"Dokądkolwiek pójdziemy, będzie zawsze szedł za nami"

kzarecka

2008-11-07

dok261dkolwiek_pjdziemy_160Kto wypowiedział te słynne słowa? I kogo dotyczyły? Odpowiedź na pierwsze pytanie: Aleksander Dumas. Odpowiedź na drugie: wampir. Wampiry spotykamy w literaturze i filmie (nie tylko tam, ale chyba właśnie w tych dwóch kategoriach sztuki pojawiają się najczęściej i najbardziej zapadają nam w pamięć; obejrzałam kiedyś bardzo stary film niemy o Draculi - jestem zachwycona nim po dzień dzisiejszy). Mówiąc o literaturze warto wspomnieć o książce "Wampir. Biografia symboliczna" (ukazała się w serii Romantyczne okolice śmierci). To już drugie wydanie tej publikacji. Autorką jest Maria Janion.


O książce - Mit wampiryczny doczekał się w Anglii, we Francji i w Niemczech wielu opracowań. Ukazano w nich rozmaite aspekty wampiryzmu uznanego za najpotężniejszy mit literacki XX wieku. Książka Marii Janion przedstawia drogi, którymi poruszał się wampir w kulturze europejskiej XIX i XX wieku, oraz odpowiada na pytanie, jakie elementy mitu wampirycznego najsilniej oddziaływały na wyobraźnię mieszkańców Europy. Podjęta przez autorkę próba scalenia rozproszonych wątków kulturowych ujmuje przy tym temat w rozległych rejestrach: od aspektu antropologicznego po historyczny, od folklorystycznego po literacki i filmowy, a także psychologiczny czy – zwłaszcza – psychoanalityczny.

Fragment
Mit wampira uchodzi za jeden z najbardziej uniwersalnych i wiecznotrwałych. Romantycy nie mieli co do tego wątpliwości. Charles Nodier nazywał go "najbardziej uniwersalnym spośród naszych przesądów". Aleksander Dumas wskazywał wręcz na prześladowczy charakter wampira: "Dokądkolwiek pójdziemy, będzie zawsze szedł za nami".
Współcześni badacze podzielają to przekonanie. Jean-Paul Roux, autor książki o mitach i symbolach krwi, utrzymuje z mocą: "Nie ulega wątpliwości, że powrót umarłych, którzy łakną krwi i przychodzą po nią na ziemię, był i pozostanie ideą uniwersalną". Michel Maslin, pisząc o wyobrażeniach fantastycznych, podkreśla głębokość wierzenia zakorzenionego w psychologii zbiorowej, że istnieją duchy utrzymujące stosunki z uśpionymi śmiertelnikami, ssące ich krew, a nieraz pożerające ciało. Clive Leatherdale w książce o Draculi Brama Stokera dowodzi, że "uniwersalność wiary w regeneracyjną moc krwi i w życie po śmierci powoduje w konsekwencji, że ich kombinacja – czyli wampiryzm – objawia się jako także uniwersalna". Tenże badacz, utrzymując, że legendy o umarłych, przychodzących pić krew ludzką, znajdują się w prawie każdej kulturze, która zostawiła ślady, cytuje Leonarda Wolfa, również z książki o Draculi: "Wampiry są wszędzie tam, gdzie ludzie krwawili".
Są to przeświadczenia zbliżone do przekonań Stokera. W swej słynnej powieści z 1897 roku, nazwanej jednym z najważniejszych tekstów kultury popularnej ostatnich stu lat, skompilował on pracowicie krążące w podaniach ludowych oraz w literaturze pięknej i naukowej wyobrażenia o wampirze. Postać powieściowa, uczony profesor i przewodnik wyprawy przeciwko Draculi, Van Helsing, mówi w wykładzie dla pogromców wampirów o trudnościach i niebezpieczeństwach ich pokonania: "Wampir znany jest wszędzie, gdzie żyją ludzie […]. Wampir nie może umrzeć tylko dlatego, że czas upływa; żyje, jak długo może żywić się krwią żywych istot. Więcej! Wiemy też, że może się odmładzać, że jego siły witalne stają się coraz większe i zdają się wciąż odnawiać, gdy ma dosyć pożywienia". Wampir zatem posiadł tajemnicę nieśmiertelności. Jednocześnie jego władanie tą tajemnicą zagraża rodzajowi ludzkiemu, gdyż wampir na ogół śmiertelnie wyczerpuje swe ofiary.

Leonard Wolf pisał: Dracula "zawiera nader niepokojącą alegorię psychoseksualną – a nie jestem pewien, czy Stoker w pełni zdawał sobie sprawę z jej znaczenia – że oto działa w świecie demoniczna siła, której celem jest erotyczne deprawowanie kobiet". Przełóżmy to stwierdzenie na jeszcze inny język. W sferze obrazów pojawia się coś takiego, czego Stoker nie może do końca zracjonalizować, a mianowicie jakieś osobne kobiece pożądanie, którego katalizatorem staje się Dracula, przybywający spoza granic cywilizacji zachodniej "cudzoziemiec". Pożądanie, wymykające się spod męskiej kontroli, przeczące wiktoriańskiemu przekonaniu, że seksualność kobieca jest tylko odbiciem męskiej, że nie istnieje suwerennie, że musi być rozbudzona przez mężczyznę i od niego uzależniona. Poprzez Draculę ujawnia się przywleczona "stamtąd" jakaś namiętność wykluczona ze społeczeństwa, jakiś zakazany szalony pociąg erotyczny. Lucy zwierza się Minie ze zdrożnych uczuć, jakie obudził w niej hrabia: "Pamiętam, jak coś słodkiego, a jednocześnie nieskończenie gorzkiego wzięło nade mną władzę”".
W oczach "dzielnych mężczyzn", jak ich często nazywa Stoker, ciało kobiece zaczyna żyć jakimś własnym niepokojącym życiem. Cechuje je lubieżna zmysłowość, budząca zgrozę i pożądanie. Oczywiste jest, że to wszystko pochodzi od kobiety, uwikłanej w brudny wampiryzm. Jonathan w notatkach z czasów pobytu na zamku Draculi najpierw przyznaje się do tego, co odczuł na widok trzech pięknych wampirzyc: "Pragnąłem ich i jednocześnie odczuwałem śmiertelny strach. W sercu czułem dziką, palącą żądzę, by zechciały pocałować mnie tymi czerwonymi wargami". Boi się też, żeby narzeczona Mina nie dowiedziała się o tych podejrzanych pragnieniach. Później na widok wampirzyc również i Van Helsing odczuwa przebudzenie stłumionego natychmiast popędu. Jednak uwodzeni szybko obracają się przeciwko uwodzicielkom, widząc rozpętane i domagające się zniszczenia zło seksualności kobiecej. "Wyuzdana rozwiązłość Lucy", tak, "słodkiej Lucy!", gdy już stała się wampirem, budzi jednoznaczny wstręt w promieniujących cudną czystą młodością mężczyznach.

Podobny proces przemiany kobiety pod wpływem zwampiryzowania można zaobserwować w Rodzinie wilkołaka Aleksego Tołstoja. Piękna, czysta i niewinna dziewczyna, Zdenka, przekształca się w wampira. I cóż się wówczas dzieje podczas spotkania z zakochanym w niej markizem? "Rysy jej ożywiała jakaś dzika energia. […] Jej dawna powściągliwość ustąpiła miejsca jakiejś dziwnej rozwiązłości. W jej spojrzeniu, ongiś tak nieśmiałym, pojawiło się coś zuchwałego. Po jej zachowaniu wobec mnie ze zdumieniem pojąłem, jak mało pozostało w niej tej skromności, którą się dawniej tak wyróżniała". Chce ona dosłownie jego życia i krwi, które kiedyś jej niebacznie ofiarował w miłosnym uniesieniu. Niemniej markiz odczuwa wobec niej pożądanie, chociaż miesza się do niego strach i przerażenie.

Maria Janion "Wampir. Biografia symboliczna"; Wydawnictwo: Słowo/obraz terytoria; Format: 190 x 254 mm; Liczba stron: 572; Zdjęcia: czarno-białe; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-7453-846-6

KaHa

Tagi: Maria Janion, Wampir, Biografia symboliczna, fragment, książka, dracula,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany