiać się z samych siebie. W "Gonić króliczka" spotkamy więc pisarkę uciekającą przed skutkami sławy, arystokratę uciekającego przed mamusią, emerytkę z ADHD uwielbiającą lateksowe ubranka i... Sprawdźcie, kogo jeszcze powołała do życia Mariola Zaczyńska.
czytaj więcej...