Każdy fragment granicy jest inny, czyli "Podróż przez Niemcy"

kzarecka

2007-08-22

Od lat nikt w Niemczech nie pisał takiej prozy - te słowa padły trzy lata temu w miesięczniku "Literaturen". Ich autorem był niemiecki reżyser Werner Herzog, który tak zareagował na książkę "Berlin - Moskwa. Podróż na piechotę". Publikacja również w Polsce zebrała wiele pozytywnych recenzji. Teraz, a dokładniej 27 sierpnia, pojawi się u nas kolejna książka "włóczęgi" zza naszej zachodniej granicy - Wolfganga Büschera, "Podróż przez Niemcy". O tej nowej publikacji Piotr Kofta napisał w "Dzienniku", że to wędrówka w poszukiwaniu niemieckiej duszy.

Gustav Seibt ("Süddeutsche Zeitung") o książce: - Kiedyś ktoś przeciwstawił sobie RFN i NRD za pomocą dwóch haseł: "ironiczna" i "tragiczna". W książce Büschera całe Niemcy są tragiczne...

Jerzy Haszczyński o książce: - Niezwykła opowieść o prowincjonalnych Niemczech, współczesna, ale pełna legend, przypowieści, dziwnych i zapomnianych postaci. Reportaż ocierający się o poezję, w którym nie cytuje się szefów partii, politologów i historyków. Reportaż z niemieckich dróg przemierzanych pieszo, lokalnym autobusem i powolnym pociągiem. Z kurortów, w których zatrzymywali się wielcy, i osad, w których nikt nigdy zatrzymać się nie chciał. Z miejsc świętych i zbrukanych. Gdyby nie przywoływany raz po raz czas obozów koncentracyjnych, gdy demony "cieszyły się zupełną wolnością", Niemcy z tej książki zasługiwały na umieszczenie w Europie Wschodniej czy Ameryce Łacińskiej. Niemcy magiczne. Niemcy Wolfganga Büschera.

Fragment - Pewnego dnia wskoczyłem do zimnego Renu. Ludzie powiadają, że nad dolnym Renem unosi się mityczne światło. Coś jakby opary, lekko błękitne, a mgła jaśnieje od środka, nawet jesienią, w takim dniu jak dzisiaj, z którego niebo wyssało wszystkie kolory, jak gdyby były trucizną. Horyzont, łąki wokół Renu, barki na rzece - wszystko pływało w tym mlecznym antyświetle. Wysoki most w dole rzeki wydawał się jedynie rozmazanym zarysem we mgle, miasto na drugim brzegu przypominało szkic ołówkiem z dawno zapomnianej książki.
Chyba się zdrzemnąłem. Otworzyłem oczy. Siedziałem nad brzegiem Renu niedaleko Holandii, przy osiemset pięćdziesiątym drugim kilometrze rzeki. Siedziałem na kamieniu i przyglądałem się barkom płynącym gęsto jedna za drugą, płaskim i długim. Tkwiłem tu już przez cały dzień i czekałem na znak - by konwój wreszcie się przerwał. Był to pierwszy dzień mojej podróży.
Na łąkach byłem zupełnie sam, oprócz mnie tylko kilka krów. Najbardziej odważna oddalała się właśnie od grupy, chciała się napić. Ren pozwalał jej na to. Już nie obchodziło go to, co się dzieje na brzegu, falował w kierunku swojego zatracenia i rozszerzał się niby jezioro.
W końcu konwój się przerwał. Ani statku więcej. I otworzyła się przede mną luka, wystarczająco duża, bym się nie obawiał, że zostanę wciągnięty pod kolejną barkę, która z pewnością za jakiś czas nadpłynie. Ren dawał mi dwadzieścia minut, może nieco więcej.

Wolfgang Büscher - dziennikarz. W 1998 roku ukazała się jego książka "Trzy godziny zero. Niemieckie przygody". W 2003 roku na rynku pojawiła się jego druga książka "Berlin-Moskwa. Podróż na piechotę" (polskie wydanie - rok później). Po upadku Związku Radzieckiego jeździł do Kirgizji i Kazachstanu, był też jednym z pierwszych reporterów w Kaliningradzie. W 2005 roku opublikował "Deutschland, eine reise". 2002 roku otrzymał nagrodę dziennikarską Theodora Wolffa.

Wolfgang Büscher "Podróż przez Niemcy"; Wydawnictwo: Czarne; Tłumaczenie: Renata Makarska; Format: 125 x 195 mm; Liczba stron: 336; Okładka: miękka; ISBN: 978-83- 89755-72-8

KaHa

Tagi: Wolfgang Büscher, Podróż przez Niemcy, książka, fragment, powieść, trzy godziny zero niemieckie przygodny, Berlin-Moskwa podróż na piechotę, Werner Herzog, jerzy haszczyński, nagroda theodora Wolffa,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany