Nie będę silić się na wymyślanie specjalnego tytułu dla tej informacji, gdyż ten, który stworzyła dla swojej książki Debra Adelaide, jest najlepszy. "Domowy poradnik umierania" to "powieść sławiąca życie". W "Good Reading" napisano o niej: "Pełna humoru, ciepła i smutku - zupełnie jak życie". O tym, że można przygotować rodzinę na śmierć, udowodnił kiedyś Randy Pausch w niezwykle wzruszającym "Ostatnim wykładzie". Profesor z Pittsburgha sam był jednak na nią przygotowany. Co zrobić, gdy jest inaczej? Przed bohaterką Debry Adelaide stoi jedno z najtrudniejszych zadań.
czytaj więcej...
Wydała kilkanaście książek, które następnie przetłumaczono na kilkanaście języków. We Francji i w Niemczech wiele z nich było bestsellerami. Właśnie dlatego dla wielu czytelników informacja, iż na rynku ukazała się najnowsza powieść Marii Nurowskiej, to spora radość. Poczytna, znana, lubiana. Na jej książki czeka się z niecierpliwością. Czy "Nakarmić wilki" sprosta oczekiwaniom? Oby. Oby, gdyż ta książka, jak stwierdziła sama autorka, "pisała się" w niej od czternastego roku życia. Co tu ukrywać - z pewnością jest bardzo ważna dla Nurowskiej.
czytaj więcej...
Wreszcie kolejne "Krótkie formy"! "Wreszcie", ponieważ od czasu "Nagiej" Izabeli Szolc z niecierpliwością czekałam na następną książkę z tego cyklu. Na dodatek wydawca - Beata Rudzińska (AMEA),
jakiś czas temu powiedziała mi kilka słów na temat "Nie ma o czym mówić". I uwierzcie, wystarczyło, by z niecierpliwością odliczać dni do debiutu Marty Szarejko. Jeśli książka rzeczywiście jest tak dobra, jak ją się zapowiada, należy złożyć autorce pokłony. A jednocześnie cieszyć się, że polską scenę literacką powiększa tak zdolna osoba.
czytaj więcej...
Władysław Bartoszewski po raz pierwszy tak szczegółowo i szczerze opowiada o pobycie w piekle Auschwitz. Nakładem wydawnictwa Znak ukazała się książką "Mój Auschwitz". Książka, która "nie pozwala zapomnieć o jednej z największych zbrodni w dziejach ludzkości". To nasza historia. Nas wszystkich. Ludzi z całego świata. Każdy przeżywa po swojemu - powiedział Władysław Bartoszewski. Nie trzeba jednak być nadwrażliwcem, by poczuć panujący tam ból. Kilka dni temu pewna Cypryjka powiedziała mi: "Odechciewa się wszystkich dowcipów, gdy zobaczy się to na własne oczy". Lektura obowiązkowa.
czytaj więcej...
Arne Dahl - każdy miłośnik kryminałów powinien zapamiętać ten pseudonim szwedzkiego (znowu Skandynawia!), wielokrotnie nagradzanego pisarza, krytyka i badacza literatury (prawdziwe nazwisko - Jan Lennart Arnald). W "Stern" napisano: "Znasz już książki Henninga Mankella. Czas, by przeczytać coś Arne Dahla". Z kolei w "Die Zeit" padły słowa: "Dahl pisze najlepsze powieści kryminalne naszych czasów". Do tego okładka "Misterioso", która mówi, że przyjemnie nie będzie. Jednak nie o przyjemność w thrillerach chodzi! Intryga, zbrodnia, tajemnica! A to wszystko posiada ten pierwszy kryminał z serii o Drużynie A (specjalna jednostka dochodzeniowa w Szwecji). Powieść wzbudziła międzynarodowe zainteresowanie, świetnie sprzedała się w Szwecji i w Niemczech, a prawa do przedruku sprzedano do dwudziestu państw. Ach, jest i u nas!
czytaj więcej...
Jej lekturę można porównać do zapadania się w bagno, którego trujące opary mają właściwości halucynogenne. Powyższe słowa dotyczą książki, niestety bliżej nieznanego polskiemu czytelnikowi, Stiga Dagermana (na świecie bardziej popularny; jego twórczość porównywano do dokonań Kafki i Faulknera). "Wyspa skazańców" (o tej powieści mowa) ukazała się właśnie w znakomitej serii PIWu "Biblioteka Babel". I na koniec jeszcze tylko jeden cytat - "'Wyspa skazańców' wciąga, jak wciągać potrafi tylko to, co związane z najmroczniejszymi pokładami ludzkiej podświadomości". Brzmi zachęcająco.
czytaj więcej...
Joanne Harris do tej pory kojarzyła się przede wszystkim z genialną "Czekoladą". Teraz przyszedł czas na powieść, która ,jeśli nie zdetronizuje tej wyżej wspomnianej, to z pewnością zasiądzie z nią na tronie. "Błękitnooki chłopiec" to tekst z "zupełnie innej bajki", ale przyciąga do siebie i smakuje równie dobrze jak "Czekolada". W "Mirror" napisano: "Błyskotliwie skomponowana, zaplanowana, wnikliwa powieść z prawdziwie zaskakującym zaskoczeniem". Czeka na was książka, która przeraża jeszcze długo po przeczytaniu. Czyżby znalazł się thriller jesieni?
czytaj więcej...
"Kłopoty to moja specjalność, czyli kroniki socjopaty", następnie "Socjopata w Londynie" i... cisza. Zapowiadana trzecia część z cyklu jakby się gdzieś zapodziała. Całe szczęście nie poszła w otchłań krzemowej ziemi niczyjej, ani nie została spalona w kominku. Tomasz Płachta zmartwychwastał. Wprawdzie Daniel Koziarski "Przypadki Tomasza Płachty. Życie i śmierć socjopaty" nie wydał już w Prószyńskim, ale dla czytelnika jakie to ma znaczenie? Zanim przeczytacie recenzję najnowszej powieści Daniela (ba takowa już została napisana przez innego polskiego autora i czeka tylko na publikację na naszych łamach), dowiedzcie się, z czym będziecie mieć do czynienia.
czytaj więcej...