Pływanie - Nicola Keegan

islojewska

2011-05-26

plywanie_160Żywioł wody. Smak zwycięstwa. Koniec kariery. Walka o powrót do życia. Nicola Keegan w powieści "Pływanie" udowadnia, jak bardzo ważna w literaturze jest odpowiedzialność autora za sens i znaczenie tekstu.





Jeśli pisarstwo mówi o świecie, to właśnie taka jest ta powieść. Pozostaje jednak bardzo ważne pytanie, czy świat, jaki przedstawia jest już raz na zawsze zinterpretowany? Okazuje się, że nie. Zwłaszcza dla dojrzewającej dziewczyny zabranej przez dorosłych do zupełnie nowego obszaru życia, podporządkowanego morderczym przygotowaniom do odnoszenia zwycięstw. Jakże trudno w nim dorastać i przeżywać transformację w kobiecość.

I jej rodzina, w której każdy żyje samotnie i w taki sposób umiera. Narkotyki, śmierć, załamanie nerwowe. Realizm w jej przedstawianiu nie jest już tylko odbiciem rzeczywistości, lecz poważną dyskusją, która ma swoje reguły i konwencje. Czytelnik jest świadkiem wszystkich wydarzeń, ale czy autorka wyznacza mu tylko rolę niemego odbiorcy? Nie. Prowokuje do nieustannej rozmowy z główną bohaterką, poprzez którą ten świat poznajemy. Czy chcemy dyskutować z nią na temat obecności zmarłych w naszym życiu? Czy starczy nam sił, by razem z nią przejść przez rozpaczliwą próbę powrotu do "normalnego" świata, jaki opuściła dla pływania? Dlaczego na miejsce swego katharsis wybrała właśnie Paryż? Czy klucza należy szukać w dzieciństwie, kiedy razem z całą jeszcze rodziną, spędzała w nim wakacje?

A zatem, poszukajmy jeszcze jednej odpowiedzi na pytanie: kto i do kogo mówi w tej książce? Jej tropienie prowadzi nas przez zawiłe meandry ludzkiej psychiki, pierwszej miłości, i przez manowce, ale w ucieczce w bezpieczne miejsce pomoże nam cytat umieszczony na wstępie.

W tym wszystkim pomaga narracja prowadzona w pierwszej osobie. Wyzwalająca w czytelniku różnorodne emocje, związane głównie z Philomeną. Język, jakim posługuje się autorka, nie jest despotyczny. Fascynują metafory, porównania, skojarzenia, refleksje opisujące stany emocjonalne, wydarzenia mające wpływ na jej życie. To na wskroś współczesny język, oddający doskonale sens świata, w jakim żyje główna bohaterka. Narracja wciąga, czaruje swym kunsztem, a złożoność zdań zachwyca. Z tych właśnie powodów styl Keegan można potraktować jako ornament. I został zachowany dzięki umiejętnościom translatorskim Anny Bartkowicz i Anny Rogozińskiej.

Autorka nie posługuje się tradycyjnym zapisem dialogów i nie wyodrębnia ich z partii narracyjnych. Wyróżnia je kursywą, ale to w niczym nie przeszkadza. Mam wrażenie, że w ten właśnie sposób rozmowy "wpisują się" w rodzaj narracji i harmonizują z nią. Niewątpliwą zasługą autorki jest i to, że stworzyła postać dojrzewającą na oczach czytelnika. Jej poczucie humoru, biegunowość, w której niezwykłemu talentowi pływackiemu przeciwstawia szarość i beznadziejność rodzinnego życia, jeszcze bardziej uwiarygodniają ją psychologicznie.

I zakończenie powieści. Czy jej terapeutyczny charakter jest na tyle wodoszczelny, że dotyczy wyłącznie Philomeny? Czy też każdemu z nas potrzebna jest od czasu do czasu ściana, na której można zapisywać wszystko to, co nas boli?

Nicola Keegan, "Pływanie"; Wydawnictwo: W.A.B.; Tłumaczenie: Anna Bartkowicz, Anna Rogozińska; Format: 195x125 mm; Liczba stron: 445; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7414-748-4.

Ilona Słojewska

Tagi: sport, narkotyki, uzależnienie,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany