Rozdajemy książki na święta
kzarecka
2007-12-20

Fragment (zwolnienie z HP)
Zarząd nie miał odwagi spotkać się ze mną. Nie podziękowali mi, nie powiedzieli "do widzenia". Nie wyjaśnili ani swojej decyzji, ani jej powodów. Nie interesował ich mój punkt widzenia, a tym bardziej udział w procesie przekształcania firmy. Zaprosili mnie na spotkanie w Chicago i przez ponad trzy godziny kazali czekać w pokoju hotelowym. Wiedziałam, że nadchodzi punkt zwrotny. W końcu zadzwonili. Jechałam windą przez dwadzieścia cztery piętra i myślałam o każdym z członków zarządu. Nie wiedziałam dokładnie, czego się spodziewać, ale przypuszczałam, że dojdzie do konfrontacji. Na pustą salę konferencyjną nie byłam przygotowana. Siedziało tam tylko dwoje wyznaczonych posłańców i prawnik. Przewodniczący Komisji Nominacyjnej powiedział: "Słuchaj, Carly, zarząd zdecydował o zmianie na szczycie. Bardzo mi przykro". Wiedziałam, że był przeciwko tej decyzji. Nowa pani prezes dodała, że oczekują pomocy w publicznym ogłoszeniu tej wiadomości. Chcą, abym przedstawiła ją jako moją decyzję, abym powiedziała, że nastąpił czas na zmianę. Spytałam, kiedy mam to ogłosić. "Zaraz, już". Spotkanie trwało mniej niż trzy minuty. Poprosiłam o kilka godzin do namysłu i opuściłam salę konferencyjną. Zawsze uważałam, że prawda jest najlepszym komunikatem, niezależnie od okoliczności, więc dwie godziny później zawiadomiłam ich, że powinniśmy powiedzieć prawdę - to zarząd mnie zwolnił.
Książki zostaną wysłane do:
* Janiny Trochimiuk
* Joanny Galus
W imieniu wydawnictwa Difin i redakcji Przystani Literackiej gratuluję.
KaHa
"Nie żałuję niczego" - Carly Fiorina (recenzja)