Jeden dzień z życia oprycznika
kzarecka
2008-01-08
O książce - Jest rok 2027. Czasy zamętu odchodzą w niepamięć, nastaje era odbudowy. Po odzyskaniu należnej władzy monarchia oficjalnie deklaruje swoje cele: wierność religii i tradycji. Paszporty spalono uroczyście na placu Czerwonym, wydalono zagranicznych dyplomatów. Rosję od reszty świata odgradza teraz wielki mur, a gwarancją jakości życia mieszkańców jest eksport ropy i gazu. Przyjazne stosunki polityczne państwo utrzymuje tylko z Chinami, dostawcą niezbędnych produktów użytku prywatnego i przemysłowego: od samolotów typu Boeing po muszle klozetowe. Na tym tle toczy się opowieść o jednym dniu z życia Andrieja Daniłowicza Komiagi, tytułowego oprycznika. Literacki eksperyment Sorokina - anty utopijny futurystyczny utwór napisany językiem Puszkina - ukazuje Rosję nieuchronnie zmierzającą ku przeszłości, ku wiekom średnim, kiedy władza, za sprawą opryczników, przemawiała językiem terroru.
Sam Soroki nazywa "Dzień oprycznika" fantazją na motywach rosyjskich. I dodaje: - Tak odpowiadam na sytuację w moim państwie.
Wiktor Jerofiejew: - Sorokin potrafi znakomicie bawić się literackimi stylami. Mówi się, że jest czołowym przedstawicielem rosyjskiego konceptualizmu, ale jego rola w literaturze jest znacznie większa. Zawdzięczamy mu renesans rosyjskiej powieści.
Władimir Sorokin "Dzień oprycznika"; Wydawnictwo: W.A.B.; Tłumaczenie: Agnieszka Lubomira Piotrowska; Format: 123 x 195 mm; Okladka: miękka; ISBN: 978-83-7414-378-3
KaHa