Księga innych ludzi - Zadie Smith

dgajda

2009-03-27

wymy347lcie_kogo347_160Zadie Smith nie rozpieszcza swoich czytelników częstotliwością publikowania nowych utworów. Od wydania jej debiutanckiego – dodam słusznych kształtów – tomu prozy "O pięknie", minęły już trzy lat. Później na polskim rynku wydawniczym pojawiły się przekłady "Białych zębów" i "Łowcy autografów"...




Smith jest także inicjatorką bardzo frapującego przedsięwzięcia literackiego, polegającego na wspieraniu młodych, acz doświadczonych twórców, czego pokłosiem jest wydana kilka lat temu antologia "Poparzone dzieci Ameryki". Nakładem Znaku właśnie ukazała się kolejna rzecz sygnowana nazwiskiem Smith, ale nie jest to powielenie wykorzystanego przez nią konceptu. Tym razem autorka postanowiła rozszerzyć kategorię wiekową (Possy Simond urodzona w 1945 i autor "Nigory" z 1976 roku), a także oddać głos pisarzom spoza wysp brytyjskich. Spodziewam się, że całe rzesze negatywnie usposobionych do podobnych literackich zabaw krytyków zmiesza pisarkę z błotem, ale ja postaram się udowodnić, że Smith należą się gromkie brawa za dobrze wykonaną pracę redaktorskę.

Na polskim rynku w ostatnich latach również pojawiły się okazjonalne wybory opowiadań. Warto tutaj wspomnieć chociażby "Opowieści wigilijne" (wydane w tej samej serii) "Opowiadania letnie, a nawet gorące" czy też "Wakacyjną miłość". Jeśli pokusić się o ocenę kondycji współczesnej polskiej prozy w oparciu o próbki twórczości najbardziej rozpoznawalnych literatów, którzy poproszeni zostali o publikację swoich tekstów, niestety musiałbym wystawić – z całą premedytacją – mierny z minusem. Zróżnicowanie tematyczne i stylistyczne opowiadań sprawia, że całość wydaje się nierówna. Niestety podobne refleksje pojawiają się po lekturze "Księgi innych ludzi". Smith nie pozwoliła pisarzom na fantazjowanie i sama narzuciła pomysł - "Wymyślcie kogoś". W zasadzie można by zarzucić autorce "Łowcy autografów", że jej pisarska recepta zdaje się być niezbyt odkrywcza, wszak większość fabularyzowanych opowieści polega na wykoncypowaniu bohaterów, przelaniu na papier autorskich iluzji.

Zadie Smith nie wystosowała do swoich przyjaciół po piórze żadnych wskazówek dotyczących umiejscowienia akcji, wieku, płci czy zamiłowań bohaterów. Czytając "Księgę innych ludzi" miałem wrażenie, że odbywam podróż do dwunastu nietuzinkowych umysłów literackich. Ten blisko parusetstronicowy tom odsyła do wyobraźni utalentowanych pisarzy, którzy zawodowo zajmują się "zmyślaniem ludzkich żywotów". Teoretycznie w każdym z tekstów mamy jednego kluczowego bohatera, ale występuje on w towarzystwie równie niepospolitych kompanów. Pojawiają się tutaj ludzie z branży – krytycy filmowi czy literaccy, a w jednym przypadku nawet pisarz (choć tekst Hornby'ego jest wtórny i raczej niezbyt zajmujący). Pojawiają się także osobowości o nieustalonym statusie ontologicznym – autoironiczny potwór czy posiadający ludzkie cechy głaz!

Kolejnym zaskoczeniem może być włączenie do "Księgi innych ludzi" opowiadań graficznych. Dwaj twórcy komiksów, jeden skądinąd bardzo dobrze znany polskim odbiorcom, wzbogacili narrację o obrazkową wizualizację przedstawianych wydarzeń. Przyznam szczerze, że ani strona wizualna, ani refleksja płynąca z tych dwóch tekstów nie zajmuje. Praliną literacką jest "Magda Mandela" Hariego Kunzuru, w którym córka Mensona Mandeli została silnie zarysowana na tle ociekającej absurdem historii. Warto pochylić się także nad szkicową historyjką wysnutą przez autorkę "Pijąc kawę gdzie indziej", czy szeroko rekomendowanym tekstem "Frank" A.L. Kennedy'ego.

Każdemu z pisarzy udało się stworzyć bohatera problematycznego, który poszukuje, docieka, węszy. To, co uderza podczas lektury to dynamizm, ustawicznie zmieniające się sceny, gęsta i bogata fabuła. Gremium anglojęzycznych pisarzy udowodniło, że o sprawach ważnych, często intymnych, można pisać bezpruderyjnie i ciekawie. Udało mi się zajrzeć do rodzin skrywających swoje osobiste dramaty, zagłębić się w opowieść z życia osób, które na co dzień wykonują prozaiczne, nieciekawe zawody, a także zżymać się na społeczne niesprawiedliwości.

"Księga innych ludzi" to pokaz fajerwerkowych opowieści. Czytelnik staje się członkiem interaktywnego przedstawienia, w którym będzie mógł przybierać różne maski, wcielać się w inne role. Smith wrzuciła do worka moc literackich podarunków, które z pewnością uradują niejednego czytelnika.

Zadie Smith "Księga ludzi"; Wydawnictwo: Znak; Tłumaczenie: Olga Masoń-Kędzierska, Anna Sak, Iwona Sumera; Format: 158 x 235 mm; Liczba stron: 248; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-240-1140-7

Damian Gajda

Tagi: Zadie Smith, Księga ludzi, O pięknie, książka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany