Chociaż pisanie tej książki niezwykle mnie cieszyło, to moja nowa powieść jest zupełnie inna niż seria o Harrym Potterze, którą doskonale wydawał mój polski wydawca książek dziecięcych - Media Rodzina. Sposób, w jaki Znak planuje podejść do nowego etapu w mojej literackiej karierze, zrobił na mnie ogromne wrażenie i z przyjemnością powierzam mu wydanie mojej nowej powieści The Casual Vacancy - powiedziała J.K. Rowling. I tak oto być może na koniec września (wtedy premiera książki odbędzie się w Wielkiej Brytanii), a być może w terminie późniejszym dorośli Polacy będą mogli sięgnąć po powieść kobiety, która oczarowała wcześniej ich dzieci.
czytaj więcej...
Kilka dni temu, nocą, gdy Z. z mojego łóżka zrobiła poligon doświadczalny do nowych szaleńczych eksperymentów, S. powiedział o naszym drugim dziecku: "Urodziłaś małpkę, a nie dziecko!". Dzieci, dzieci, dzieci. Prawie wszyscy wiemy, co potrafią wykombinować, jak niezwykłe pomysły zrodzić w tych małych główkach. Wokół tysiąc poradników, które mówią, jak sobie z tym wszystkim poradzić. Jednak... nie zawsze wychodzi. I się nie załamujemy. A gdy słyszymy: "Ja też tak mam!", czujemy się normalni, a nie wyobcowani. Właśnie dlatego należy promować takie ksiązki jak "Wyznania upiornej mamuśki". Rodzicielstwo jest trudne, ale jednocześnie jakże wesołe. Jill Smokler pokazuje to w 100%. Zdecydowanie polecam!
czytaj więcej...
Sam tytuł już mnie przeraża. Nie wiem, czy w stopniu dobrym, czy złym. Jeszcze nie wiem, ale... się dowiem. Przeczytam. I z pewnością Was poinformuję. A póki co - hm... "Świr i apokalipsa wg kretyna". Tak brzmi owy tytuł. Autor? Jerzy Alt. Pseudonim? Na stronie czytam: "Dramaturg, prozaik i poeta". Niestety nie znam. "Świr..." to jednak debiut na polskim rynku, a wszyscy doskonale wiecie, iż uwielbiam debiutanckie teksty. Na ogół są silne, zrodzone w bólach mniejszych lub większych. Takie wymarzone dzieci. W tym jest ich siła. Czy Jerzy Alt stanie się moim literackim herosem, połączeniem człowieka i boga, doskonałym, wielkim? Oby! Chcę przeżyć kolejną fascynację!
czytaj więcej...
Kiedy słyszę "Brent Weeks", zamieram, żyły szybciej pompują mi krew, wpadam w euforię. Tak też było tym razem. Moja pierwsza myśl - nowa książka, czyli z pewnością kolejna część przygód Pryzmata. Błąd. Nowela. Ze świata trylogii Nocnego Anioła, którą wychwalałam swojego czasu pod niebiosa. Mikropowieść "Cień doskonały". Rzeczywiście mikro... Jeśli chcecie poznać początki historii Durzo Blinta, przeczytajcie. Czy się zawiedziecie? Niestety raczej tak. Brent Weeks przyzwyczaił nas do grubych knig, które wciągają w swój świat. Tu nie było na to szans. Tu Blint zabija... na jednej stronie! Fani jednak i tak przeczytają. Jak i ja przeczytałam. Panie Weeks proszę nie tracić czasu, proszę pisać o Pryzmacie!
czytaj więcej...