Nic istotnego?
kzarecka
2008-07-09
Jeden po drugim pozostali miliarderzy, niczym zwłoki pozbawione dusz, ożywiane czarną magią, nadal osłabieni po długim okresie anestezji, zostali sprowadzeni do biblioteki. Kilku miało wrażenie, że wcale nie opuszczali tego miejsca, że nadal jest piątek i nie zdarzyło się nic istotnego. To fragment "Przewrotnego planu", czyli fascynującej, mrocznej intrygi. Pragniecie zaskakującego pomysłu, erudycji, kulis działania finansjery? Prosicie i macie. Dawcą wszelakiego jest Philip Kerr.
O książce - Wyrafinowany thriller, imponujący zarówno misterną intrygą jak i panoramiczną wizją współczesnego świata, w którym gigantyczne pieniądze przypadają na zaledwie kilkuset miliarderów. Do bajkowej rezydencji w Nowym Meksyku zjeżdża dwudziestu z najbogatszych ludzi na ziemi. Ta grupa cwaniaków i geniuszy nie podejrzewa, że cała obsługa spotkania pracuje na rzecz Billa Clarenco, bogacza, który chce odzyskać swój utracony na giełdzie majątek. Potajemną akcją kieruje charyzmatyczna Eve Merlini, była wojskowa i szefowa restauracji.
Fragment
Przez większość dnia sierżant Zander czuł, jakby zaczynało mu dokuczać zatrucie pokarmowe, do czego przekonywało go tępe wiercenie w żołądku, które wysysało z niego energię. Gdy tylko porywacze wspomnieli o okupie i odrzutowcu, sprawa znalazła się w gestii federalnych. Lecz FBI zostawiło Zanderowi negocjacje, uznając, że ciągłość jest najważniejsza. Wszyscy myśleli, że zaciśnięte usta Zandera wyrażają rozczarowanie, iż nie zdołał powstrzymać porywaczy od zabicia Clarenca; ale prawda była taka - o czym wiedział Zander - że nie wykonywał już swojej pracy najlepiej. Był zmartwiony śmiercią Clarenca, to na pewno, ale bardziej martwił się tym, ile straci na akcjach. Od czasu do czasu Janine dzwoniła na jego prywatną komórkę i informowała go o wskaźniku Dow Jones. Kiedy giełdy zamknięto i dowiedział się, że indeks giełdowy spadł o sześć i pół procent, obliczył, że ten dzień już kosztował go trzydzieści tysięcy dolarów.
Akcje poszły w dół, ale jutro mogą się odbić, pomyślał Zander. Lecz jakie były na to szanse, kiedy w Cloudcroft nie rozwiązano sytuacji? Jaki kupujący będzie przekonany, że w poniedziałek giełda odnotowała najniższy poziom. Jaka istniała szansa na wyjście z opresji, dopóki Eliotowi Massingerowi i Errolowi Laurensonowi groziła egzekucja, którą będzie można obejrzeć naleverage.net? Jeśli nawet giełda trochę się odbije, będzie to tylko drobna korekta w trendzie spadkowym. Czy stać go, żeby stracił kolejne trzydzieści tysięcy we wtorek? A może nawet i więcej. Przypuśćmy, że wtorek okaże się nawet gorszy od poniedziałku?
Prawda była taka, że Zander dostrzegał mały powód do optymizmu. Odrzutowiec pełen pieniędzy z połową zakładników? Grupa HRT będzie rozważać możliwość ataku na samolot. Lecz podobnie jak Dillon i Everard, Zander wątpił w tego rodzaju operację. Pamiętał los izraelskich olimpijczyków w 1972 roku. Wszyscy zakładnicy i większość palestyńskich porywaczy została zabita na pasie startowym monachijskiego lotniska podczas nieudolnej próby odbicia sportowców przez niemieckie siły specjalne. Zander pomyślał, że ci porywacze muszą trzymać w zanadrzu coś, co zapewni im bezpieczeństwo. Podejrzewał, że odkryje, co to takiego, kiedy zadzwonił do Bette, by poinformować ją, że miliard dolarów jest w samolocie i można go obejrzeć przez kamerę internetową na zabezpieczonej stronie FBI.
- Bette? To ja, Tom Zander. Pieniądze są w samolocie i można je obejrzeć. Podaję adres strony.
Eve powtórzyła starannie adres.
- Dobra - powiedziała. - Tom, chcę, żebyś zrobił następującą rzecz. Pojedź tam sam. A potem, jak znajdziesz się obok pieniędzy, zadzwoń do mnie. Dobra?
Zander spojrzał pytająco na Murraya Shaara, przysłuchującego się rozmowie. RDLU, oddział szybkiego zaopatrzenia, spędził cały dzień w boeingu 737 Laurensona, instalując kamery i ładując miliard dolarów w gotówce, pochodzący z zapasów federalnych w Dallas. Co się teraz wydarzy w samolocie, zależało od niego. Shaar skinął głową.
Zander poczekał, aż Eve się rozłączy.
- O co tutaj chodzi? - zapytał Shaar.
- Ona chyba chce, żebym dotknął pieniędzy przed kamerą. Żeby mieć pewność, że nie wybuchną mi w twarz i nie pokryją mnie farbą. Coś w tym stylu. - Zamilkł. - Nie wybuchną, co?
Philip Kerr "Przewrotny plan"; Wydawnictwo: Świat Książki; Format: 125 x 200 mm; Liczba stron: 384; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7391-943-3
KaHa