Bóg, honor, Ojczyzna - bzdura?

kzarecka

2008-03-18

slowohonoru_160Był żołnierzem. Służył w Wietnamie. Otrzymał szereg odznaczeń wojskowych za męstwo. Zaczął pisać książki. Stał się pisarzem. Zgarnia entuzjastyczne opinie krytyków i czytelników. Nelson DeMille. Jeśli ktoś czuje niedosyt, po przeczytaniu ostatniej powieści autora - "Żywioł ognia", teraz może sięgnąć po "Słowo honoru" (pierwsze wydanie w USA miało miejsce w 1985 roku). To historia Benjamina Tysona, żołnierza, pod którego dowództwem oddział piechoty wymordował z zimną krwią pacjentów i personel Szpitala Miłosierdzia. Kto ma rację? Gdzie leży prawda? Co jest najważniejsze? Aż chce się powiedzieć: - Przeczytajcie. Słowo honoru, że się nie zawiedziecie.



O książce - Trzymająca w napięciu opowieść o lojalności i poczuciu obowiązku, o konflikcie między przyzwoitością, humanitaryzmem i posłuszeństwem wobec przełożonych. To także opowieść o wojnie, jej okrucieństwie i bezsensowności oraz o spustoszeniach, jakie czyni w ludzkiej psychice. Podczas wojny w Wietnamie oddział, którym dowodził Ben Tyson, dopuścił się okrutnej zbrodni. Kiedy po latach sprawa wychodzi na światło dzienne, Tyson trafia przed sąd. W blasku fleszów, pod czujnym okiem kamer telewizyjnych, przy ogromnym zainteresowaniu mediów, opinii publicznej i polityków, podejmuje desperacką walkę o sprawiedliwość, dobre imię swojego kraju, a przede wszystkim o swój żołnierski honor.

Nelson DeMille "Słowo honoru"; Wydawnictwo: Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita SA; Format: 148 x 234 mm; Liczba stron: 626; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-60192-54-2

KaHa

Tagi: Nelson DeMille, Słowo honoru, żywioł ognia, książka, wietnam,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany