To nie jest kraj dla starych ludzi

kzarecka

2008-01-04

toniejestkraj_160.Dokładnie w połowie stycznia na fanów powieści z gatunku thriller/kryminał/sensacja czeka niezwykła książka Cormaca McCarthy'ego, laureta między innymi zeszłorocznego Pulitzera. "To nie jest kraj dla starych ludzi" został doceniony nie tylko przez krytyków i czytelników, ale i przez ludzi kina. Za powieść zabrali się bracia Coen. I tak za miesiąc w Polsce (czyli aż 9 miesięcy po światowej premierze) będzie można obejrzeć wyreżyserowany przez nich film, w którym główna rola przypadła Tommy'emu Lee Jonesowi.



O książce - Krwawe pogranicze Teksasu i Meksyku. W czasie polowania nad rzeką Rio Grande Llewelyn Moss znajduje zastrzelonego mężczyznę z torbą heroiny i dwoma milionami dolarów w walizce. Postanawia zabrać pieniadze i uciec, aby gdzieś daleko wraz z żoną rozpocząć nowe życie. Nie zdaje sobie sprawy, na jakie niebezpieczeństwo naraża ich oboje. Uczestnicy niedoszłej transakcji nie spoczną, póki nie odzyskają swojej własności. Rozpoczyna się krwawy i bezwzględny pościg za uciekinierami.

Malcolm Jones (Newsweek): - Proza McCarthy’ego jest tak melodyjna, że powinno się ją czytać na głos... To literatura heroiczna i mroczna, budząca strach i podziw, okraszona wisielczym humorem... Wciąga głębokimi rozważaniami o sprawach życia i śmierci.

Gail Caldwell (The Boston Globe): - McCarthy niewątpliwie mówi swoim własnym porywającym głosem... W elegijnym rytmie opowiada o skalistych pustkowiach Teksasu i północnego Meksyku z pasją obcą większości pisarzy.

Michael Dirda (The Washington Post): - Jak pisarze, których podziwia – Melville, Dostojewski, Faulkner – Cormac McCarthy stworzył swój własny świat. Tacy pisarze zmagają się z samymi bogami.

Madison Smartt Bell (The New York Times): - Siła wyższa, która rządzi światem pana McCarthey’ego, za wzór nie wzięła człowieka; mówi głosem najbardziej przypominającym słyszany przez Hioba.

Fragment
Jeszcze ktoś musiał przeżyć oprócz tamtego, co błagał o wodę, pomyślał.
Ruszył na przełaj doliną i szerokim łukiem dotarł do miejsca, gdzie w słońcu ukazały się ślady opon odciśnięte w rzadkiej trawie. Odszedł jakieś sto metrów na południe. Wreszcie trafił na trop tamtego człowieka. Idąc dalej, zobaczył krew na trawie. Potem jeszcze więcej krwi.
– Nie zajdziesz daleko – powiedział. – Może myślisz, że tak, ale ci się nie uda.
Zostawił ślady i wszedł na pobliski pagórek, trzymając pod pachą odbezpieczony pistolet H&K. Przez lornetkę spojrzał na południe. Nic. Stał, obracając w palcach kieł dzika wiszący w rozchyleniu koszuli.
– Teraz gdzieś się ukrywasz – ciągnął – i patrzysz na swoje ślady. Prawdopodobieństwo, że cię zobaczę wcześniej niż ty mnie, jest tak znikome, jak to, że nie wpadniesz.
Kucnął, oparł łokcie na kolanach i przez lornetkę przyjrzał się skałom w najwyższym punkcie doliny. Usiadł po turecku. Znów przez lornetkę obejrzał okolicę, tym razem wolniej, a następnie po prostu siedział.
– Nie chowaj się – mruknął – podnieś swoją poranioną dupę i wyjdź. No, ruszże się.
Zerknął na słońce. Koło jedenastej. Nie wiadomo, czy to wszystko zdarzyło się ostatniej nocy. Równie dobrze mogło to być dwa, a nawet trzy dni temu.
Chyba jednak ostatniej nocy.
Zerwał się słaby wiatr. Moss zsunął kapelusz na tył głowy, otarł pot z czoła bandaną i z powrotem wepchnął ją do kieszeni dżinsów. Spojrzał w stronę niewysokiego skalnego wzgórza, które zamykało kotlinę od wschodu.
Żaden ranny tam nie wejdzie, stwierdził. Po prostu nie da rady.

Cormac McCarthy "To nie jest kraj dla starych ludzi"; Wydawnictwo: Prószyński i S-ka; Tłumaczenie: Robert Bryk; Format: 142 x 202 mm; Liczba stron: 240; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7469-643-2

KaHa

Tagi: to nie jest kraj dla starych ludzi, książka, film, fragment, cormac mccarthy, coen, bracia coen, reżyser, tommy lee jones, thriller, kryminał, sensacja, książka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany