Książka "Nie żałuję niczego" stała się bestsellerem w kraju i za granicą. Przetłumaczono ją na wiele języków. Oczywiście także na polski i dlatego również my, mogliśmy poznać historię Carly Fioriny. Czy ta publikacja rzeczywiście zasługuje na miano bestsellera? Czy do księgarń rzucili się jedynie pracownicy Hewletta-Packarda, których nota bene na całym świecie jest ogromna ilość, i stąd właśnie tak dobry wynik sprzedaży tych wspomnień? Zastanawiałam się, gdy patrzyłam na okładkę nieprzeczytanej książki. Dziś zamknęłam publikację ostatnią stroną tej okładki. Nie przeczytałam jej, lecz pochłonęłam. I w sumie sama sobie się dziwię. Tagi: carly fiorina, książka, wspomnienia, nie żałuję niczego, hp, hewllet-packard, wydawnictwo difin,
czytaj więcej...