Bóg Zegarów – Alan Campbell

kzarecka

2009-12-02

bogzegarowAlan Campbell dał czytelnikom bardzo dobrą trylogię Kodeksu DeepGate, czyli: "Noc Blizn", "Żelaznego Anioła" i "Boga Zegarów". Po przeczytaniu pierwszego tomu, czekałam z niecierpliwością na drugi. Niestety nieco się zawiodłam. Mimo wszystko gorączkowo wyczekiwałam kolejnej książki. Ukazała się, spojrzałam na nią i ponownie pociągnęło mnie lekko w stronę na nie.



Dlaczego? Pierwszy tom był grubą książką. Czytelnik mógł w nią wejść i poświęcić jej należycie sporo czasu. Autor wprowadzał w kolejne historie, wzbogacał fabułę, tworzył kolejne światy, zaskakiwał. Druga część była krótsza, ale Campbell przeniósł nas w zupełnie inny klimat. "Bóg Zegarów" ma nieco ponad trzysta stron, czyli jest najkrótszą częścią. I to boli. Wydawać by się mogło, iż pisarz nie ma, o czym pisać. Skończyło się jego natchnienie. Wyobraźnia się wypaliła i starał się na odczepnego coś wytworzyć. Jednak to totalna bzdura. "Bóg Zegarów" jest wulkanem niespodzianek, zwrotów akcji, pędzącej fabuły, która raz za razem mnoży wątki.

Gdyby oceniać całościowo: pierwszy tom – genialny, świetnie skonstruowany; drugi – słabszy, kończy się w sposób, który ma zachęcić po sięgnięcie kolejnej części, ale i jednocześnie nie tworzy przez to zgrabnej całości jak "Noc Blizn" (na dodatek wiele wątków ginie, bądź nie ma rozstrzygnięcia; trzeci – powraca świetność autora.

Najbardziej rozczarowujący jest brak opisu wielkiej bitwy, jaką zapowiada "Żelazny Anioł". Zostajemy przeniesieni do czasu, w którym jest już po wszystkim. Szkoda. Bardzo szkoda. Przy okazji końcówka drugiego tomu Kodeksu DeepGate jeszcze mocniej denerwuje. Z pewnością ostatnia część wyjaśnia wiele, nawet tych zapomnianych, wątków. Znajdziemy w niej odniesienie nie tylko do niezahartowanej Spine, wojowniczki Rachel, potomka świętych archontów, anioła Dilla, potężnego Johna Kotwicy i bogów, wygnanych z Nieba synów Ayen, ale i do znanego z "Nocy Blizn" truciciela Devona, który wydawał się już zupełnie "odstawiony". Zresztą brawa dla Campbella, który tak umiejętnie i intrygująco przywołał jego postać i chęć zemsty. Owszem nie wszystko jest w oczywisty, mniej lub bardziej, sposób zamknięte. Choćby sprawa Kotwicy i zmiennokształtnego chłopca z okrętu Caspinola.

Co by jednak nie mówić i jak nie narzekać, "Bóg Zegarów" jest wyśmienity. Nie spodziewałam się, że Campbell może tak doskonale zaskakiwać. Poprowadzenie postaci Carnival (która tutaj wreszcie wraca w pełnej krasie!) wydaje się wręcz genialna! Pomysł z czasem i Saborem, czyli tytułowym bogiem, doskonały. W momencie, w którym wydaje się, że autor niczym już nas nie zaskoczy, on wywraca wszystko do góry nogami. I właśnie na tym polega jego wielkość. Na tym, że potrafił wyrwać do myślenia usypiającego już czytelnika.

Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Czytelnik nie wie, czy uda się bohaterom zwyciężyć, a jeśli nawet, czy będzie to rzeczywiste zwycięstwo. Akcja rozgrywa się na ziemi, w piekle i niebie. Niebo mamy tylko liźnięte, ziemię dość zwyczajnie opisaną, jednak świat piekła rozkłada na łopatki. Wybuch wyobraźni Campbella z pewnością właśnie tam miał miejsce (krwista, żyjąca i przybierająca przeróżne kształty, a najważniejsze – wciąż głodna Rzeka Przegranych; potężna twierdza Menoi; Pan D., czyli wspomniany już Devon, który objawia się, jako zupełnie inna postać; wciągnięcie przez Kotwicę statku Caspinola do piekła; dziki i wściekły pochód Carnival i jej przemiany zewnętrzne; żyjące domy, mury, miasta…).

Najlepsza jest końcówka. To dla niej warto jest przejść przez tę powieść. Zwycięstwo, a może przegrana? Normalność, czy jednak wielka tragedia? Uratowanie, czy unicestwienie ziemi? Niesamowite! Zdecydowanie polecam lekturę Kodeksu DeepGate Alana Campbella. Odkryjcie tajemnicę, którą zawiera. Oddajcie swój czas. A jeśli on wróci, powtórzcie za Ayen: "Zobaczmy, co się stało ze światem".

Alan Campbell "Bóg Zegarów"; Wydawnictwo: Mag; Tłumaczenie: Anna Reszka; Liczba stron: 308; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7480-145-4

Katarzyn Zarecka

Recenzja "Nocy Blizn"

Recenzja "Żelaznego Anioła"

Tagi: Alan Campbell, fragment, Dill, Żelazny Anioł, Noc Blizn,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany