Nekropolis - opowieść o umarłym mieście
kzarecka
2008-01-09
O książce - Ponad trzydzieści lat i dziesiątki anegdot obejmuje kolejny tom wspomnień znakomitego pisarza o peerelowskiej Warszawie, z życia ludzi i miejsc, których już nie ma. Od legendarnych poetów Staffa i Tuwima, przez aktorów, malarzy, "naszego dożywotniego premiera" Cyrankiewicza, po Izę Drabinę, weterankę stołecznych dansingów i "kulawego pasera" z bazaru Różyckiego. Od spelunek na Pradze po wykwintną kawiarnię hotelu Europejski... Autor bywał wszędzie: jednych tylko obserwował, innych poznał, z jeszcze innymi się przyjaźnił. I bardzo wiele pamięta.
Fragment
Pan Jan Gasiński, prywatny przedsiębiorca w PRL, który działalność na niwie gospodarczej zaczynał za cara jako praktykant w cukrowni właściciela klucza majątków pod Humaniem, miał zwyczaj co najmniej dwa razy w tygodniu bywać w kawiarni w Hotelu Europejskim. Ubierał się w garnitur z szarej angielskiej flaneli, nosił białą, idealnie wyprasowaną koszulę; wiążąc krawat przed lustrem, śpiewał czystym, dźwięcznym mimo wieku głosem: "Wołga, Wołga, mat' radnaja". Przechował w pamięci cały repertuar rzewnych pieśni rosyjskich. Wzruszał go Wertyński, który koncertował w latach dwudziestych w Warszawie. W kawiarni, gdzie zbierało się topniejące z powodu wieku grono przyjaciół, znajomych z dawnych czasów, pan Jan pojawiał się punktualnie o dwunastej. Ozdobą towarzystwa byli ulubieńcy Warszawy: Ludwik Sempoliński, Mieczysław Fogg, Jerzy Petersburski. Kawiarnia w powszechnej opinii uchodziła za wytworną. Jedna z ostatnich trwała na tym samym miejscu od kilkudziesięciu lat. Pianista o szlachetnym profilu przygrywał do słuchu. Muzyka lekka, z przedwojennego repertuaru. Zachodził tu czasem nasz dożywotni premier Józef Cyrankiewicz, postawny mężczyzna z błyszczącą łysiną, o twarzy koloru krwistego, sinawego mięsa. Raz zauważono, jak swoją przystojną młodą partnerkę trzyma pod stołem za kolano. Podobno jego dłoń sunęła pod spódnicę. Warszawka zawsze szumiała od plotek o jego podbojach. Pojawiał się również Zenon Kliszko, druga po Gomułce osobistość w państwie, chociaż znacznie częściej można go było tu zobaczyć już na politycznej emeryturze. Przy wielu stolikach siadywały damy obwieszone biżuterią; to kupcowe z Chmielnej i innych rewirów prywatnej inicjatywy. Czas dla nich po 1956 roku nastał sprzyjający, stanowiły najbogatszą warstwę społeczeństwa. Kawiarnia zachowała jeszcze dawny klimat mimo zupełnie innej rzeczywistości. Kelnerki szybkie i grzeczne. Towarzystwo przeważało starsze, obdarzone pamięcią dawnych obyczajów.
Marek Nowakowski "Nekropolis 2"; Wydawnictwo: Świat Książki; Format: 130 x 180 mm; Liczba stron: 128; Okladka: miękka; ISBN: 978-83-247-0686-0
KaHa