Pamiętnik Blumki - Iwona Chmielewska

islojewska

2012-02-26

pamietnik-blumki_iwona-chmielewska_160Czy rodowodu dla współczesnych pictures books szukać należy w wydanej w roku 1902 powieści o przygodach Piotrusia Królika Beatrix Porter, w której ilustracje tak wyraźnie zaznaczyły swą obecność? Być może, skoro w ubiegłym roku brytyjskie wydawnictwo Penguin opublikowało wszystkie jej książki w formacie obrazowym, zbliżonym do polskiego "Pamiętnika Blumki" Iwony Chmielewskiej, wydanego przez Media Rodzina.



Fenomen Iwony Chmielewskiej, od lat fascynującej swym talentem dzieci, dorosłych i światowych wydawców książek dla najmłodszych, tkwi głęboko w malarstwie. I to w takim, w którym siła oddziaływania i wyjątkowość ma swe źródło w pozyskiwaniu barwy na drodze mieszania kolorów. Tylko w ten sposób można uzyskać wytłumione, spokojne, pełne ciepła barwy stwarzające atmosferę ciszy, w której można rozmawiać z obrazem. Każda bowiem kartka "Pamiętnika Blumki" to oddzielny obraz, uzupełniony kilkoma słowami lub zdaniami. Są wyjątkowe, bo powstałe na bazie wszelkich możliwych odcieni barw niebieskiej i żółtej. Te pierwsze odbijają kolor nieba i gdziekolwiek się pojawiają, czy to w kitlu Pana Doktora, czy w niezapominajkach, czy w kałamarzu, czy w nocy za oknem, kojarzą się właśnie z nim. Te drugie, niczym słoneczna poświata i jej smugi, obecne są w lince na bieliznę, w kocu na trawie, w globusie. Mają też kolor sierocińca przy Krochmalnej, kaloryfera i stron pamiętnika, który pisze Blumka, czyli Kwiatuszek. Tonacje beżowe i żółte tworzące też tło obrazów, stonowane są z barwami postaci. Powstaje w ten sposób atmosfera, dająca im wyraźną siłę promieniowania. Tylko, że jest ona pokryta pyłem przeszłości, bo przecież pamiętnik Blumki powstawał przed II wojną światową, w czasie, który dla dzieci jest niewiarygodnie oddalony.

Jednym z efektów pracy autorki z mieszaniem i łączeniem pigmentów jest pozyskanie szarości. Z jakich powstał? Z błękitu i żółtego? A może jest w nim jeszcze ochra? Ta wyjątkowa szarość jest wszechobecna w życiu dzieci z sierocińca. Buduje nastrój. Pojawia się w obrazie przedstawiającym Hannę i jej skomplikowaną osobowość. Z kolei ciepły piaskowy kolor ilustruje Arona i jego dokładność w szyciu. Ale czasami i ten pogodny odcień traci swój charakter i ustępuje na rzecz wizualizacji życia w łódkowym strączku z zielonym groszkiem i masztem oplecionym liśćmi jak żaglami. W tym fragmencie obrazu, ilustrującym życie małej Poli, rozstrzyga się kontrast podkreślający znaczenie groszku. Jego zieleń, to jedna z nielicznych intensywniejszych barw w obrazach Pamiętnika Blumki.

Nie ukrywam, że gęstość i delikatna harmonia barw, jakie tworzą spoistość obrazów oraz utrzymanie w równowadze ich harmonijnej kompozycji przy pomocy minimalnych środków kojarzy mi się ze sztuką malarską Jana Vermeera z Delft. Esencjonalność barw jego obrazów pokonała czas. Ich kolorystyka przez tyle wieków karmi nie tylko zmysł wzroku, ale także i duszę oglądającego. I to samo odnajduję we wszystkich książkach obrazowych Iwony Chmielewskiej. Poza ich realizmem dostrzegam również ukryte pod nim rusztowanie wyjątkowo pozytywnych emocji tworzących ich ponadczasowe przesłanie.

W tej książce każda strona – obraz emanuje stłumionym światłem, odsłaniającym portret każdego z dwanaściorga dzieci mieszkających z Blumką. I każdy ma dwie wyodrębnione części. W tle jest otwarty pamiętnik, a poza nim znajdują się najistotniejsze szczegóły, jakie go dopełniają. Ten zabieg kompozycyjny wywołuje wrażenie dwuwymiarowości ich powierzchni. Ciemniejsze obiekty i jasne tło. Sprawia to, że namalowane postaci znajdują się wobec niego w optycznej równowadze. Iwona Chmielewska nie stwarza też wyimaginowanej głębi przestrzeni. Patrzymy na płaski obraz, jakim jest otwarty pamiętnik.

A Blumka, Pan Doktor, Kocyk, Stasiek, Reginka, Ryfka, Abramek i pozostałe dzieci? Jak zostały wymodelowane? Dokładność, dbałość o wierność szczegółom w wyglądzie i ubiorze dzieci z czasów przedwojennych świadczy o niezwykłej wierności prawdzie epoki. A jednocześnie wszystkie te szczegóły ujednolicają ją. W książce obecne są także głoszone przez Janusza Korczaka zasady traktowania dzieci. To dobrze, że przeczytają je głośno rodzice, a dzieci usłyszą. To kolejne przesłanie tej niezwykłej książki.

Kolory, jakimi Iwona Chmielewska tworzy swoje pictures books, dają czytelnikom szansę na pomyślenie o sensie istnienia. Nawet wtedy, kiedy pisze, że "potem przyszła wojna", a w pamiętniku pojawia się narysowany fragment bydlęcego wagonu, nie używa ciemnych kolorów. Autorka sugeruje, że przyszłość, która przyniesie śmierć, nie musi być określana przez przypisaną jej barwę. Dlatego wagon pozostaje w kolorach towarzyszących dzieciom podczas pobytu w domu na Krochmalnej. Autorka daje nam jeszcze jeden szczególny dar – nie osądza, lecz pokazuje przedstawiany świat rzeczywisty.

W obrazach pojawiają się w sposób inteligentny szczegóły odsłaniające narodowość mieszkańców domu przy Krochmalnej. Są nimi: materiał, z którego zostanie uszyty tałes, potem pojawia się menora, a na końcu jad. Co sugeruje? Świętość, której nie ma prawa dotknąć ludzka ręka? Czy jest nią Pamięć o Holokauście? To, że Pamiętnik Blumki zwiastuje rok 2012 jako Rok Korczakowski, sprawia, że jego treść nabiera szczególnego znaczenia.

I tak, jak w najlepszych książkach obrazowych, niewielka ilość tekstu jest tutaj tylko częścią biorącą udział w stwarzaniu ogólnego klimatu. Tekst dopełnia obraz, informuje, stanowi wyjście do rozmowy o obrazie. Zresztą, fabularność każdego z nich to opowieść o tym, co wydarzyło się wcześniej, co widzimy teraz i co może zdarzy się potem… I to najbardziej pobudza i rozwija wyobraźnię dziecka. Spełnia również swoją podstawową funkcję: najpierw czytają ją dziecku rodzice, a potem ono same wchodzi z nią w kontakt.

Trudno rozstać się ze światem pictures books Iwony Chmielewskiej. Podobnie jak Japończyka Mitsumasa Anno, również tworzącego książki bez słów. Ale tak bywa tylko wtedy, gdy książki spełniają wśród ludzi bardzo ważną misję.

Iwona Chmielewska "Pamiętnik Blumk"i; Wydawnictwo: Media Rodzina; Format: 315 x 250 mm; Liczba stron: 64; Okładka: twarda; IBSN: 978-83-7278-572 -5

Ilona Słojewska

Tagi: pamiętnik, książka dla dzieci, targi dla dzieci,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany