I Ty możesz być...
kzarecka
2007-10-12
Po ogromnym sukcesie jaki odnotowała książka "I ty możesz mieć superdziecko!", przyszedł czas na powtórkę. "I ty możesz być supertatą!" to drugi poradnik Doroty Zawadzkiej - znanej z telewizyjnego programu "Superniania". Tym razem książka adresowana jest do ojców, przyszłych i tych, którzy maja już dzieci, ale jeszcze niepewnie czują się w swej roli. Obstawiam, że publikacja bardzo szybko wdrapie się na szczyty list bestsellerów. Jednym słowem - super...O książce - druga książka Doroty Zawadzkiej telewizyjnej Superniani poświęcona problemom wychowania dzieci. Książka pokazuje jak ważna jest i jak wdzięczna może być rola ojca. Autorka pomaga zrozumieć, co zmienia się w rodzinie w momencie pojawienia się dziecka, jak zmieniają się relacje z partnerką. Podpowiada jak zrozumieć potrzeby dziecka, partnerki, jak przetrwać pierwsze rodzinne burze. W książce czytelnik znajdzie szereg konkretnych wskazówek (zadania do wykonania) jak budować zaufanie we wzajemnych relacjach z dziećmi, zaspokajać ich potrzeby. Dowie się jak bawić się z dziećmi, żeby czas spędzony z nimi był wartościowym, twórczym i radosnym przeżyciem. Lektura obowiązkowa dla wszystkich ojców.
"Dziś o... OJCACH!!", czyli fragment bloga Superniani
W wielu postach pojawiły się pytania dotyczące roli ojców w wychowaniu dzieci. Pytacie przede wszystkim, dlaczego najczęściej ciężar wychowywania dziecka w większym stopniu spada na mamę. Gdzie są ojcowie? Dlaczego nie pomagają? Jak to jest? (…)
Całą swoją uwagę i miłość lokujesz w dziecku. Tylko jemu mówisz jak bardzo je kochasz i jak jest dla Ciebie ważne. Tak oto odsuwasz swojego partnera na dalszy plan. Zostaje on wyłączony z "Projektu Dziecko". Znajduje wiec sobie jakieś inne zajęcie… na przykład PRACĘ.. i ucieka w tę pracę. Wmawia sobie, że ją kocha a ona- TA PRACA- kocha jego. I pracuje coraz więcej i więcej, oficjalnie po to, by zapewnić środki na utrzymanie powiększonej rodziny. W rzeczywistości nie wraca do domu o "17", częściej pracuje w weekendy, bo, po co ma wracać skoro i tak nie jest tam potrzebny. Początkowo facet znika, by coś ze sobą zrobić, potem po prostu już nie potrafi inaczej… Mija rok czy dwa spędzony w czterech ścianach na samotnym wychowywaniu dziecka. Co rano zakładasz ten sam dres, bo ubrania w szafie jakoś dziwnie się skurczyły, patrzysz smutnym wzrokiem na przeterminowane kremy, nie wiesz, że Twój ulubiony fryzjer już dawno zlikwidował swój zakład. Nie przeczytałaś od wieków żadnej książki a z wykwintnych potraw gotujesz w kółko ragout z groszkiem. Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że dłużej już tego nie wytrzymasz. Próbujesz, więc na powrót wciągnąć swego partnera w domowe życie, ale on już nie umie a czasem, co gorsza nie chce. Praca stała się dla niego swoistym alibi. (…) Pozwólcie Waszemu parterowi cieszyć się z bycia ojcem tak jak Wy cieszycie się z bycia matką. Nauczcie go wszystkiego. Zaufajcie mu. Niech również on kąpie i wstaje w nocy. Niech bawi się z dzieckiem, gdy Ty pójdziesz na spotkanie z przyjaciółkami. Niech poczuje dumę, że udało mu się dobrze położyć dziecko spać, niech usłyszy "tata". Niech BĘDZIE ojcem… Pozwólcie mu na to.
Całą swoją uwagę i miłość lokujesz w dziecku. Tylko jemu mówisz jak bardzo je kochasz i jak jest dla Ciebie ważne. Tak oto odsuwasz swojego partnera na dalszy plan. Zostaje on wyłączony z "Projektu Dziecko". Znajduje wiec sobie jakieś inne zajęcie… na przykład PRACĘ.. i ucieka w tę pracę. Wmawia sobie, że ją kocha a ona- TA PRACA- kocha jego. I pracuje coraz więcej i więcej, oficjalnie po to, by zapewnić środki na utrzymanie powiększonej rodziny. W rzeczywistości nie wraca do domu o "17", częściej pracuje w weekendy, bo, po co ma wracać skoro i tak nie jest tam potrzebny. Początkowo facet znika, by coś ze sobą zrobić, potem po prostu już nie potrafi inaczej… Mija rok czy dwa spędzony w czterech ścianach na samotnym wychowywaniu dziecka. Co rano zakładasz ten sam dres, bo ubrania w szafie jakoś dziwnie się skurczyły, patrzysz smutnym wzrokiem na przeterminowane kremy, nie wiesz, że Twój ulubiony fryzjer już dawno zlikwidował swój zakład. Nie przeczytałaś od wieków żadnej książki a z wykwintnych potraw gotujesz w kółko ragout z groszkiem. Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że dłużej już tego nie wytrzymasz. Próbujesz, więc na powrót wciągnąć swego partnera w domowe życie, ale on już nie umie a czasem, co gorsza nie chce. Praca stała się dla niego swoistym alibi. (…) Pozwólcie Waszemu parterowi cieszyć się z bycia ojcem tak jak Wy cieszycie się z bycia matką. Nauczcie go wszystkiego. Zaufajcie mu. Niech również on kąpie i wstaje w nocy. Niech bawi się z dzieckiem, gdy Ty pójdziesz na spotkanie z przyjaciółkami. Niech poczuje dumę, że udało mu się dobrze położyć dziecko spać, niech usłyszy "tata". Niech BĘDZIE ojcem… Pozwólcie mu na to.
Dorota Zawadzka - Polska Superniania jest pedagogiem oraz psychologiem rozwojowym. Wybrała ten kierunek studiów, aby lepiej poznać złożoną psychikę dziecka. Przez wiele lat zdobywała praktykę pedagogiczną opiekując się dziećmi jako niania. Swoje poglądy przedstawia w jasny i zdecydowany sposób. Nieustannie się dokształca. Postanowiła również przekazać część swojej wiedzy innym. Przez ostatnie 12 lat była wykładowcą na Wydziale Psychologii UW a ostatnio również w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Współpracuje z Komitetem Ochrony Praw Dziecka i mediami.
Dorota Zawadzka "I ty możesz być Supertatą"; Wydawca: TVN; Format: 165 x 215 mm; Ilość stron: 176; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-88498-20-6
Zdjęcia z oficjalnej strony programu "Superniania"
KaHa
