Nowa kolonia w Poznaniu
kzarecki
2007-10-03
Karol Maliszewski powiedział kiedyś o poezji Grzegorza Wróblewskiego: - Jesteśmy gdzieś bardzo daleko od niegdysiejszych schematów, w samorodnym i wiarygodnym świecie oryginalnych decyzji artystycznych. Tym razem spotkanie z autorem nie będzie miało jednak na celu promowanie jego wierszy, a książki "Nowa Kolonia" - powieści napisanej w formie, odbywającego się bez didaskaliów, dramatu. Spotkanie z Wróblewskim odbędzie się 5 października w Klubokawiarni Meskal (ul. Nowowiejskiego 17) w Poznaniu. Początek o godz. 18:00. Grzegorz Wróblewski: - Całkiem też możliwe, że nigdy NIGDZIE nie wyjechałem i może nawet siedzę teraz w piaskownicy przy ulicy Stolarskiej w Gdańsku.(…) Staramy się budować ‘modele’, poligonami się zajmujemy. Chodzi w efekcie o konkretną książkę, o jej każdy zakamarek, o stronę ‘dźwiękowo-wizualną’, o wszystko, co w środku i ponad-obok-pod spodem… O smaki piasku. O szepty i szelest.(…) Indywidualne oświecenie osiąga się być może… na Andromedzie. Jest źle i zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego zero autodestrukcji, spokojnie oddychamy, planetarna koncentracja, bez trójmetoksyfenyloetyloaminy. Żeby w miarę bezbolesny sposób wykorzystać jednak ziemski pobyt, ‘unikalną konfigurację protein’ etc. Nie mamy oczywiście recepty, żadnego ostatecznego ‘przepisu’ nie wyczarujemy… Nie posiadają go mnisi w Kioto. Nie znają dominikanie, czy kanadyjscy (forest) trapiści. Nie jesteśmy nadistotami. Otacza nas jedynie (aż!) wielki błękit i szarość.
Paweł Stangret (z posłowia "Nowej Kolonii"): - Lektura "Nowej kolonii" jest fascynującą wyprawą w nieznane, a dokładniej w niepoznane. Jesteśmy na obszarze kolonizowanym, projektowanym od początku. Wchodzimy w „nowe”, ale nie tylko przestrzeń wydarzeń zapowiada tajemnicę nieodkrytego. Także czas czytelniczej podróży wyniesie nas poza ziemskie ciążenie, a specyficzna antygrawitacyjność "Nowej kolonii" sprawi, że poruszać się będziemy po zakręconej spirali wszystkich czasów.
Z noty duńskiego wydawcy książki: -
"Nowa Kolonia" (Den Ny Koloni) to najnowsza książka Grzegorza Wróblewskiego, polskiego pisarza mieszkającego w Danii. Można ją określić jako powieść eksperymentalną w formie dialogu. Wróblewski jest niewątpliwie spadkobiercą ciemnej, egzystencjalnej twórczości Becketta i Kafki. A jednak książka ta nie przypomina niczego, z czym do tej pory mogliśmy mieć do czynienia. Dość szybko czujemy się zaniepokojeni tajemniczym rozwojem akcji i zadajemy pytania, które w trakcie lektury okazują się transpozycją najważniejszych, podstawowych egzystencjalnych pytań: „O co w tym wszystkim chodzi? Co się tu dzieje”? Ale nie wyjaśnianie wydarzeń i ich zakończenie stanowią punkt docelowy Nowej Kolonii. Najważniejsze i jednocześnie najbardziej przerażające, bo odzierające nas ze złudzeń i iluzji, są nasilające się z każdą chwilą napięcia między bohaterami.
"Nowa Kolonia" (Den Ny Koloni) to najnowsza książka Grzegorza Wróblewskiego, polskiego pisarza mieszkającego w Danii. Można ją określić jako powieść eksperymentalną w formie dialogu. Wróblewski jest niewątpliwie spadkobiercą ciemnej, egzystencjalnej twórczości Becketta i Kafki. A jednak książka ta nie przypomina niczego, z czym do tej pory mogliśmy mieć do czynienia. Dość szybko czujemy się zaniepokojeni tajemniczym rozwojem akcji i zadajemy pytania, które w trakcie lektury okazują się transpozycją najważniejszych, podstawowych egzystencjalnych pytań: „O co w tym wszystkim chodzi? Co się tu dzieje”? Ale nie wyjaśnianie wydarzeń i ich zakończenie stanowią punkt docelowy Nowej Kolonii. Najważniejsze i jednocześnie najbardziej przerażające, bo odzierające nas ze złudzeń i iluzji, są nasilające się z każdą chwilą napięcia między bohaterami.
Grzegorz Wróblewski "Nowa Kolonia"; Wydawnictwo: Forma; Format: 190 x 190 mm; Liczba stron: 296; Okładka: miękka;
ISBN: 978-83-922577-6-9
ISBN: 978-83-922577-6-9
KaHa
