Światło ponad Viriconium

kzarecka

2010-02-05

swiat322o_160M. John Harrison znany jest polskim czytelnikom z "Viriconium" (książka zdobyła wiele pochwał i u nas, i za granicą; nominowana do kilku nagród; uważana za jedną z najbardziej oczekiwanych). China Miéville powiedział wtedy: - Fakt, że M. John Harrison nie został laureatem nagrody Nobla dowodzi ostatecznej degrengolady literackiego establishmentu. Bez dwóch zdań czeka was uczta wyobraźni. A jak mówi teraz? Proszę bardzo, oto cytat: - M. John Harrison udowadnia to, w co wątpią jeszcze tylko osobnicy upośledzeni powagą – że fantastyka może być najwyższych lotów literaturą. "Światło" kładzie na łopatki większość współczesnej beletrystyki. To wspaniała książka. Wtedy było niezwykłe "Viriconium", teraz jest doskonałe "Światło". Na marginesie - ciekawa okładka.


O książce - Pod rozjarzonym nie do wytrzymania Traktem Kefahuchiego – potężnym, nieprzewidywalnym oceanem promieniującej energii w głębi galaktyki, na jałowej powierzchni asteroidy leżą trzy przedmioty: porzucony statek kosmiczny, coś, co wygląda jak kościane kostki do gry oraz ludzki szkielet. Co oznaczają i czym są – tę tajemnicę rozwikłuje Światło, oszałamiający powrót M. Johna Harrisona na pełen wyobraźni teren fantastyki naukowej.
Powieść tworzą trzy przeplatające się wątki narracyjne – jeden współczesny, dwa osadzone w innych częściach galaktyki w roku 2400. Tu i teraz mamy Michaela Kearneya – kiedyś jego udziałem będzie odkrycie, które umożliwi loty międzygwiezdne, ale dziś jest udręczoną postacią stawiającą czoło dziwnej i zapewne obcej istocie znanej jako Shrander. W przyszłości zaś występuje Seria Mau Genlicher, pilotka statku kosmicznego Biała kotka, zintegrowana z nim chirurgicznie i biologicznie, oraz Ed Chianese, włóczykij i poszukiwacz sensacji, obecnie żyjący na marginesie Nowego Wenusportu; wygląda na to, że wszyscy na świecie chcą odebrać od niego długi…

Stephen Baxter: - M. John Harrison wreszcie bierze na warsztat mechanikę kwantową. Światło to pierwsza klasyka kwantowego stulecia, zapętlone opowieści z przyszłości, powiązane kwantowymi egzotykami i ludzkim uporem. Piękno pomysłów Harrisona, zwięzłych jak Hemingway, inteligentnych do szpiku kości i dziwnie krzepiących, dąży do nieskończoności.

M. John Harrison "Światło"; Wydawnictwo: Mag; Tłumaczenie: Wojciech Próchniewicz; Format: 135 x 202 mm; Liczba stron: 304; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-7480-157-7

KaHa

Tagi: China Mieville, LonNieDyn, Viriconium, John Harrison, Miéville, Nagroda Nobla, Uczta Wyobraźni,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany