Orzeł Biały o miłości

kzarecka

2009-02-04

orze322_bia322y_o_mi322o347ci_160Ludzie, którym to opowiadałem, pytali, czy to wszystko jest prawda. Tak, prawda. Toczka w toczkę. Koniec, kropka. Więcej już nic. Tak o "I była miłość w getcie" opowiada Marek Edelman. Człowiek, który dziś jest uważany za wielki autorytet moralny. Człowiek, który otrzymał Order Orła Białego. Człowiek, który jest ostatnim żyjącym przywódcą powstania w getcie warszawskim. Człowiek, którego mądrość i życiowa postawa są godne pozazdroszczenia i... wychwalania. "I była miłość w getcie" to poruszające wspomniania. Wystarczy spojrzeć na okładkę, by oblicze małej dziewczynki doprowadziło do drżenia powiek. A to dopiero pierwszy obraz. W środku Edelman stworzył słowami o wiele więcej obrazów.


O książce - Poruszające, bardzo osobiste w tonie, wspomnienia z życia w getcie warszawskim ostatniego żyjącego przywódcy legendarnego powstania. Marek Edelman w krótkich "migawkach" przywołuje wydarzenia, które go najbardziej poruszyły. Przypominając, że nawet w cieniu Zagłady trzeba było jakoś żyć. Ludzie jedli, spali, cieszyli się drobiazgami, kochali. Wiele tu niezwykłych opowieści, jak ta o młodej Dedzie i jej ukochanym chłopcu, którzy przenieśli się na aryjską stronę. "To szczęście trwało trzy miesiące. Potem - może się skończył pieniądze - gospodarze wydali ją i jej chłopca". Bezcenna narracja z pierwszej ręki.

Marek Edelman "I była miłość w getcie"; Wydawnictwo: Świat Książki; Format:125 x 200 mm; Liczba stron: 200; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-247-1416-2

KaHa

Tagi: Marek Edelman, I była miłość w getcie, książka, Zagłada,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany