Wiosna 1941 - Ida Fink

dgajda

2009-03-16

wiosna_1941_160Od razu uprzedzam żądnych czytelniczych wrażeń, że wydanie nowej książki Idy Fink "Wiosna 1941" nie jest równoznaczne z publikacją dzieł nieznanych i niedostępnych polskim odbiorcom. Tom zbiera teksty znane ze "Skrawków czasu", "Odpływającego ogrodu", "Śladów". Postaram się przekonać marszczących czoło malkontentów, że nawet ponowna lektura opowiadań polsko-izraelskiej literatki może być zaskakującym przeżyciem.



Cała twórczość Idy Fink krąży wokół tematyki żydowskich prześladowań. Znamienną cechą jej pióra jest prostota przekazu, przezroczysta narracja, hołdowanie tradycyjnemu rzemiosłu pisarskiemu. Pisarka wydaje się być kolekcjonerką dojmujących opowieści i pospolitych żywotów. Szkicowe fabuły jej opowiadań zaskakują niesamowitą sugestywnością opisu, taki efekt uzyskuje poprzez kondensację przykrych treści, które porażają odbiorcę.

W "Alinie i jej klęsce" młoda dziewczyna kroczy przez zainfekowane patrolami miasto. Dotarłszy na osławioną ulicę P. spostrzega hitlerowskie patrole. Na szczęście – dzięki doskonałemu kamuflażowi i racjonalnemu myśleniu – udaje się jej uniknąć represji. Nawiedzający ją sen, w którym staje się ofiarą ulicznej łapanki, sprawia, że deklaruje ona chęć śmierci, która dla wszystkich prześladowanych Żydów byłaby przecież wyzwoleniem z uścisku prześladowań.

"Zabawa w klucz" to moim zdaniem najlepsza rzecz, która znalazła się w tym wątłym tomiku. Klasyczne opowiadanie z silnie zarysowaną kompozycją zamkniętą przedstawia historię rodziny zmuszonej do ukrywania się na poddaszu starej kamienicy. Istotną sugestią interpretacyjną jest tytuł, który wskazuje na zabawę. Niestety nawet ta – bądź co bądź – dziecinna rozrywka naznaczona została piętnem rasowego upodlenia. Co ciekawe, pisarka unika konkretyzacji czasu, miejsca, okoliczności, tak jakby wszystko było oczywiste, choć nietrudno się domyślić, że jest to "skrawek czasu" okupacji niemieckiej. Nie jest to jednak bez znaczenia, ponieważ ten zabieg artystyczny spełnia w utworze zasadniczą funkcję – Fink pisze o zjawisku powszechnym, nacechowanych tragizmem. W mieszkaniu ukrywają się Ojciec – Żyd, wraz ze swoją polską żoną i dzieckiem. Jedyną rozrywką jest tytułowa "zabawa w klucz", będąca w rzeczywistości grą o życie. Pisarka igra także z topiką – mieszkanie będące symbolem ostoi, schronienia, ukazane zostało jako złudna kryjówka, a utożsamiany z heroizmem Ojciec – został tutaj stłamszony i zdany na pomoc kilkuletniej córki.

"Odpływający ogród" staje się symbolem zmierzchu szczęścia i spokoju. Po raz kolejny opowieść nabiera wydźwięku uniwersalnego, ponieważ Fink rezygnuje z skrystalizowania miejsca oraz czasu akcji. Pierwszoosobowa, bardzo subiektywna relacja kilkunastoletniej dziewczynki ujmuje swą prostotą. Letni, upalny dzień owocobrania odwołuje się do sielskiego i niezmąconego niepokojem dzieciństwa. Ludzie pracują, mieszkają, a wreszcie żyją razem. Nikt nie obawia się donosów, pomówień, mentalnych zdrad. Niestety spokój burzy przybycie sąsiadki, która przynosi kenkarty będące szansą na przetrwanie.

W prozie Idy Fink zachwyca precyzja, z jaką pisze o bohaterach, a także mistrzowska fabuła. Autorka pochyla się nad cierpieniem zwykłych ludzi, których życie zdominowane jest przez historię. Warto jednak zauważyć, że oprócz oczywistego schematu "ja – Żyd prześladowany", próżno szukać w tekstach wyraźnych odniesień do realnych wydarzeń czy oprawców wymienionych z imienia i nazwiska. W tym trudnym czasie represjonowanie było czymś oczywistym, elementem codzienności każdego wyznawcy religii mojżeszowej. Kontestacja rzeczywistości wojennej jest zdaniem bohaterów walką z napędzanymi silnymi podmuchami wiatrakami. Niektórym z nich udaje się obłaskawić to, co się dzieje, a inni – zwłaszcza Ci starsi – poddają się.

Fink mówi o Holocauście przez pryzmat codzienności. Uchwycenie motywu "epoki pieców krematoryjnych" jest dość specyficzne. Pisarka nie epatuje dantejskimi opisami, ale przybiera postawę głęboko humanistyczną. Nie ma w jej tekstach reminiscencji z getta, obozów niewolniczej pracy, jest za to poruszająca relacja dotycząca intymnych przeżyć.

Ida Fink "Wiosna 1941"; Wydawnictwo: W.A.B.; Format: 123 x 195 mm; Liczba stron: 200; Ilustracje: czarno-białe; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-7414-429-2

Damian Gajda

Tagi: Ida Fink, Wiosna 1941, Żyd, Holocaust,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany