WPDK ruszyły. Najpierw hejnał (niestety po raz kolejny nie miał możliwości rozpoczęcia imprezy punktualnie o 12:00; to jednak drobny szczegół, więc nie będzie rozwinięty), później przywitanie zgromadzonych gości, a następnie wręczenie nagród. Kto otrzymał główne wyróżnienie, czyli Pióro Fredry, a kto równorzędne nagrody? I za co? Ze 113 tytułów wyłoniono sześć... Poznajcie te publikacje, obejrzyjcie zdjęcia i pamiętajcie - wrocławskie targi potrwają do niedzieli. Przystań Literacka, jako jeden z patronów medialnych, zaprasza.
czytaj więcej...
Wrocławskie Promocje Dobrych Książek wciąż się rozwijają - i to jest najważniejsze stwierdzenie. Z każdym rokiem rosną w siłę, a co ciekawsze - organizatorzy zapowiadają, że będzie jeszcze lepiej. WPDK to aspiracje do imprezy książkowej międzynarodowej, europejskiej. I bardzo dobrze. Skoro i tak już mamy Angelusa, czyli Literacką Nagrodę Europy Środkowej, to możemy mieć i wystawców z innych krajów. Odwiedzających nie brakowało (no może nie na wszystkie spotkania autorskie tłumnie gromadzili się czytelnicy). Niestety kilka sporych wydawnictw zostało w domu, ale... to one powinny żałować. 
Dzieci - nasi mali, a najwięksi ulubieńcy. O najmłodszych czytelników trzeba, po prostu TRZEBA dbać. To oni z czasem dorosną i będą grupą ludzi, którym książka nie będzie obca. Właśnie dlatego na wszelakich imprezach literackich organizowane i przygotowywane są również programy dla dzieci. Nie inaczej będzie na tegorocznych WPDK. Na młodych czekają między innymi warsztaty artystyczne, spotkania autorskie (choćby ze znakomitą i ubóstwianą od lat Wandą Chotomską), wystawa ilustracji, a nawet Mikołaj. Wybierzcie się na tę wrocławską imprezę (03-06.12) ze swoimi pociechami. Z pewnością znajdą tam wiele ciekawych książek. 
Wrocław festiwalami literackimi stoi. 3 grudnia skończy się Międzynarodowy Festiwal Kryminału i już tego samego dnia rozpoczną się Wrocławskie Promocje Dobrych Książek (potrwają do 6 grudnia). Osiemnasta edycja przyniesie nam oczywiście rozstrzygnięcie konkursu na Najlepszą Książkę Roku ("Pióro Fredry"), laureata Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus, mnóstwo spotkań autorskich, wystawę "Mistrzów Ilustracji" i książki, książki, książki. Z ciekawostek: Olga Tokarczuk zaprezentuje swoją najnowszą książkę (kryminał "Prowadź swój pług przez kości umarłych"), a na wrocławskim Rynku stanie nietypowa wystawa okładek książek.
26 listopada rozpoczną się kolejne Targi Książki Historycznej. To już osiemnasta edycja, natomiast pierwszy raz impreza odbędzie się w Zamku Królewskim w Warszawie. Nowości wydawnicze, filmy dokumentalne, komputerowe gry historyczne, panele dyskusyjne, pokazy grup rekonstrukcyjnych, spotkania z autorami i oczywiście nagroda KLIO (najlepsza książka historyczna). Pięknie! Jednak może i jest piękniej, bo nagród nigdy za wiele. Najlepsze publikacje historyczne nagrodzono również na Targach Książki w Krakowie (konkurs zorganizowany został przez Granic.pl).
Zostało obiecane, zatem jest. Dziś kolejna odsłona. Kolejna informacja o zbliżających się Wrocławskich Promocjach Dobrej Książki (3-6.12.2009). Tym razem będzie o współgraniu literatury z grafiką. O okładkach, które czasami, a jakże!, niesamowicie nam się podobają, intrygują, sprawiają, że właśnie dlatego sięgamy po tę, a nie inną książkę, a czasami, no cóż... wyglądają katastrofalnie. Jaka powinna być idealna okładka? Podczas WPDK będziecie mogli je oglądać, oceniać, a nawet... tworzyć samodzielnie. 
Od 27 listopada do 3 grudnia w stolicy Dolnego Śląska odbywać się będzie Międzynarodowy Festiwal Kryminału. Czy to ważna impreza? Oczywiście! Zwłaszcza dla fanów kryminałów i thrillerów, których dziś wśród czytelników nie brakuje. Chcecie dowiedzieć się, kto zabija? (jak w starych powieściach, gdzie należało rozwikłać tradycyjną zagadkę). Proszę bardzo. Posłużę się jednak wypowiedzią Mariusza Czubaja dla "Gazety Wrocławskiej": - Od pytania "kto?", o wiele ważniejsze dziś w kryminale stało się pytanie "dlaczego?". To forma diagnozy społecznej. Co, gdzie, kiedy i jak - w dalszej części informacji.
Były Targi i po Targach. Szkoda. Żałują Ci, co byli, i Ci, co nie byli. Czy można się dziwić? Nie sądzę. Targi Książki w Krakowie należą do tych "najprzyjemniejszych w odbiorze". Osobiście uwielbiam również te poznańskie, skierowane głównie do dzieci. Coś w nich jest. Coś, co przyciąga. Z kolei Kraków ma macki, które sięgają daleko. Zbierają czytelników ze wschodu, zachodu, północy i południa. Zbierają i oczarowują. Dla wszystkich tych, którzy byli, i tych, ktorzy nie zaznali tej przyjemności, fotorelacja. 
