Jakie sekrety kryje twoja piwnica?

kzarecka

2008-02-26

imperiummrowek_160Jak to mówią: - Strach się bać!. Na punkcie tej książki oszalało pół globu. Mogli ją poznać czytelnicy posługujący się jednym z 35 języków. Wielu skorzystało, wielu oszalało, wielu pod niebiosa wychwalało autora (Bernard Werber). Oto pierwsza część bestsellerowej trylogii - "Imperium mrówek". Autor otwiera przed nami drzwi do alternatywnej rzeczywistości pełnej niezgłębionych tajemnic i zagadek. Jakie sekrety może kryć zamknięta piwnica? Czy można nie zastosować się do prośby zmarłego? Wahają się. Liście wznoszące się przed nimi nie są zapisane w żadnej karcie węchowej...


O książce - Siostrzeniec słynnego entomologa Jonatan Wells dostaje w spadku po wuju kamienicę oraz pisemny zakaz schodzenia do piwnicy. Choć bardzo się cieszy z przeprowadzki, z dnia na dzień coraz bardziej intryguje go zagadkowa prośba zmarłego. Jakie sekrety kryć może zamknięta piwnica? Werber w mistrzowski sposób wplótł w fabułę swojej powieści fascynujące teorie naukowe oraz rozważania filozoficzne na temat ludzkich społeczeństw.

Faktem jest, że cywilizacja mrówek jest niedościgniona, jeśli chodzi o budowę i organizację miast. Nie wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę, jak potężne królestwa zdołała przez wieki stworzyć, jak zadziwiające technologie opracować i jaką sztukę wojenną posiąść.
Autor zaprasza do świata, po którym co dzień stąpamy, a którego zdajemy się nie dostrzegać. Pozwala spojrzeć na człowieka spojrzeniem nie-człowieczym, z perspektywy stworzeń dużo mniejszych. Bo kim my, ludzie, jesteśmy dla mrówek?

Fragment
Jak ich przestrzec, że nie mogą tam schodzić?
Odwiesił kurtkę i ucałował rodzinę.
– Rozpakowaliście już wszystko?
– Tak, tato.
– Dobrze. A właśnie, widzieliście w kuchni? W głębi są drzwi.
– Chciałam ci o tym powiedzieć – rzekła Lucie. – To musi być piwnica. Próbowałam ją otworzyć, ale jest zamknięta na klucz. Z tego, co widać przez szparę, musi być głęboka. Trzeba by wyłamać zamek. Na coś się przyda mój mąż ślusarz.
Uśmiechnęła się i wtuliła w jego ramiona. Lucie i Jonatan żyli razem już trzynaście lat. Spotkali się w metrze. Pewnego dnia jakiś włóczęga z nudów wrzucił bombę łzawiącą do wagonu. Wszyscy pasażerowi padli natychmiast na ziemię, kaszląc i krztusząc się. Lucie i Jonatan upadli jedno na drugie. Kiedy doszli do siebie po ataku kaszlu i łzawieniu, Jonatan zaproponował, że ją odprowadzi. Potem zaprosił ją do jednej ze swoich pierwszych utopijnych wspólnot: rudery w Paryżu, przy Gare du Nord. Trzy miesiące później postanowili się pobrać.
– Nie.
– Jak to "nie"?
– Nie wyłamiemy zamka i nie będziemy korzystać z tej piwnicy. Nie mówmy o tym więcej. Nie należy się do niej zbliżać ani myśleć o jej otwieraniu.
– Żartujesz! Dlaczego?
Jonatan nie pomyślał o logicznym wytłumaczeniu zakazu dotyczącego piwnicy. Niechcący wywołał efekt przeciwny do zamierzonego. Jego żona i syn byli zaintrygowani. Co mógł teraz zrobić? Wytłumaczyć, że wuj dobroczyńca żył otoczony tajemnicą i że chciał ich ostrzec przed niebezpieczeństwem, którym może grozić zejście do piwnicy? To nie było wytłumaczenie. W najlepszym wypadku przesąd. Jako osoby logicznie myślące Lucie i Nicolas nie dadzą się przekonać.
– Notariusz mnie przestrzegł – wykrztusił.
– Przed czym?
– Ta piwnica jest pełna szczurów!
– Feee! Szczury? Ale przecież one przejdą przez szczelinę – zaprotestował chłopiec.
– Nie przejmujcie się, wszystko zatkamy.
Jonatan był zadowolony z wywołanego efektu. Co za szczęście, że przyszedł mu do głowy ten pomysł ze szczurami.
– Dobrze, więc nikt się nie zbliża do piwnicy, zgoda?
Ruszył do łazienki. Lucie dołączyła do niego.
– Byłeś u babci?
– Tak jest.
– Zajęło ci to całe przedpołudnie?
– Tak.
– Nie możesz się tak włóczyć i marnotrawić czasu. Pamiętasz, co mówiłeś innym na fermie w Pirenejach: „Lenistwo matką wszystkich wad”. Musisz znaleźć inną pracę. Kończą nam się pieniądze!
– Odziedziczyliśmy właśnie dwustumetrowe mieszkanie w eleganckiej dzielnicy, na skraju lasu, a ty mi mówisz o pracy! Nie umiesz się cieszyć chwilą?
Chciał ją objąć, ale się cofnęła.
– Tak, umiem, ale umiem również myśleć o przyszłości. Ja nie mam nic, ty jesteś bezrobotny, za co będziemy żyć za rok?
– Mamy jeszcze oszczędności.
– Nie bądź niemądry, mamy jeszcze za co przetrwać kilka miesięcy, ale potem...
Oparła swoje małe pięści na biodrach i wysunęła pierś do przodu.
– Słuchaj Jonatanie, straciłeś pracę, bo nie chciałeś chodzić wieczorami po niebezpiecznych dzielnicach. Zgoda, rozumiem to, ale musisz znaleźć coś innego!
– Oczywiście, poszukam roboty, pozwól mi tylko trochę się rozerwać. Obiecuję, że niedługo, powiedzmy za miesiąc, dam ogłoszenie.

Bernard Werber "Imperium mrówek"; Wydawnictwo: Sonia Draga; Format: 125 x 195 mm; Liczba stron: 304; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7508-066-7

KaHa

Tagi: Bernard Werber, Imperium mrówek, książka, fragment, bestseller,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany