Spamy od Agnieszki
mgierszewski
2008-02-11
Michał Rusinek: - To jest piękna i pięknie wydana książka, która pokazuje "ile sił w języku" jeszcze tkwi niespożytych i jak je można spożytkować, gdy się już je dostrzeże. Agnieszka dostrzega i pożytkuje. O, jakże byłoby miło codziennie otrzymywać porcje Spamów miłosnych zamiast spamów prozaicznych!
Tadeusz Pióro: - Jej język sporo zawdzięcza awangardowym estetykom, od surrealizmu i jego spadkobierczyń po ich reinterpretacje we współczesnej polszczyźnie, nie ma w nim jednak modernistycznej, "struktury głębokiej" – uprzywilejowana jest wyobraźnia jednostkowa, nie mity mające rzekomo kształtować zbiorową świadomości i nieświadomość. Być może stąd ten efekt lekkości, ze wszech miar godny podziwu, i osiągnięty jakby na przekór temu, co wiele z tych wierszy przedstawia. W końcu ,"dziewczyny w srebrnych kurtkach" znajdą się na niemal każdej pętli, lecz tylko u Wolny-Hamkało ,"parują jak ciepły chleb", który ,"rymuje się" z ligniną – użytą do opatrzenia ran – puchnącą ,"jak chleb", i to w kałuży.
WIERSZE
kołyska
Rano truła kotki, póki ślepe,
potem sięgała księdzu do ramion.
Wyciągała z ziemi różowe mięso
dla chłopców na nocny połów.
Wieczorem poszła na stację
podłożyć pod pociąg pieniążek.
Sadziła pestki w polu plując i złorzecząc.
Dziewczynka nabrała ziemi,
zakaszlała wesoło. W jej brzuchu
kołysały się białe czereśnie
i czerstwy liść z dziurą w głowie.
Pon.
Miasto wzruszony polaroid. Tranzyt
wibruje w ponownym transie. Obwodnice
śpią przy lasach jak płazy. Krawędzią cienia
jedzie widmowy cyklista. Na pętlach
dziewczyny w srebrnych kurtkach
parują jak ciepły chleb. Nocą dworzec
płonie jak denaturat, pociąg z rzędem dusz.
Agnieszka Wolny-Hamkało "Spamy miłosne"; Wydawnictw: Wydawnictwo a5; . Format: 148 x 210 mm; Liczba stron: 63;Okładka: miękka; ISBN: 978-83-85568-97-1
KaHa