Czerwony Październik?

kzarecka

2008-05-19

wyspyszerszenia_160"Złoty pociąg", "Czerwony byk" i wreszcie trzecia część, czyli "Wyspy Szerszenia". Oto cykl Mirosława Bujko. Cykl, którego tło stanowią autentyczne wydarzenia z dziejów minionego stulecia. Cykl, o którym krytycy pisali między innymi tak: - Literatura rozrywkowa najwyższych lotów. Również w prasie niemieckiej powieści Bujko były dobrze oceniane: - Historia, akcja, napięcie. Czysta rozrywka! Przyjemnie czytać takie opinie. Tak było jednak przy poprzednich książkach. A jak jest teraz? Tym razem Mirosław Bujko jeszcze śmielej wchodzi w rolę kreatora historii, wyznaczając jej nowy, alternatywny bieg. Dzięki wykorzystaniu źródeł jest w tym niezwykle wiarygodny, a w dziedzinie opisu i konstruowania postaci osiąga prawdziwe mistrzostwo.

O książce - Jest rok 1945. Dla części załogi podwodnego lotniskowca Sen-toku kapitulacja Cesarstwa nie oznacza końca wojennej misji. Zgodnie z rozkazami okręt zostaje ukryty w tajnej bazie. Amerykanie nie podejrzewają nawet, że zachował on pełną zdolność bojową. Wywiad sowiecki ma lepsze informacje, a towarzysz Stalin chętnie wykorzystałby superokręt do atomowej prowokacji wymierzonej w Stany Zjednoczone i Chiny. Jeśli plan się powiedzie, układ sił na Dalekim Wschodzie ulegnie całkowitej zmianie. Rosjanom potrzebny jest do tego kapitan okrętu – Toru Kaneyasu. Niewykluczone, że upokorzenia, jakich doznał od Amerykanów, a także swoich rodaków, skłonią go do współpracy.

Fragment
– Widzi pan. Doszliśmy do porozumienia.
– Można tak powiedzieć – przyznał ostrożnie Kaneyasu.
– No więc, gdzie jest Sen-toku?
– I – 405 jest na 131º 51’ 22’’ długości wschodniej i 37º 14’ 18’’ szerokości północnej. Jeśli tam jeszcze jest.
Kotielnikow poderwał swoje wielkie ciało, aż coś zabolało go w wiadomej okolicy, i powłócząc nogą podszedł do ogromnej, rozpostartej prawie na całą ścianę mapy akwenu. Chwilę wodził po mapie, szukając skrzyżowania współrzędnych, a potem potrząsnął głową i zaczął metodycznie jeszcze raz. Współrzędne skrzyżowały się dokładnie w tym samym miejscu, gdzie poprzednio.
– Niech pan nie żartuje. Przecież to dwie nędzne skałki ledwo wystające z wody.
– Protestuję! – Kaneyasu przyjął pełną patosu, teatralną pozę, ale Kotielnikow przejął się na serio i nadstawił ucha. – Dogdo albo, jak pan chce po japońsku, Takeshima to naprawdę piękne miejsce.
– Daj pan spokój! – zacietrzewił się admirał, a Kira próbowała oddać jak najlepiej kolokwialny szyk. – Gdzie pan tam ma kotwicowisko albo choćby bunkier? Przecież to tylko dwa kamienie w morzu...
Kaneyasu był dobrym aktorem. Każdy kto ćwiczy kenjutsu, jest dobrym aktorem, choćby z tej prostej przyczyny, że elementy technik są wspólne dla obydwu sztuk. Aktorzy i szermierze poruszają się podobnie i potrafią być podobnie nieodgadnieni dla partnerów i przeciwników. Pokazują tylko to, co chcą pokazać. Komandor pokazał więc zadowolenie, wykorzystując ignorancję admirała:
– Czytywał pan Verne’a?
W twarzy Kotielnikowa błysnęło zrozumienie.
– Nieeee! Naprawdę? Wydrążyliście skałę! – Admirał przypomniał sobie, że schrony okrętów podwodnych na Morzu Czarnym, w pobliżu Sewastopola, drążono już przed wojną w wysokim i miękkim wapiennym klifie. Co innego jednak wydrążenie poziomego stanowiska dla okrętu, a co innego wydłubanie dla niego przestrzeni w środku skały!
– Nie trzeba było niczego drążyć – wyjaśniał Kaneyasu. – To są dawne stożki wulkaniczne. Puste jak... – przez chwilę szukał porównania zrozumiałego dla Europejczyka, ale nie znalazł, więc użył porównania japońskiego: – jak te papierowe rybki Koi-noboru przynoszące szczęście podczas święta Tango-no Sekku. Trochę pracy zajęło nam poszerzenie wejścia. Ale poza tym wszystko było gotowe i czekało na przyjęcie 405.

Mirosław Bujko "Wyspy Szerszenia"; Wydawnictwo: W.A.B.; Format: 123 x 195 mm; Liczba stron: 468; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-7414-397-4

KaHa

Tagi: Mirosław Bujko, Wyspy Szerszenia, książka, fragment, cykl, czerwony październik,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany