Szrumszrum
kzarecka
2008-02-29
Szrumszrum. Ciekawie brzmiące słowo. Choć nie miałam pojęcia, co oznacza. Okazało się, że to, przyjmijmy, nazwa własna. Pisownia nieco inna - SzrumSzrum. Rozwijając wątek - ukazała się książka zatytułowana "Szrumszrum albo niedzielna wycieczka na ruchome piaski". Autor - Fernand Combet. Powieść ukazała się po raz pierwszy ponad 30 lat temu i krytycy urządzili wtedy wyścig zatytułowany "Kto wychwali bardziej? Kto w większe uwielbienie wpadnie?". Zachwycali się jej czarnym humorem. Mogli oni, możemy i my.
O książce - SzrumSzrum, wycieczkowicz pierwszej klasy, zostaje znienacka wezwany na niedzielną wycieczkę na ruchome piaski, o udział w której rzekomo się ubiegał. Nie przypomina sobie, by kiedykolwiek składał podanie, nie ma jednak wyjścia: musi wsiąść do autokaru, który po niego przyjechał, a następnie poddać się skomplikowanym i niepojętym rytuałom poprzedzającym samą wyprawę. Ruchome piaski znajdują się na terenie tajemniczego królestwa o znamiennej nazwie Nieporozumienie, w którym rządzi zagadkowy Przenajświętszy Dyrektor, potomek samego Stwórcy, Nastarza. SzrumSzrum wraz z innymi wycieczkowiczami trafia do hotelu Bushido, gdzie pod strażą, poddawany rozmaitym absurdalnym represjom i swego rodzaju praniu mózgu, czeka coraz bardziej niecierpliwie (sic!) na wycieczkę, której wcale sobie nie życzył.
Fernand Combet "Szrumszrum albo niedzielna wycieczka na ruchome piaski"; Wydawnictwo: Muza; Tłumaczenie: Katarzyna Bieńkowska; Format: 125 x 190 mm; Liczba stron: 336; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7469-253-8
KaHa