Nad najnowszą książką Hanny Samson PL objęła patronat medialny. Siłą rzeczy należało ją pochłonąć i zrecenzować. Zanim jednak po nią sięgnęłam, usłyszałam: "Beznadziejna. Nie da się tego czytać!", "Katastrofa!", "Nie trać na to czasu". Wyszłam jednak z założenia – mus to mus, "Krzyżaków" też czytałam, choć wolałam coś zupełnie innego.
Tagi: Hanna Samson, Flesz, Zbiorowy akt popświadomości,
czytaj więcej...Tagi: Hanna Samson, Flesz, Zbiorowy akt popświadomości,
czytaj więcej...Copyright © Katarzyna Zarecka | Webmaster M. Wituszyński