Al’Chorezmi Muhamad Arsch Musa

kzarecka

2008-05-27

kosmicznafutryna_160Dariusz Rekosz ma zdolności do wymyślania słów, które ciężko wymówić. Do tej pory uważałam, że jednym z trudniejszych zadań jest szybkie wymówienie "wygumoleumować" (straszy tylko na początku). Jakiś czas temu druga część "Szyfru Jana Matejki" miała nosić podtytuł "Wytrych von Arschensteina", ale chyba tylko i wyłącznie w zrozumieniu dla ludzi, którzy nie chcieli łamać sobie języka, zmieniono go na "Ko(s)miczną futrynę". Rekosz jednak lubi znęcać się nad czytelnikami, więc stworzył bohatera o personaliach Al’Chorezmi Muhamad Arsch Musa. Dzięki Bogu oprzytomniał i przechcił go na polskiego Mundka. I chwała mu za to!


Wiktoria zabrała ciuchy i zaczęła się ubierać. Rysiek sięgnął po książkę, a Ziutek po kiełbasę i wodę.
– Muhamad! – krzyknął za Turkiem, ale zaraz zmienił cel swojej wypowiedzi. – Ej, nie sądzicie, że musimy do niego mówić jakoś... po ludzku?
– Po ludzku? – zapytał Rysiek.
– No tak. Przecież ciągle Muhamad i Muhamad... To nie jest po chrześcijańsku.
– Eeeee, czepiasz się...
– Nie czepiam! A spróbuj wypowiedzieć jego całe imię i nazwisko.
– Muhamad coś-tam.
– A widzisz.
Turek, schowawszy kartę podszedł do nich.
– Przedstaw się – poprosił Ziutek.
– Al’Chorezmi Muhamad Arsch Musa.
– Widzisz?
– Faktycznie. No to jak go zdrobnimy?
– Muha?
– Co?!
– No może "Muha" od Muhamad?
– Zgłupiałeś?
– Al?
– Za krótko. To musi być coś mniej rzucającego się...
– Choreszko!
– Taaaaaaak, zupełnie nie rzuca się w oczy!
– I w uszy – dodała Wiktoria.
– W takim razie – Mundek!
– Mundek?
– Mundek.
– Hmmm. Dobra, niech ci będzie. Muhamad? – zwrócił się do Turka.
– No?
– Od teraz jesteś Mundek. Witaj na pokładzie, czy też w klubie. Jak wolisz... – podał mu dłoń.
Turek odwzajemnił uścisk.
– A kto tu jest kapitanem, w tym klubie? Czy też na pokładzie? Jak wolisz... – zapytał ciekawie.
Ziutek z Ryśkiem wymienili spojrzenia. Stanęli naprzeciw siebie, jak rewolwerowcy szykujący się do pojedynku. Zgiełk hipermarketu ucichł. Słychać było tylko powiew wiatru na prerii i ten motyw muzyczny, grany na organkach, który zawsze słychać przy westernowych pojedynkach.
– Dziwię się, że jeszcze nie wiesz – usłyszeli nagle głos Wiktorii, która zdążyła się już ubrać. Zgiełk hipermarketu wrócił na swoje miejsce.
Chociaż nadal wyglądała jak zdezelowana dyskotekówa, to jednak wszystkie niepewności się rozwiały. To ona była kapitanem.
– Więc wszystko jasne? – zapytał Mundek.
– Brakuje tylko nazwy drużyny – zauważył Rysiek.
– Drużyna Pierścienia? – zaproponował Ziutek.
– Eeeeee, nieeee – odparła pani kapitan. – To już było.
– W takim razie... Czterej Pancerni?
– Zapewne! A ojciec Mundka był kominiarzem z Sandomierza. Bądź bardziej oryginalny!
– Cztery razy po dwa razy?
– Bardzo ciekawa nazwa – zauważył Turek.
– Przestań! –Wiktoria machnęła dłonią. – Nie musimy mieć nazwy. Najważniejsze to dotrzeć...
– Zaraz! – przerwał Ziutek. – A promocja? Mundek, dawaj paragon! Muszę odebrać promocję.
– Jasne! Chodźmy razem!
Podbiegli do stanowiska, przy którym uwijały się dwie laski w miniówkach, przykrywających dziesięciocentymetrowy pas... od pasa w dół. Ziutek zaczął od dopytywania się o numer telefonu, ale kiedy doszedł do wniosku, że nic nie wskóra, podał wydruk z kasy.
– Cztery zgrzewki wody mineralnej – jedna z panienek odszukała na paragonie odpowiednią pozycję. – W promocji otrzymują panowie... dodatkową zgrzewkę wody mineralnej znanego producenta! Taaadaaam!
– Super! – ucieszył się Ziutek.
Wiktoria z Ryśkiem nie mogli w to uwierzyć.
– Ale jest jeden warunek – dodała druga panienka.
– Tak? – Mundek ciekawie spojrzał na jej długie blond włosy.
–Tę dodatkową zgrzewkę wody musicie panowie wypić na miejscu, bo my mamy obowiązek rozliczyć się z oryginalnych butelek, posiadających kod kreskowy. Taaadaaam!
Wiktoria z Ryśkiem w to nie mogli również uwierzyć. Ziutek rozpakował sześciopak i odkręcił pierwszą butelkę...

Dariusz Rekosz "Ko(s)miczna Futryna. Szyfr Jana Matejki 2"; Wydawnictwo: Replika; Foramt: 120 x 200 mm; Liczba stron: 244; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-60383-64-3

Tagi: Dariusz Rekosz, Kosmiczna Futryna, Szyfr Jana Matejk, fragment, książka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany