Najpierw było na brudno

kzarecka

2008-10-31

najpierw_by322o_na_brudnoSiergieja Łukjanienki nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Głośno zrobiło się o nim po filmie "Straż Nocna" (kto chciał, słyszał pewnie i wcześniej, nie ma jednak co ukrywać, że na popularność autora w naszym kraju, i nie tylko, wpłynął właśnie ten film). Łukjanienko poczęstował nas w lutym (miesiąc wydania to akurat zasługa wydawnictwa Mag) "Brudnopisem" - opowieścią o dwudziestokilkuletnim mężczyźnie, którego "wykasowano" z rzeczywistości. Miło mi więc poinformować, że teraz mamy premierę kontynuacji "Brudnopisu". Książka nosi tytuł "Czystopis". I w sprzedaży jest od dziś.



O książce - Kirył Maksymow, manager w firmie komputerowej, właściciel skromnej kawalerki i psa, wróciwszy pewnego dnia do domu, zastał w nim… nieznajomą kobietę. Przekonany, że to złodziejka wezwał milicję, zawołał sąsiadów na świadków…
Potem nastąpił splot niesamowitych wydarzeń, których genezę właśnie w Czystopisie Kirył pragnie poznać. Ponownie wędruje po równoległych światach, szukając odpowiedzi na dręczące go pytania i zamierzając odnaleźć ich źródło...

Fragment
Dworzec kolejowy to miejsce przemiany. Wsiadamy do pociągu i przestajemy być sobą. Od tej chwili mamy inną przeszłość i liczymy na inną przyszłość. Przypadkowemu współtowarzyszowi podróży gotowi jesteśmy opowiedzieć o tym wszystkim, co nam się w życiu przydarzyło, a także o tym, co nie przydarzyło nam się nigdy. Z rozmów w pociągu można by wywnioskować, że na świecie nie ma nudnych ludzi z nieciekawymi biografiami.
I za to właśnie kocham pociągi.
Nawet te jadące na południe.
Przedział był nadspodziewanie czysty, zaskakująco czysty jak na ukraiński pociąg. Na podłodze chodnik, na stoliczku biała serwetka i plastikowe kwiatki w wazoniku, do którego nie wiadomo po co ktoś nalał wody. Poszarzała, ale czysta pościel była już obleczona. Nad oknem, na metalowym uchwycie umocowano telewizor – nie płaski monitor, co byłoby bardziej logiczne, tylko pyzaty kineskopowy, ale zawsze.
Tak, wagon sypialny ma swoje niewątpliwe zalety. I chodzi nie tylko o to, że ma się jednego sąsiada w przedziale, lecz o ogólną wygodę.
Wrzuciłem torbę na półkę, przymknąłem drzwi do przedziału i wyszedłem na peron. Pod nogami chlupał rozmiękły śnieg, wiał wilgotny wiatr – zupełnie jakbym nie był w Moskwie, tylko nad morzem, w Jałcie albo Soczi, jakby to ten południowy pociąg przyniósł ze sobą wilgotno-słone ciepło. Zapaliłem papierosa. Nieopodal przytupywały konduktorki, głośno rozmawiając w żargonie będącym mieszaniną języka rosyjskiego i ukraińskiego. Obgadywały jakąś Wierkę, a w szczególności jej idiotyczne zachowanie.
Wykupiłem miejsce w pierwszej klasie nie dlatego, że jestem miłośnikiem komfortu, ale dlatego, że nie było już innych, a nie chciałem odkładać wyjazdu. Czułem, że jeśli zaczekam choć jeden dzień, to już nigdzie nie pojadę. Miałem dość przygód.
A może nie?
Gdy paliłem na peronie, do wagonu weszło kilku pasażerów. Ciekawe, czy któryś z nich będzie moim współlokatorem? Może ta szczupła dziewczyna o dużych oczach za okularami w cienkich oprawach? Pewnie nie... A chłopak w moim wieku, ubrany w elegancki płaszcz, z drogą aluminiową walizką w ręku? Też raczej nie... Złośliwi kolejowi bogowie przeznaczą mi na towarzysza podróży tego zgrzybiałego, półślepego, kaszlącego staruszka. Albo, co gorsza, tę młodą kobietę z przemiłym rocznym brzdącem. Mieliście kiedyś okazję być przy zmianie pieluszki w przedziale? Zwłaszcza gdy maluch cierpi na rozstrój żołądka na skutek zmiany jedzenia i wstrząsów? A przecież ta cudowna kobieta na pewno już wcześniej wyłączy wentylację, żeby dziecko się nie przeziębiło.

Siergiej Łukjanienko "Czystopis"; Wydawnictwo: Mag; Tłumaczenie: Ewa Skórska; Format: 115 x 185 mm; Liczba stron: 318; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7480-107-2

KaHa

Tagi: Siergiej Łukjanienko, Czystopis, Brudnopis, fragment, książka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany