Łaskawe wpadły na mój trop
kzarecka
2008-10-16
O książce - Fikcyjne wspomnienia byłego oficera SS, Maximiliana Aue, doktora prawa konstytucyjnego, miłośnika muzyki, literatury i filozofii, a jednocześnie nazistowskiego zbrodniarza, któremu po wojnie udało się uniknąć kary i znaleźć bezpieczny azyl za biurkiem dyrektora fabryki koronek na północy Francji. Szokujący autoportret nazisty-estety, który patrząc na pogromy ludności żydowskiej myśli o Platonie i bardziej niż Rosenberga czy Hansa Franka woli cytować Tertuliana.
Kim tak naprawdę jest narrator tej książki, Max Aue, w czasie wojny oficer SS, tajny agent Sicherdienst, po wojnie dyrektor fabryki? Balansującym między dobrem i złem bankrutem Übermenscha i psychopatą niezdolnym do empatii? Chłodnym umysłem z hiperwysokim IQ? Kolejną inkarnacją faustowskiego zła czy po prostu naszym "bratem śmiertelnikiem", którego diabeł historii wplątał przypadkiem w jedno z największych szaleństw dziejów? W jego żyłach płynie krew Stawrogina, trochę genów odziedziczył po bohaterach Sade’a, i pewnie nie tak daleko mu do współczesnego antybohatera pokroju Hannibala Lectera…
Powieść Jonathana Littella ukazuje kulisy Zagłady i rolę, jaką w jej przygotowaniu odegrali technokraci i eksperci: prawnicy, ekonomiści i świetnie wykwalifikowana kadra administracyjna. To znakomicie udokumentowana powieść historyczna, a zarazem uniwersalna przypowieść o spotkaniu Człowieka ze Złem. Wielowątkowa epopeja zbudowana na wzór suity Johanna Sebastiana Bacha i nasycona pięknie aluzjami do greckiej tragedii o matkobójcy Orestesie oraz ścigających go Eryniach, które w finale dramatu przemieniają się w Boginie Łaskawe... "Łaskawe wpadły na mój trop" – to ostatnie zdanie zapisane przez Maxa Aue.
Jonathan Littell "Łaskawe"; Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie; Tłumaczenie: Magdalena Kamińska-Maurugeon; Liczba stron: 1044; Okłądka: twarda; ISBN: 978-83-08-04254-8
KaHa