Czarny dom

kzarecka

2009-03-04

czarny_dom_160Tomasz Sobieraj nie należy do grona poczytnych autorów. Nie ma go na listach bestsellerów. A jednak jest, istnieje i ma się dobrze. Jak mówi: - Jestem poetą, fotografikiem, eseistą, autorem opowiadań, publicystą, zajmuję się też sztuką wideo i grafiką użytkową. Sporo jak na jednego człowieka... Prawdą jednak jest, że jego publikacje są wydawane. Dziś zatem o książe "Dom Nadzoru". Książce wypełnionej utworami pełnymi czarnego humoru.



O książce - Zbiór opowiadań niepokornego poety i bezkompromisowego eseisty, z upodobaniem łamiącego przyjęte współcześnie konwencje, nie tylko w sztuce. Utwory – w formie filozoficznych przypowieści – pełne są czarnego humoru, politycznej niepoprawności, często wręcz obrazoburstwa. Treść balansująca na granicy snu, schizofrenicznej projekcji, groteski i realistycznego opisu, niekiedy staje się ironiczną dygresją, społeczną satyrą, a niekiedy spowiedzią czy nawet intymnym wyznaniem bohatera, czyli, jak wolno sądzić, literackiego alter ego pisarza.

Fragment

Teraz już wiem, że mózg wariata wygląda właściwie tak samo, jak mózg geniusza. A często nawet jest nieco ładniejszy. Jakby bardziej słoneczny, weselszy, w kolorze ciepłego beżu albo kremu z karpatki, a nie zimnoszary. Drobne żyłki naczyń krwionośnych są wyrazistsze, mocniej splątane, niczym młode gałązki dzikiego wina. I zazwyczaj jest nieco większy. Różnice dostrzegłem analizując setki tych organów w podziemiach Instytutu Herzoga, gdzie pracowałem od roku na stanowisku krojczego. Przepraszam, od tygodnia już starszego krojczego. Wbrew banalnej nazwie mojej funkcji, zakres obowiązków miałem całkiem pokaźny. Zanim przystępowałem do krojenia mózgów w centymetrowej grubości plastry, najpierw, po wyjęciu ze słoja, musiałem je dokładnie umyć letnią wodą, następnie zmierzyć, zważyć i sfotografować, oddzielić poszczególne płaty, most, rdzeń i móżdżek, później szczegółowo opisać w grubym brulionie i dodatkowo w specjalnej bazie danych. Dopiero po tych wszystkich, wprowadzających do właściwego aktu czynnościach, kładłem mózg, a w zasadzie poszczególne elementy mózgowia, na krajalnicy takiej zupełnie zwyczajnej, do chleba, jaką prawie wszyscy mają w domach, nawet nie śniąc, że może mieć niepospolite a równie pożyteczne zastosowanie. Soczyste plastry układałem równo w dwóch rządkach na niklowanych tacach i wsuwałem w otwór windy, którą jechały do laboratorium na parterze budynku, gdzie zajmowali się nimi analitycy.

Tomasz Sobieraj "Dom Nadzoru"; Wydawnictwo: Wydawnictwo Adam Marszałek; Format: 135 x 205 mm; Liczba stron: 74; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7611-223-7

KaHa

Tagi: Tomasz Sobieraj, Dom Nadzoru, fragment, książka, Adam Marszałek,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany