Młodzi Eksperci Oceniają - Gąska Balbinka

kzarecka

2007-07-24

497cee14ccea1ab1Miła Balbinko, w dniu Święta Kobiet składa życzenia kolega Bobik. Od dzieciństwa każdy 8 marca kojarzy mi się z tym zdaniem. Kto przedstawił mi przygody zabawnej gąski, nie pamiętam. Nie pamiętam jej z bajek animowanych, pamiętam natomiast doskonale z kartek starej książki. Kiedy zatem dowiedziałam się, że Nasza Księgarania wznawia Balbinkę, byłam szczęśliwa. Szczęśliwa jak dziecko, bo z nostalgią mogłam wrócić do czasów, kiedy wyryło mi się w pamięci zdanie: - Miła Balbinko... Z radością zaniosłam ją więc do Młodych Ekspertów. A oni? Przeczytajcie sami.

5f543f323f3bae25

Tym razem Eksperci oceniali książkę w inny sposób (zazwyczaj jestem przy czytaniu od początku do końca; to dopiero przy mnie poznają daną opowieść; słucham wtedy ich wypowiedzi, obserwuję zachowania) - dostali ją dzień wcześniej i już wtedy rozpoczęła się ich praca. Ja zjawiłam się kolejnego dnia. Gdy tylko przekroczyłam próg sali, usłyszałam: - Pani Kasia! Pani Kasia! Coraz bardziej mi się to podoba. Jestem jak top gwiazda. Z tą delikatną różnicą, że top gwiazdą wśród moich Ekspertów (a zapewniam, że to znacznie wyżej w hierarchii gwiazdorstwa; zresztą będę szczera - i maluchy i ja jesteśmy megagwiazdami niczym Gąska Balbinka). Wracając do tematu - weszłam do sali, pani Kasia (druga; tak sobie pomyślałam, że to dobrze, że nie tylko w polityce ciężko jest rozróżniać osoby, ale żeby nic nikomu się tutaj nie pomieszało - tłumaczę; zatem raz jeszcze - druga pani Kasia) zebrała Ekspertów i rozpoczęła się dyskusja.


d5b7da247660ef26


Książka się podobała. Historie były krótkie. Każda składała się z czterech obrazków. To pokrótce. Jednak w związku z tym, że o streszczenie nam nie chodzi, rozwijam. Pani Kasia: - Dużo tekstu było? Chór przedszkolaków: - Taaaak!!! Nauczycielka ze zdziwieniem: - Tak? Chór z poprawką: - Nieeee!!! Ada macha ręką: - Tylko dwa słowa na krzyż! Okazało się, że dzieci "Gąskę Balbinkę" "przeczytały" same. Część patrząc na ilustracje, opowiadała. Część krótkie opisy czytała samodzielnie (są wakacje, sporo dzieci wyjeżdża na urlop z rodzicami, grupy są więc łączone). Po jedenj z historyjek pani Kasia zadaje pytanie: - To kto tutaj skorzystał?


391fa06c0332b25c

Znowu chór: - Kaczka! Nie, gąska! Pani Kasia: - Gąska, gąska. Kaczka jest przecież żólta. Czujna Ewa, być może przyszły ornitolog, teraz z pewnością balbinkotolog, natychmiast reaguje: - Nieprawda. Kaczka jest nie tylko żółta. Jest też na przykład zielona.

Po wykładzie Ewy, Martynka szuka w książeczce swojej ulubionej historii. Znajduje i opowiada: - Mama kupowała jablka i dała Balbince torbę, żeby zaniosła do domu, ale wypadło z niej jedno jabłko i wpadło do kosza, i do tego kosza weszła Balbinka, a pan zabrał koszyk i sobie poszedł, ale mama szybko pobiegła za nim po swoją córkę. A to wszystko na jednym oddechu! Myślałam, że nie nadążę notować. Jakimś cudem się udało.

086760107c7b8b88bf5228161bcfc15b











Mama... Jak wytłumaczyli mi Eksperci: - Mama wszędzie ma złą minę. Może to dlatego, że Balbinka to troszeczkę taka psotnica? Może. Raz tylko mama była zadowolona, bo gąska rozhuśtała się na linie i odzyskała pranie. Może to dlatego, że wtedy nie pakowała się w problemy, tylko pomogła? Może.

Oceniamy dalej. Klaudia: - Taki kolor mamy w przedpokoju w przedszkolu, a taki mam na ścianach u siebie w pokoju, ale moja siostra takiego nie ma. Piotruś też coś wie na ten temat (może nie jest jego najsilniejszą stroną nazywanie kolorów, ale jaki przyszły malarz je zna?; wszyscy znają?; to może Piotruś będzie malarzem artystą plamka w plamkę):- A ja mam taką tapetę. O, o, taką!

Każda historia Balbinki zaznaczona jest innym kolorem. Ma również znaki szczególne. Wystarczy otworzyć na obojętnie której stronie (ciekawostka - nie są numerowane) i dzieci doskonale wiedzą, którą przygodę gąski mają przed oczyma. Całość tłumaczy nauczycielka, Katarzyna Błaszczyk: - Dzieci były bardzo zainteresowane "Gąską Balbinką". I to naprawdę długo. Przydatna jest w nauce opowiadania, logicznego myślenia, wnioskowania. Są wprawdzie małe obrazki, ale dzieciom bardzo się podobały. Nawet nie zauważyły, że same przeczytały książeczkę. Były też rozbawione, bo gąska momentami jest troszeczkę gapowata, ale i bardzo sprytna.

A na koniec zdjęcie dzieła wykonanego przez Młodych Ekspertów. To pterodaktyl - informuje mnie Piotr. Po chwili dodaje: - Ja znam wszystkie dinozaury. Ja niestety nie, ale wpadła mi do głowy myśl - pterodaktyl to chyba trochę tak ptasiowate (przez skrzydła) jak i gąska . A skoro gąska Balbinka odżyła raz jeszcze, to może i pterodaktyl ma na to szansę?

KaHa i Młodzi Eksperci

Maria Terlikowska "Gąska Balbinka"; Ilustracje: Anna Hoffmann; Wydawnictwo: Nasza Księgarnia; Format: 220 x 155 mm; Liczba stron: 96; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-10-11346-7

c8bc69e78c0fed2e

Tagi: Gąska Balbinka, Maria Terlikowska, Bobik, Młodzi Eksperci Oceniają, Anna Hoffmann, książka, pterodaktyl, kaczka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany