Parę słów o sowie czyli ładne kwiatki
kzarecka
2007-10-26
Czy można powiedzieć, że zna ją każdy? Niestety. A nawet jakby, ktoś zechciałby się oburzyć przy tych słowach, dodaję - co najwyżej zna się jej książki. Owszem, jest popularną autorką. Owszem, jej książki z przyjemnością czyta wielu. Owszem słowo "Sowa", a może należy bardziej podkreślić - nazwisko Sowa, obiło się o uszy ogromnej liczbie czytelników. A jaka jest Iza Sowa? Napisała wam kilka słów o sobie. "Kilka" nie oznacza "wiele". Co z tego wyciągniecie, jest wasze.
Wyobraź sobie, że pracujesz w kwiaciarni. Bukieciki twojego autorstwa nie są szczególnie okazałe, ale cieszą się sporym powodzeniem. Niestety popyt na żywe kwiaty maleje z roku na rok. Ludzie wolą dziś plastik. A ty? Mogłabyś używać prefabrykatów z folii PCV lub sztucznego weluru, ale na samą myśl wzdrygasz się z niesmakiem. Więc jest tylko jeden sposób, by utrzymać się na rynku, oświadczają uznani specjaliści. Powinnaś wyjść do klienta.
Niby jak? - pytasz, nie kryjąc zdumienia. Mam stanąć na progu sklepu i zachwalać własne wiązanki? Dziś to już nie wystarczy, słyszysz. Teraz, by się wyróżnić spośród tłumu kwiaciarek, musisz pokazać światu, jaka jesteś niezwykła, intrygująca. Albo chociaż fajna. Musisz się odsłonić, kochana, inaczej nikt cię nie zauważy.
Więc odsłaniasz. Najpierw nieśmiało, opowiadając tu i tam o swoim pierwszym, samodzielnie skleconym bukiecie, o kwiaciarni, która dała ci szansę na sukces, o tym, dlaczego używasz prostych ozdób zamiast pozłacanej galanterii, skąd czerpiesz inspirację i co daje ci taka praca. Zaraz okazuje się jednak, że powinnaś poruszyć “bardziej osobisty ton”. Zdradzić, z kim spędzasz wolny czas, gdzie pałaszujesz ulubioną sałatkę z fetą, jak często golisz nogi i komu wydarłaś ostatnie sztruksy z wyprzedaży. Nie, nie musisz być szczera do bólu, uspokajają specjaliści. Zamiast nagiej prawdy - nagość odpowiednio wyretuszowana.
Ważne, żeby się pokazywać i odsłaniać kolejne ślicznie podświetlone kawałki własnej intymności. Więc pokazujesz i odsłaniasz kolejne ślicznie podświetlone kawałki własnej intymności, nawet nie zauważając, że sama stałaś się produktem. Takim jak bukiety czy glazurowane donice. I jak się czujesz w nowej roli? Komfortowo? Teraz rozumiesz, dlaczego nie chcę mówić zbyt wiele o sowie. Niech zostanie wolnym ptakiem jak dotąd.
Iza Sowa
Świat szeroko zamknięty delikatnie uchylony - fragment powieści Izy Sowy
