» Strona główna
» tag: SzczygiełCzeski błąd? A może jendak litercaka sensacja?kzarecka (2011-10-11)
Mam słabość do Czechów. Mam słabość do kraju, zamieszkałych tam ludzi i jedynych w swoim rodzaju biszkoptowych krów. Mam słabość i już. Nic na to nie poradzę, że gdy tylko usłyszę, że coś pochodzi z terytorium naszego sąsiada, oczy zaczynają mi się świecić. Tak też było przy książce "List miłosny pismem klinowym". Autor? Tomáš Zmeškal. Dodam - debiut. Debiut, który uhonorowano prestiżową nagrodę Josefa Škvoreckiego. W Radio Praha padły słowa: - Nowatorska stylistycznie, jedyna w swoim rodzaju opowieść o miłości, osadzona głęboko w realiach historycznych (...). Po niewiarygodnej serii pozytywnych recenzji ukazało się już drugie wydanie. To "natychmiastowy sukces" i "literacka sensacja" - wielu pisarzy może o czymś takim tylko pomarzyć.
Szyderczo o... kluskach śląskichkzarecka (2010-12-23)
"Męka kartoflana" to książka, którą wielu z was być może miało już w ręku. Została wydana dziesięć lat temu. W styczniu trafi na rynek raz jeszcze. Jej autorem jest Janusz Rudnicki, który pisze i zabawnie, i mądrze. A także, cytując fragment z "Newsweeka", chyba nikt nie potrafi tak jak on słuchać języka, jakim się dzisiaj mówi, i nikt nie potrafi sprowadzić go do absurdu. Autor był nominowany do najważniejszych polskich nagród literackich, ale jakimś cudem ciągle przechodzą mu koło nosa. Ma jednak swoich zagorzałych fanów i to chyba najważniejsze. Zatem jeśli nie czytaliście jeszcze żadnego tekstu Janusza Rudnickiego, ten zbiór opowiadań może być w sam raz na początek.Wewnętrzna zagranicakzarecka (2010-11-23)
Islam i komunizm, mistycyzm muzułmański i radykałowie, mafia, wódka, gościnność i korupcja... Zbyt wiele rzeczy, aby pomieścić je w jednej książce, a jednak (...) wszystko naraz jest możliwe. Te słowa Maxa Cegielskiego dotyczą zbioru reportaży "Matrioszka w hidżabie" autorstwa Iwony Kaliszewskiej i Macieja Falkowskiego. Dagestan, Czeczenia... Obszary, o których niby sporo wiemy, a jednocześnie nie wiemy prawie nic. Kaukaz skrywa w sobie wiele tajemnic. Odkryjcie choć ich część razem z "Matrioszką". Zrób sobie raj – Mariusz Szczygiełkzarecka (2010-11-11)
Gdy znakomity "Gottland" doczekał się publikacji, w "Le Figaro" napisano: "To nie jest książka, to klejnot". Z niecierpliwością czekaliśmy zatem na kolejną książkę o Czechach. I dostaliśmy "Zrób sobie raj". Jacy sąsiedzi nam się z niej wyłonili? Niewymuszona, nieciekawa, lekko sknedlikowana, nasiąknięta piwem, nieopalona masa. Czech to wieśniak, który jest chciwy, zachłanny, cwany i przebiegły, i trochę tchórz.
Nie rób sobie jaj, zrób sobie rajkzarecka (2010-10-13)
"Jeśli to nie jest zmyślone, to mogło zdarzyć się tylko w Czechach" - napisał Mariusz Szczygieł. 20 października w księgarniach pojawi się jego najnowsza książka "Zrób sobie raj". O czym będzie? O Czechach, rzecz oczywista. Przecież, jak podkreśla sam autor, jest "niechlujnym czechofilem". Poprzednia książka - "Gottland" - była jednym, wielkim sukcesem. Nawet w "Le Figaro" padły słowa: "To nie jest książka, to klejnot". Czy "Zrób sobie raj" to także murowany bestseller? Osobiście - mam taką nadzieję. Zdecydowanie polecam! Co tam u ciebie Pepiku?kzarecka (2010-08-26)
Bywa, że niewiele wiemy o ludziach. Zwłaszcza tych, którzy mieszkają dalej. Na przykład o tym, że Portugalia przejęła między innymi zasady ortograficzne z Brazylii (niby ten sam język, a różnice kolosalne; i co z tego, że Portugalczycy się burzą?; rząd tak zadecydował i tak jest). A Czesi? Sąsiedzi, a wiemy tak mało. Niektórzy mówią "Pepiki", choć Czesi tego nie lubią tak samo, jak my określenia "Polaczki". Właśnie dlatego dziś polecam wam książkę, która powinna przybliżyć historie ludzi. Owa książka jest debiutem Mariusza Surosza, który tak, jak inny Mariusz (Szczygieł) napisał o Czechach. "Pepiki". To określenie świadczące o braku wiedzy o historii i kulturze Czechosłowacji. Braki zawsze można nadrobić, prawda? Kaprysikkzarecka (2010-03-23)
Tytuł nowej książeczki (niewielkiej zarówno pod względem formatu, jak i liczby stron) Mariusza Szczygła ma tak doskonały tytuł (czyli dla jednych świetny, dla drugich najgorszy z możliwych; reasumując - tak, czy inaczej o książce i tak się będzie mówić), że nie miałam najmniejszej ochoty wymyślać inny do tej informacji. Ot, taki mój kaprys, czy jak powinnam rzec - kaprysik. Okładka... Bożesz Ty mój. Mam nadzieję, że to wynik sprytnego zabiegu marketingowego - ci, którzy Szczygła wielbią i czytają, kupią "Kaprysik. Damskie historie", a ci, których zwabi kolor, choć pojęcia o twórczości autora nie mają, też kupią. Gottland znowu nagrodzonykzarecka (2007-10-11)
Oj sypią się nagropdy dla Mariusza Szczygła, oj sypią! "Gottland" - wybór reportaży poświęconych Czechom. ponownie został wyróżniony. Tym razem otrzymał Nagrodę im. Beaty Pawlak. Nagroda przyznawana jest od 2003 roku za tekst na temat innych kultur, religii i cywilizacji opublikowany w języku polskim w danym okresie rocznym. W ten sposób wypełniana jest ostatnia wola Beaty Pawlak, dziennikarki i pisarki, która 12 października 2002 zginęła w zamachu terrorystycznym na indonezyjskiej wyspie Bali.
