Ścianka działowa – Izabela Sowa

kzarecka

2009-03-31

346cisnka_dzia322owa_160Na okładce "Ścianki działowej" czytam: … ugruntowały status Izabeli Sowy jako pierwszoplanowej autorki literatury środka. Podoba mi się to stwierdzenie. Nie, autorka czytadeł, jak często określa się literaturę dla kobiet, lecz autorka "literatury środka". Niestety wielu z nas ma przekonanie, że to, co dla kobiet, to "szmira i badziew". Niestety. Stety jednak mamy takie autorki, które potrafią odmienić ten stan rzeczy. Czy Sowa się do nich zalicza?



Z pewnością. Seria "owocowa", choć bestsellerowa, mnie nie przekonała. Nie, żebym stwierdziła, że nie warto się za nią zabierać. Nic z tych rzeczy. Po prostu do mnie nie trafiła. Finito. Nie ma, co rozwijać. Później było lepiej. Przedostatnia książka – "Świat szeroko zamknięty", już mnie urzekła. A "Ścianka działowa"? Moim zdaniem – najlepsza. Słyszałam o książce od autorki nieco wcześniej niż publikacja powstała. Już wtedy pomysł wydawał mi się interesujący. Gdy wreszcie zabrałam się za czytanie (nie rzuciłam się na nią jak wygłodniały wilk na kawałek schabu tylko i wyłącznie, dlatego że byłam zasypana innymi książkami), doszłam do wniosku, że moje wyobrażenie było zupełnie inne. Byłam przekonana, że opowieści o Brzytwie (pseudodetektyw) będą kryminałami. Czy są? Nie. Nie. I jeszcze raz nie. Zdecydowane nie. A mimo wszystko ja – miłośniczka wspomnianego wyżej gatunku (również tego z domieszką humoru), nie mogłam oderwać się od "Ścianki".

Poznajemy Dionizego – mężczyznę w średnim wieku, męża swojej żony, pracownika swojego szefa, niewolnika światowych metek i nieskazitelnych manier. Mężczyznę zamkniętego w sobie, niepotrafiącego do końca określić, czego pragnie od życia Żyjącego w harmonii i spokoju, które w rzeczywistości są wewnętrzną burzą i niepokojem. Dionizy zgłasza się do Brzytwy – kobiety, która ma dostarczyć mu dowodów na zdradę żony. I tak oto tę parę łączy wspólna sprawa na wspólnych siedem dni. Brzytwa zgadza się rozwiązać sprawę, nie chce jednak za swoją pracę pieniędzy. Chce życie Dionizego. Razem mają jeść, zwiedzać, rozmawiać, uczestniczyć w paradach. Mają się poznać. I choć poznawanie Fiotronia wychodzi kobiecie doskonale, w przeciwną stronę jest już pod górkę. Bezpośrednia i otwarta pani detektyw niczego nie ukrywa, jednak doskonały pod każdym względem Dionizy boi się ośmieszyć, skompromitować jakimikolwiek pytaniami. Dwoje ludzi żyje więc przez siedem dni i stara się rozwiązać zagadkę dziwnego zachowania małżonki Fiotronia.

Wspomniałam, że Brzytwa jest pseudodetektywem. Tak to należy zakwalifikować. Kobieta nie prowadzi firmy detektywistycznej i jest kompletnym amatorem (do czego już na wstępnie przyznaje się klientowi). Ta kobieta potrafi jednak żyć i tego uczy Dionizego. Staje się jego drogowskazem, mapą, która prowadzi do prawdy. Jej irracjonalne czasami zachowanie jest powodowane jedną chęcią – poznaj siebie. Na tym polega jej praca. Gdy klient pozna siebie, pozna swoje potrzeby, a wtedy sam znajdzie rozwiązanie, sam określi swoje położenie. I to siła i wielkość Brzytwy. Słuchać i słyszeć. Patrzeć i widzieć.

Iza Sowa doskonale prowadzi czytelnika po całej historii. Owszem, bardzo szybko można dojść do wniosku, że rozwiązanie może być zdecydowanie inne niż się wydaje. Jednak to, co zrobiła autora, jest niebywale zaskakujące. Ogromne brawa za pomysł! Doskonały. A cała fabuła? Niby lekka i przyjemna, jednak pod skorupą zwykłości i szarości, Sowa wprowadziła wiele poważnych tematów. Te dwa najważniejsze zostawiła na sam koniec i o tych dwóch z pewnością nie szepnę ani słówka (nie mielibyście radości z czytania; to jak powiedzieć, że na samym końcu książki zabójcą okazuje się ogrodnik). Mamy jednak wiele odniesień do sposobu współczesnego życia, parad równości, konsumpcjonizmu. "Ścianka działowa" to dowód na to, że można pisać żartobliwie nie tylko o kolorach, ale i o szarościach. Dowód na to, że Iza Sowa jest genialną obserwatorką i autorką, która potrafi korzystać ze swojego daru. Dowód na to, że literatura, jaką uprawia, jest i dla kobiet, i dla mężczyzna.

Reasumując - ścianka działowa… Życie potrafi bardzo zaskakiwać. Spójrz na swoje, zanim ścianka zwali ci się na łeb.

Izabela Sowa "Ścianka działowa"; Wydawnictwo: Nowy Świat; Format: 125 x 195 mm; Liczba stron: 240; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7386-315-6

Katarzyna Zarecka

Tagi: Izabela Sowa, Ścianka działowa, seria owocowa,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany