Poznasz Go po gestach

kzarecka

2008-10-09

poznasz_go_po_gestach_160Z wielką, wręcz ogromną, przyjemnością proponuję wam wszystkim - od morza do Tatr, od wschodu do zachodu, przebywającym wszędzie, dosłownie w każdym zakątku tego, jak i innego kraju - najnowszą książkę Ignacego Karpowicza. Autora, który moim zdaniem, jest jednym z najzdolniejszych pisarzy młodego pokolenia. Zachwycił "Niehalo", rozbawił (i doprowadził do furii, bo kto wiedział, że Karpowicz przewidział tekst na trylogię?!) "Cudem", potwierdził swoją klasę "Nowym Kwiatem cesarza", a teraz przedstawia "Gesty". Powieść piękną. Powieść doskonałą. Powieść, którą pokochacie i znienawidzicie.


O książce - Historia o samotności, milczeniu i obcości. Opowieść o odkrywaniu domu, o próbie zrozumienia, nazwania i uporządkowania przeszłych zdarzeń.
Czterdziestoletni bohater zostawia wygodne mieszkanie w kamienicy na Starym Mokotowie i jedzie do rodzinnego domu w Białymstoku, by odwiedzić niewidzianą od kilku miesięcy śmiertelnie chorą matkę. Wyjazd bohatera okazuje się jednak dopiero początkiem podróży…

Ignacy Karpowicz: - Gesty to - w moim odczuciu - próba nadania kształtu chaosowi, zarówno temu wewnętrznemu, jak i zewnętrznemu. Próba uporządkowania samego siebie. Opowiedzenia czterdziestu lat życia bohatera w czterdziestu - mam nadzieję, że nieoczywistych - słowach.
To także zapis porażki. Gesty puste i daremne, pospolite i niewielkie. Gesty, na które nie potrafimy się zdobyć, albo których żałujemy.
Wykonawszy gest zaproszenia do lektury, pozostaje mi przyjemność pozdrowienia sympatyków Przystani Literackiej.

Fragment
Niewiele pamiętam z dzieciństwa. Po pierwsze, urodziłem się w zimie. To pewnik, data pojawia się w metryce, pora roku w opowieściach moich rodziców. Po pierwsze, urodziłem się, ale nic nie pamiętam. Nie pamiętam, jak pływałem. Nie pamiętam, jak z mojej matki uszły wody. Jak moje płuca zaczerpnęły powietrza, po raz pierwszy. Jak zacząłem używać ust, żeby jeść, bo wcześniej jadłem pępkiem. Jak moje oczy zauważyły pierwszy kształt. Mój mózg rozpoznał jakiś kształt, po raz pierwszy. Nowe słowo: "znajomy". Znajomy kształt.
Po drugie, nauczyłem się mówić. Nie pamiętam własnego gaworzenia. Nie pamiętam pierwszych słów. Według moich rodziców było to słowo "mama", ewentualnie, jeśli zapytać ojca, kiedy matka nie słyszy: "tata". Nie pamiętam pierwszego słowa, rodzice pamiętają za mnie, ale pamiętają po swojemu, każde w innym pokoju i w innej przeszłości. Gdybym miał dobrać pierwsze słowo, wyciągnąwszy wnioski z dotychczasowego życia, byłoby nim "ja". Po drugie, nauczyłem się mówić, a moim pierwszym słowem było "ja", mimo że nikt tego nie pamięta. Ja również.

Robert Ostaszewski: - Precyzyjna psychologicznie, poruszająca wiwisekcja "mężczyzny po przejściach". W dwóch słowach: mocna rzecz.

Ignacy Karpowicz "Gesty"; Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie; Liczba stron: 264; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-08-04260-1

KaHa

Tagi: Ignacy Karpowicz, Gesty, książka, fragment, niehalo, cud,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany