Dobry, zły i nieumarły – Kim Harrison

kzarecka

2010-02-26

dobry_z322y_160To druga, po "Przynieście mi głowę wiedźmy", książka z Rachel Morgan w roli głównej. Do tej pory w Stanach Zjednoczonych ukazało się dziesięć powieści z tego cyklu (zresztą są bardzo dobrze przyjmowane przez czytelników nie tylko z USA; swoją drogą tam wspomniane historie zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów większości księgarni). A u nas? U nas są zachwyty i wycia z bólu.




Co jest ogromnym plusem „Dobrego, złego i nieumarłego”? To, iż nie jest to opowieść o nastolatkach, a także ich głębokiej, romantycznej miłości i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej bez końca… Nie odniesiecie wrażenia, że siedzicie w cukierniczce, a jeszcze ktoś dodaje wam cukier puder. Wspominam o tym, gdyż biorąc do ręki pierwszą część, spojrzałam na okładkę i ze zrezygnowaniem stwierdziłam, że to pewnie romansidło dla nastolatków. Okładka jednak myli. Całe szczęście! Bohaterowie mają swoje lata. A miłość? Owszem jest, ale nie nachalnie wyłożona. To wątek, na który nie zwraca się za bardzo uwagi. I jeszcze jeden spory plus – jeśli biegliście już z Morgan, tym razem też nie zwolnicie.

A co, z czym się je, czyli pokrótce o fabule – Rachel Morgan, czarownica (normalna kobieta, zwyczajnie wyglądająca, ubierająca się jak człowiek; nie bójcie się, nie dostaniecie bohaterki, która lata na miotle), była agentka w Inderlandzkiej Służbie Bezpieczeństwa (takie ichnie FBI) rozpoczyna współpracę z Federalnym Biurem Śledczym. Oni chcą załatwić swoją sprawę (złapać okrutnie okaleczającego ofiary – czarownice i czarowników imających się magicznymi liniami – mordercę), ona swoją (dowieść, że niezwykle szanowany obywatel miasta, przy okazji jej największy wróg, powinien trafić za kratki). To wszystko sprawia, że Rachel musi udać się do szkoły (podejrzenia FBI), a za współpracownika dostaje młodego agenta (syna szefa). Na dodatek zaczyna gmatwać się sprawa z jej przyjaciółką – "postnym" wampirem Ivy (społeczności wampirów nie odpowiada fakt, że czarownica nie należy do nikogo, a do tego w związku z Ivy bierze górę). W powieści nie zabraknie również Nicka i pixy Jenksa. Koniec końcem współpraca z FBI prowadzi do podejrzeń o maczanie palców Trenta Kalamacka (wspomnianego obywatela) w zbrodniach na czarownikach specjalizujących się w niebezpiecznej magii. A tuż obok najsilniejszy wampir Cincinnati rozsiewa swoje macki... I wreszcie tysiąc pytań: kto jest wrogiem, a kto przyjacielem?; czy FBI wytrwa, czy zrezygnuje z konsultacji z Morgan?; do czego zdolny jest Piscary?

Przede wszystkim muszę jednak zaznaczyć – to kryminał. Jeśli liczycie na bogate opisy sporządzania amuletów i ogólnie magii, zawiedziecie się z pewnością. Jeśli jednak podejdziecie do tej książki nie jak do fantasy a jak do kryminału, możecie spędzić przyjemnie czas. Czyta się dość lekko i przyjemnie. Ciekawe postaci, szybka akcja i humor – to zalety powieści. Czy was przekona? Przecież są tacy, którzy nie wydadzą ani grosza na tę serię. Hm… musicie sprawdzić sami. Co by nie było, dzięki Kim Harrison bohaterka ciągle całkiem dobrze sobie radzić. No cóż, przecież to… Żyleta.

Kim Harrison "Dobry, zły i nieumarły"; Wydawnictwo: Mag; Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz; Format: 125 x 195 mm; Liczba stron: 640; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7480-158-4

Katarzyna Zarecka

Tagi: Seksowna i niezależna. Słowem - wiedźma!, Kim Harrison, wampir,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany