No i się obudziła

kzarecka

2008-10-02

no_i_si281_obudzi322a_160Shirley Temple była największą dziecięcą gwiazdą w dziejach kina. Jeśli ktoś nie kojarzy tej młodej damy, wystarczy, że wpisze jej nazwisko do wyszukiwarki, kliknie "Grafika" i ujrzy zdjęcia roześmianej dziewczynki, którą znamy z wielu czarno-białych filmów. Na rynku literackim ukazuje się natomiast książka, którą wydawnictwo przedstawia jako "fabularyzowaną biografię chorwackiej Shirley Temple". Niech nikogo nie odstrasza słowo "biografia". Jak widać powyżej - "fabularyzowana". Autorem jest Miljenko Jergović, jeden z najwybitniejszych pisarzy chorwackich. "Ruta Tannenbaum" (o tej książce wciąż jest mowa) w zeszłym roku została uhonorowana nagrodą za najlepszą powieść z obszaru Bośni i Hercegowiny, Serbii, Chorwacji i Czarnogóry.

O książce - Wieści o tytułowej Rucie Tannenbaum, ulubienicy przedwojennej zagrzebskiej sceny teatralnej, docierają nawet do Hitlera. Jednak po ogłoszeniu w 1941 Niezależnego Państwa Chorwackiego Ruta budzi się pewnego dnia jako zwykła Żydówka i jej życie gwałtownie się zmienia….
Fabularyzowana biografia chorwackiej Shirley Temple to równocześnie wnikliwe studium drobnomieszczaństwa w Zagrzebiu. Jergović bierze pod lupę dusze zwykłych ludzi, którzy nagle stają się żądnymi krwi ustaszami, a wtedy w miejsce życzliwej ironii i humoru wkrada się autentyczny gniew.

Fragment
Wiosną 1943 księżniczka z ulicy Gundulicia, nie jest już ważne, spod którego numeru, odprawiła czary, nie wiadomo przy pomocy którego i czyjego boga, żeby się stać niewidzialną.
Takie były czasy, że jedynym, czego mogły zapragnąć księżniczki, była niewidzialność. A nie warto nawet wspominać, jakiego zuchwalstwa trzeba było na takie pragnienie.
Jeśli chodzi o zuchwalstwo, Ruta Tannenbaum była mistrzynią ulicy Gundulicia.
Pokoje były wysokie na cztery metry, a sufity całe pochmurne od tytoniowego dymu. Tata palił, zanim zabrali go w podróż. Mama paliła, zanim zabrali ją w podróż. Nawet dziadek palił, ale jego nie zabrali, bo umarł przed wyjazdem.
Ruta Tannenbaum miała piętnaście lat i nie ponosiła winy za pochmurne sufity. Ale sześć miesięcy mieszkała pod nimi sama, strasznie się bała i dlatego zapragnęła być niewidzialna.
Uf, ależ była zuchwała!
Kiedy przyszli, żeby ją zabrać w podróż, z Ruty Tannenbaum została tylko prawa stopa. Cała reszta była już niewidzialna.
Dobre i to, to także jest coś, powiedzieli ludzie z biura podróży i zabrali prawą stopę Ruty Tannenbaum aż na dworzec towarowy. Poniżej białej sukni księżniczki kroczyła mała bosa stopa.
Mówię wam, trzeba to było widzieć.
Wsadzili ją do bydlęcego wagonu. Jedziemy do Indii, pomyślała Ruta Tannenbaum, tam gdzie krowy są świętymi zwierzętami. Czuła, jak wilgotny krowi język zlizuje sól z jej prawej stopy. Wtedy się uśmiechnęła ostatni raz.
Ta księżniczka była zuchwała i niezbyt mądra, bo kto by wiosną 1943 roku pomyślał o podróży do Indii.
Nie, pociąg jechał do Polski. Było ciemno i śmierdząco, toteż niewidzialność niewiele pomagała na strach. Co to w końcu znaczy dla księżniczki, że jest niewidzialna w swojej białej sukni, skoro wszyscy widzą jej małą prawą stopę.
Moglibyśmy powiedzieć, że żyła tak do śmierci. I nie byłaby to pomyłka. Ruta Tannenbaum nie dojechała do Indii, tylko do Polski. Zniknęła gdzieś po drodze, wyobrażając sobie wilgotny krowi język liżący jej prawą stopę.
Spójrz na tę suknię. Może wciąż jeszcze w niej jest. Gdzież się ukryła prawa stopa Ruty?

Miljenko Jergović "Ruta Tannenbaum"; Wydawnictwo: Czarne; Liczba stron: 328; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7536-051-6

KaHa

Tagi: Miljenko Jergović, Ruta Tannenbaum, książka, fragment, shirley temple,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany