Biały szlak. Podróż przez świat porcelany - Edmund de Waal

isłojewska

2017-05-26

bia322y_szlak_160Tysiąc lat historii. Trzy wzgórza i trzy kraje. Nie byłoby porcelany, gdyby nie szaleńcza obsesja światłych umysłów w Chinach, jak i w Europie. Nie byłoby podróży przez jej świat, gdyby nie literacka wyobraźnia Edmunda de Waal’a.




Już sama koncepcja książki jest oryginalna. Oparta na analogiach do noweli "Moby Dicka" Hermana Melville’a. "Biały szlak" to nie tylko powieść drogi. To powieść z niespotykanym ciekawym kluczem, otwierającym drzwi do nieznanego świata porcelany.

Edmund de Waal, jest garncarzem, profesorem Uniwersytetu Westminster, a także człowiekiem, bezustannie szukającym odpowiedzi dla swych pytań i wątpliwości. Należy do kategorii ludzi, dla których porcelana i odkrywanie jej tajemnic graniczy z życiowym powołaniem. W swojej najnowszej książce "Biały szlak" przenosi do obszaru literatury zasady związane z dziennikarską wypowiedzią, określaną jako reportaż. Ale to także powieść drogi, co podpowiada sam tytuł. A szlak jest naprawdę niezwykły, bo łączy w czasie i w przestrzeni trzy miejsca na ziemi, w których Natura bardzo głęboko ukryła szlachetne skladniki, potrzebne do wyrobu porcelany.

Nie bez powodu Edmund de Waal cytuje pytanie pochodzące z noweli Hermana Melvillle’a "Moby Dick" - "Czym jest 'ta cecha białości?'" i umieszcza je jako motto swej książki. To jest również swoiste narzędzie do zrozumienia sensu tej powieści. Tu chodzi nie tylko o określenie bieli i jej nazwanie, tak bardzo istotnej dla porcelany. Uczeni, przedstawieni w książce, którzy opracowali technologię wyrobu porcelany, to osobliwe personifikacje samego kapitana Ahaba. Podobnie jak on, którego umysł i dusza owładnięte były obłędem i pragnieniem znalezienia w morzu wieloryba, badacze ci poddali się całkowicie szaleńczej pasji mającej tylko jeden cel – wydarcie ziemi składników potrzebnych do wytworzenia porcelany, ustalenie proporcji i wypalenie w odpowiedniej temperaturze. Ich umysły i serca "okaleczyła", a może trafniej – stygmatyzowała porcelana. Nie znamy imienia i nazwisk pierwszych Chińczyków, którzy w czasach dynastii Han podejmowali próby wyprodukowania pierwszej porcelanowej ceramiki. Wiemy natomiast, że w Europie byli to Ehrenfried Walther von Tschirnhaus oraz Johann Friedrich Böttger Niemczech, a w Anglii William Cookworthy. To oni całkowicie poddali się jej magii i poświęcili jej swoje zdrowie i całe życie w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Ale to nie koniec tej niezwykłej analogii. Tak jak "Moby Dick" był okazją do ukazania czytelnikom jak największej ilości informacji na temat życia wielorybów, tak de Waal podczas podróży do Chin, do Niemiec i do Anglii, przedstawia czytelnikowi zagadnienia z geologii, geografii, fizyki, chemii oraz alchemii, hutnictwa, garncarstwa, sztuki, wiążące się z produkcją porcelany. Podobnie jak Herman Melville, Edmund de Waal wykorzystuje podróż do wtajemniczania czytelnika w trudną sztukę garncarską, dzieli się posiadaną wiedzą. Porcelanę natomiast opisuje pięknym poetyckim językiem, używając wielu metafor. Podaje dużo faktów historycznych. Zabiera nas do muzeów, bibliotek, wszędzie tam, gdzie zdobywa się wiedzę na temat porcelany i rozwiązuje tajemnice. Wszędzie tam, gdzie można jej dotknąć.

A czy ona sama nie staje się uosobieniem legendarnego białego kaszalota Moby Dick’a? Czy barwa porcelany nie jest porównywana do jego bieli? Czy w opowieści Edmunda de Waal’a nie jawi się na granicy snu i jawy? Czy nie jest widmem? Nieosiągalną dla niektórych?

Biały szlak prowadzi przez trzy wzgórza, które są jak porcelanowe czakry. To chińska góra Gaoling, to saksońskie Erzgebirge oraz angielska Kornwalia. Edmund de Waal nie ogranicza się tylko do relacji z podróży. Jako urodzony garncarz, przeżywa ogromne emocje podczas spotkań z historycznymi miejscami, w których produkowano porcelanę. Każdy jego pobyt w muzeum, czy kwerenda w bibliotece jest jak zanurzenie się w miejscu pełnym symboliki, a przede wszystkim energii, jaką pozostawili po sobie ci, którzy produkowali porcelanę.

A skoro jest kolor biały, to jest i czarny. Tym czarnym w książce jest pokazanie ciemnych stron technologii produkcji porcelany zabierającej zarówno wynalazcom, jak i robotnikom zdrowie. Uczestnictwo w pierwszych próbach wypalania w piecach, w których temperatura dochodziła do 1300 stopni Celsjusza, wdychanie białego pyłu oraz trujących związków chemicznych potężnie wyniszczało zdrowie. Ucieranie toksycznego kobaltu, zatruwającego organizm, wysoka temperatura bijąca od pieców zbierała ogromne żniwo. Robotnicy, zarówno w Chinach, jak i w Europie pracowali bez jakichkolwiek zabezpieczeń, zanurzając wypalone naczynia w kadziach z glazurą. Przez steki lat tysiące ludzi traciło zdrowie i życie, egzystowało i umierało w warunkach skrajnej nędzy. Tą czarną barwą jest także produkcja porcelany w czasie II wojny w miejscowości Allach, przez więźniów z pobliskiego obozu koncentracyjnego Dachau.

"Biały szlak" to także opowieść o ludzkiej zachłanności. O próżności. O chęci posiadania pięknych delikatnych przedmiotów i otaczania się nimi w ilościach przekraczających normalne wyobrażenie o materialnym stanie posiadania. Przykładem Ludwik XIV i August II Mocny. "Porcelanowa gorączka" zamieniała się w chorobę, a ta w nieuleczalną obsesję. Ale w tej podróży do świata porcelany, bo jest to rzeczywiście odrębny świat, towarzyszy Edmundowi de Waal człowiek. Bogaty i biedny. Inteligentny i spryciarz. Inwestor i wynalazca. Jest sukces i porażka. Jest przypadek i przeznaczenie. A także sens ludzkich poszukiwań oraz działań.

I nie sposób zacytować w komentarzu do tej książki słów z "Moby Dicka": "- A przecież jakieś znaczenie musi się kryć we wszystkich rzeczach, gdyż inaczej wszystkie one byłyby mało warte, zaś cały ten okrągły świat – jedynie pustą cyfrą, chyba żeby go sprzedawać na wzory dla zasypania bagien na Mlecznej Drodze, podobnie jak się sprzedaje wzgórza w pobliżu Bostonu".

Książka ta ma bardzo zróżnicowaną narrację. Autor chwilami występuje w roli wszechwiedzącego narratora. Zwraca się bezpośrednio do czytelnika zawsze wtedy, gdy tłumaczy określoną sytuację fabularną, najczęściej dramatyczną, by sprowokować go do określonych emocji i współodczuwania. Innym razem zamienia czas przeszły na teraźniejszy, by podkreślić dynamikę zdarzeń. Bardzo intuicyjnie i merytorycznie wyczuwa te zabiegi tłumaczka Marianna Cielecka. Panuje nad tekstem oraz idealnie oddaje intencje autora. Tłumaczenie to jest dowodem wysokiego opanowania warsztatu translatorskiego. A do tego trzeba dodać i ciekawy projekt okładki Agnieszki Pasierskiej, która ujmuje książkę w białe i złote barwy, by oddać elitarną pozycję porcelany w świecie przedmiotów.

Edmund de Waal "Biały szlak. Podróż przez świat porcelany"; Wydawnictwo: Czarne; Przełożyła: Marianna Cielecka; Format: 215 x 133; Liczba stron: 440; Okładka: twarda, ISBN 978-83-8049-429-9

Ilona Słojewska

Tagi: Chiny, Bliski Wschód,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany