Najgorsze

kzarecka

2008-03-20

najgorszebasnie_160Podobno przy tej lekturze można płakać ze śmiechu. Nie wiem, jeszcze się o tym nie przekonałam. A co już wiem? Bohaterowie będą doświadczać największych skrajności - tu upał, tam mróz. I to właśnie życie w tych ekstremalnych warunkach wpłynie na ich widzenie świata. "Najgorsze baśnie braci Grim" to pełna humoru (oczywiście często i tego czarnego) opowieść Luisa Sepulveda i Maria Delgado Aparaina (o których wydawnictwo napisało: - Trzymając się jak najdalej od Urzędu Pracy, każdy z nich został autorem około piętnastu powieści i zbiorów opowiadań, przełożonych na wiele języków.).



O książce - Opowieść o perypetiach dwóch wędrownych bardów argentyńskich, bliźniaków Kaina i Abla – tytułowych braci Grim. Ale nie tylko. Czytelnik znajdzie tu całą galerię przebranych w groteskowe kostiumy postaci, będących ikonami współczesnej kultury masowej, jak John Wayne, Steve McQueen czy Humphrey Bogart. Dwaj "pozbawieni wszelkich skrupułów autorzy" pokpiwają sobie ze wszystkiego i ze wszystkich, stawiają przed nami krzywe lustra i zapraszają czytelników do wspólnej zabawy.

Fragment
Ogromną, przeogromną i niezmiernie miłą niespodziankę
sprawił mi list Pański - list od kogoś, kto tak bardzo mnie prze­rasta swym olbrzymim prestiżem wędrownego antropologa, przemierzającego owe rozległe krainy, gdzie zbędne są mapy. Prawdę mówiąc, jeśli mam być z Panem szczery, sam fakt, że w ogóle otrzymałem jakąś przesyłkę, nie tylko zdumiał mnie, ale wprost mną wstrząsnął, gdyż jeszcze od czasów wojskowej dyk­tatury prowadzę wojnę na śmierć i życie z listonoszem, który ku hańbie demokracji, jaką dziś się cieszymy, nie został dotąd usu­nięty ze stanowiska. Jest to perwersyjny faszysta, który pozbawia mnie prawa do wolności myśli, systematycznie wyrzucając moją korespondencję do miejskiego śmietnika, przez co trwam w sro­motnej izolacji od reszty świata. Tak więc jeżeli dociera tu jaki­kolwiek list, to tylko dlatego, że jakiś uprzejmy obdartus, taki jak ten, który dziś zapukał do mych drzwi, znajdzie go, grzebiąc wśród odpadków, i przyniesie mi do domu w zamian za jajeczni­cę z karłowatych jajek, z ziemniakami i szczypiorkiem, osobiście przeze mnie przygotowaną z najwyższym pietyzmem.
Kiedy po dwóch godzinach doszedłem wreszcie do siebie
po przeżytym wstrząsie, obdartus wciąż tkwił w kuchni, ni­czym dinozaur Monterrosy, dławiąc się sancocho*, które mu ugotowałem, i czytając Pańską arcyciekawą epistołę patagoń­ską, zawierającą prośbę o konsultacje w sprawie Bliźniaków Grim.
Nie muszę mówić, iż zareagowałem natychmiast: wyrwa­
łem zuchwałemu nicponiowi kartkę z ręki, dałem mu po łbie i wyrzuciłem go z powrotem na ulicę, razem z jego pchłami, gdyż tylko w ten sposób mogłem stworzyć sobie odpowiedni nastrój, by ze skupieniem, jakiego wymaga ów problem, usto­sunkować się do Pańskich uwag, przyznam, wielce interesu­jących i dla mnie nieznanych, choć przez to nie mniej kon­trowersyjnych.
Jednakże, nim zagłębię się w temat, pragnę wyjaśnić Panu,
iż powodem mojego zainteresowania Bliźniakami Grim - a zwłaszcza okresem, gdy często, choć przelotnie, przebywali na terytorium Urugwaju - są pewne drobne, acz osobliwe fakty. Gdyby nie to, moja obojętność wobec burzliwych lo­sów tych chłopców byłaby w pełni usprawiedliwiona.

Luis Sepulveda i Mario Delgado Aparain "Najgoprsze baśnie braci Grim"; Wydawnictwo: Noir sur Blanc; Tłumaczenie: Dorota Walasek-Elbanowska; Format: 145 x 235 mm; Liczba stron: 184; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7392-257-0

KaHa

Tagi: Luis Sepulveda, Mario Delgado Aparain, Najgoprsze baśnie braci Grim, książka, fragment,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany