Zagraj w kulki z Mikołajkiem

kzarecka

2007-11-06

miko322ajek_160Kto mógł się spodziewać, że Mikołajek zrobi taką furorę? Każdy. Każdy, jeśli, rzecz oczywista, historyjki o tym urwisie przeczytał. "Nowe przygody Mikołajka" były dziecięcym bestsellerem dwa lata temu. Teraz jest kolejny tom. Książka "wymyślnie" zatytułowana "Nowe przygody Mikołajka. Tom 2" jest już w sprzedaży. Czy bohater René Goscinnego może nam się "przejeść"? Wątpliwe. Przecież to... Mikołajek.





O książce - Dlaczego Rosół nie lubi lodów? Jak to się stało, że Kleofas przestał być najgorszy w klasie? Kto jest najlepszym graczem w kulki w całej szkole? To kolejny zbiór niepublikowanych dotąd opowiadań o małym urwisie, ulubieńcu zarówno dzieci, jak i dorosłych. Tom drugi zawiera czterdzieści pięć nowych historyjek o Mikołajku i jego paczce, rodzicach, sąsiadach, szkole, wakacjach i świętach. Tu będzie można znaleźć niedoścignione poczucie humoru Goscinnego oraz przygotowane specjalnie do tego wydania ilustracje Sempégo.

Fragment
DZISIAJ, kiedy żeśmy wyszli na przerwę, usłyszeliśmy na ulicy dzwoneczek: dryń, dryń! Więc wszyscy pobiegliśmy do bramy. (…) Wdrapaliśmy się na górę i zobaczyliśmy, że po drugiej stronie stoi sprzedawca lodów ze swoim białym wózkiem. (…)
– E tam! – machnął ręką Euzebiusz. – Nawet nie mam wielkiej ochoty na loda.
– A ja mam – powiedział Alcest. – Lody to fantastyczny deser! (…)
– A ja – powiedział Gotfryd – mam za co kupić cztery rożki. I to podwójne.
– Super! – ucieszył się Maksencjusz. (…) - Jak masz za co kupić cztery rożki, to jeden będzie dla ciebie, drugi dla mnie, bo jestem twoim najlepszym kumplem, a dwa zjemy sobie na ostatniej przerwie. (…)
– Śmieszni jesteście – powiedział Gotfryd. – Jeśli kupię cztery podwójne rożki, to zjem cztery podwójne rożki. Nie ma powodu, żebym dawał je jakimś dupkom. Jak chcecie mieć lody, to poproście swoich ojców i niech wam dadzą pieniądze!
Wtedy Euzebiusz rąbnął Gotfryda pięścią w nos. (…) I na to przyleciał Rosół. (…)
Wtedy Alcest pomyślał i wybrał czekoladowy. (…) Ale nie wziął go Alcest, tylko Rosół. (…)
I wtedy przyszedł dyrektor.
– Co to za hałasy? – zapytał (…).
– To przez pańskiego pracownika (…)! – krzyknął lodziarz. – Nie pozwala jeść lodów biednym dzieciom, ale sam sobie nie odmawia i jeszcze nie chce płacić!
– Ja jem lody? – spytał Rosół.
– Do tego jaki ma tupet! Trzyma w ręku rożek, czekolada spływa mu aż do łokcia, a twierdzi, że nie je lodów! – krzyknął lodziarz. – Bezczelny typ!
– Proszę zapłacić temu człowiekowi, panie Dubon – powiedział dyrektor.
– Ale, ale... – wybąkał Rosół.
– Proszę zapłacić temu człowiekowi – powiedział jeszcze raz dyrektor. – (…) I dyrektor sobie poszedł. Najgorsze, że w końcu nikt nie zjadł loda. Rosół rzucił rożek na ziemię i kilka razy skoczył na niego obiema nogami.
Naprawdę, nigdy nie widziałem nikogo, kto by tak mało jak Rosół lubił lody.

René Goscinny "Nowe przygody Mikołajka. Tom 2"; Wydawnictwo: Znak; Ilustracje: Jean-Jacques Sempé; Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska; Format: 144 x 205 mm; Liczba stron: 376; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-240-0874-2

KaHa

Tagi: Mikołajek, nowe przygody mikołajka, historyjki, książka, tom 2, wydawnictwo znak; René Goscinny, ean-Jacques Sempé, bestseller, dziecięcy bestseller,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany