Poradniki są dość specyficzne. I specyficzne też jest pisanie o nich. Jeśli potrzebuję pomocy i uważam, że w książce wyłożona zostanie kawa na ławę, a ja dzięki temu odzyskam równowagę i jednocześnie uzyskam arsenał środków do poprawy buty, tak, wtedy poradnik może porazić swoją skutecznością. Co jednak, jeśli tego nie potrzebuję? Przykład: "Jak posługiwać się pilotem?". Hm… Mam go, znam tajniki wszelkich klawiszy. Poradnik niepotrzebny.
czytaj więcej...
Joanna Fabicka należny już do tego gremium pisarzy, którzy są rozpoznawalni przez coraz większą rzeszę czytelników. Jej debiutancki tom prozy - "Szalone życie Rudolfa", odniósł spektakularny sukces na rodzimym rynku wydawniczym. Historia Rudolfa Gąbczaka, który tańczy w balecie i goli sobie nogi rozbawiła mnie do łez. Kolejne tomy opisują przypadki dysfunkcyjnej familii, której członkiem jest tytułowy bohater. "Idę w tango" to kolejna rzecz, która wyszła spod pióra komediantki polskiej prozy współczesnej.
czytaj więcej...
Dziesięciolatkowie z praskich i nowohuckich szkół spisali wymyślone przez siebie legendy o dzielnicy, w której żyją. "Nowe legendy miejskie" to rzecz, która ukazała się nakładem ha!artowskiej oficyny wiosną tego roku. Teksty zawarte w zbiorze są bardzo dziewicze, nie przesiąknięte wiedzą o złej reputacji tych terenów...
czytaj więcej...
Jesień obfituje nam w bardzo dobre książki. Na dodatek naszych rodzimych autorów, radość zatem tym większa. Jeszcze nie tak dawno zachwycałam się "Gestami" Ignacego Karpowicza, a tu już zaatakował kolejny niezwykle zdolny autor – Wojciech Kuczok. Jego "Senność" zaczęłam czytać po czwartej w nocy. Zaczęłam czytać i nie mogłam przestać.
czytaj więcej...